Środki postulowane przez owych "ekonomistów" są nierealne, a i tak niewiele by zmieniły. A dlaczego nie chcą oni pójść na całość i nie postulują wprowadzenia komunizmu. A na początek - znieść pieniądz. Tak przecież ma być, he?
racja, ale ograniczenie dwóch punktów Traktatu to jeszcze nie cel dla radykalnej lewicy. Trzeba by pomyśleć o jakimś całościowym projekcie, a nie korygowaniu tego, co "oni" nakaszanili.
A to co?
Z choinki się urwali?
Przewcież to dzieło lewusów-demokratycznych, a nie kosmitów.