dlaczego nie reaguje w tej sprawie prezydent tego miasta, ale wysługuje się swoim zastępcą? W jakim celu są ci obaj panowie na tych stanowiskach? Jeżeli dopuścili do sytuacji, w której matki z dziećmi nie mają gdzie mieszkać i co jeść, to nie ma podstaw aby tym panom płacić pensje za niszczenie miasta i biologiczne wyniszczanie jego mieszkańców. Jeżeli te kobiety mieszkają nielegalnie, bo nie spełniają warunków dających im prawo do legalnego mieszkania, to zarówno prezydent Wałbrzycha jak i jego zastępca zajmują swoje urzędy i biorą za to pieniądze również nielegalnie, ponieważ nie wypełniają obowiązków związanych ze sprawowaniem władzy w randze prezydenta miasta i powinni być równie brutalnie wyrzuceni z urzędu. Drodzy mieszkańcy Wałbrzycha! Jest tzw.demokracja i należy z niej skorzystać wysyłając tych nierobów na zieloną trawkę. Gorzej wam nie będzie, a jest szansa,że będzie lepiej.
Czy mamy dawać przyzwolenie na samowolne zajmowanie lokali gminnych? "W chwili obecnej na terenie Gminy Wałbrzych 364 lokale zajęte są samowolnie. "Dzicy" lokatorzy nie mają prawa do tych lokali, a zatem wszystkie media w tych pomieszczeniach podłączane są bezprawnie. Do tej pory odcięto media w kilkunastu takich lokalach. W efekcie odzyskano 7 lokali gminnych, z których nielegalni lokatorzy wyprowadzili się dobrowolnie. Lokale te zostaną przyznane osobom oczekującym na mieszkanie socjalne."
PPP wydała oświadczenie, to na pewno będzie wszystko w porządku.
i ile bierze jego zastępca? Jeżeli region jest biedny, to nie stać również tego regionu na fundowanie luksusowego życia urzędnikom miejskim w randze prezydentów miasta. Jeżeli reprezentują oni region biedny, to powinni mało zarabiać, natomiast gdy przyczynią się swoją pracą do tego, że region będzie bogatszy-bo przecież w tym celu ich wybrano, czyż nie?- to i mają moralne prawo zarabiać odpowiednio więcej. Siedzenie w ciepłym ratuszu, praca w godzinach dowolnych (służbowe "załatwianie spraw na mieście" itp.) i branie za to kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie w sytuacji istnienia nędzy, biedaszybów i matek z dziećmi bez mieszkania, to bezczelność. Jeżeli pan prezydent nie daje sobie rady z problemami miasta, no to niech ustąpi ze stanowiska. A przedstawiona sytuacja pokazuje, że sobie nie radzi. Wysyłanie na ludzi policji to nie radzenie sobie, tylko stosowanie przemocy; odcinanie ludziom prądu i gazu to również nie jest panowanie nad sytuacją, tylko nadużywanie władzy. Jak ten prezydent sobie to wyobraża?! zakręci ludziom gaz i odetnie prąd i oni się wyniosą? Gdzie?Czy gdyby mieli gdzie mieszkać,to w ogóle taka sytuacja by powstałą?
co przeżywają dzieci siedzące w ciemnych i zimnych mieszkaniach, w towarzystwie załamanych matek, które powinny być dla nich opoką i opieką, a są zdesperowane i zmuszone do walki o mieszkanie i nie mają możliwości zajmować się dziećmi? Co te dzieci dostają do jedzenia? Ratusz dostarcza im ciepłe posiłki? Co to w ogóle są za metody? I co z takich dzieci wyrośnie? Przecież mogą mieć z tego uraz na całe przyszłe życie. Wałbrzych dał się już poznać z tego, że w trosce o bezpieczeństwo ludzi pracujących w biedaszybach zabronił ich eksploatacji i wolał skazać ludzi na śmierć w wyniku zimna i głodu. Teraz chce matki z dziećmi wyrzucić na bruk. Czy pan prezydent miasta Wałbrzycha przyzna sobie premię za tak wielki sukces?
Na co władze czekają? Na "wziątki"?
hehe hyjdla i ja tak sobie pomyslałem...skoro brakuje mieszkań socjalnych to jakim cudem ktoś pozajmował pustostany? bo rozumiem iż te kobiety nikogo siłą z mieszkań nie wyrzucały a się wprowadziły do pustych komunalnych lokali...
Każdy jest kowalem swojego losu. Zawieranie małżeństw i płodzenie dzieci jest zadaniem dla ludzi ODPOWIEDZIALNYCH.
Nie ma nic za darmo. Reszta jest propagandowym bełkotem . Pomoc socjalna należy się tylko ludziom chorym i kalekim.
niż tylko walkę o aborcję... Brakuje mi tu natomiast liberalnych feministek, które powinny oświadczyć, że ta sytuacja to wynik właśnie braku możliwości aborcji, dlatego te kobiety dzisiaj mają dzieci i mają problem z zapewnieniem im warunków bytowych...
Luke'a się pogłębie, obsesja "lyberalna" rośnie, już mu nie wystarczą liberałowie gospodarczy, mania przerzuciła się na liberałów obyczajowych, hehe...
Ptaki zanim założą rodzinę,to wiją gniazdo.Jaja składają,gdy gniazdo jest gotowe,za wyjątkiem kukułki,która bierze przykład z tych Pań głodujących.Co robią tatusiowie, dzieci wychowywanych przez "SAMOTNE MATKI"???.Czyżby budowali autostrady,stadiony?. Demokracja to nie samowola Panie i Panowie z PPP i solidurności.Demokracja to przestrzeganie prawa.Ponadto nie dół winien rządzić głową,lecz odwrotnie.
Twój zoologiczny (a może raczej darwinistyczny) post doskonale ilustruje stosunek SLD do maluczkich. Gdyby tak wszyscy działacze tej liberalnej partii zawsze szanowali prawo. Przegapiłeś chyba jednak ów szumnie ostatnio zapowiadany zwrot SLD w lewo. Twoja wypowiedź jest wyraźnie de mode. A może to ukłon w stronę PD?
potomstwo wychowałam własnym sumptem, we własnym domu i za własne zarobione pieniądze. Długi czas myślałam,że mops to tylko rasa psa. Do głowy mi nie przychodziło, że ludzie chodzą "po państwowe".Teraz też myślę,że raczej wolałabym umrzeć z głodu, niż pójść żebrać, ale wiesz co, Stanislaw1, ja mam gdzie mieszkać i co jeść i stać mnie na takie fantazje. Wyobraźni starcza mi również na tyle, że wiem,że nie wiem, jak bym się zachowała, gdybym domu i jedzenia nie miała.
Co do głodujących matek z dziećmi: to jest fakt, rzeczywistość, z którą należy coś humanitarnie zrobić. Nie pomogą tu krytyki, pokrzykiwania i zawstydzanie tych pań,że dzieci nie rosną na drzewach.I od tego są władze miasta. I tylko o to tu chodzi. Na pouczanie i gdybanie nie ma tu miejsca. Wychowanie i to dobre wychowanie przyszłych pokoleń w postaci obecnych dzieci leży w interesie nas wszystkich. Kiedyś było takie piękne hasło "wszystkie dzieci są nasze" i takie podejście powinno być oczywistością. Płyniemy w jednej łodzi pod nazwą Polska i jak nie będziemy się rozpychać i niepotrzebnie nią huśtać, to w miarę spokojnie przepłyniemy nawet burzowy ocean dziejów. Te dzieci już są i mają matki. By zapewnić dzieciom przeżycie należy umożliwić względną egzystencję matkom. Zabieranie tych dzieci tym matkom i dawanie ich do "matek zastępczych" kosztuje znacznie więcej nie mówiąc o osierocaniu takich dzieci z urzędu.
najważniejsze, bezwzględnie najważniejsze jest przestrzeganie prawa. Te wałbrzyskie matki je łamią (w odróżnieniu od Pana Prezydenta i Pana Wiceprezydenta Zastępcy Jego). Są więc przestępcami. Występują przeciwko prawu dokładnie tak samo jak kiedyś np. niejaki Janek Bytnar czy Alek Dawidowski.
Z tego co można wyczytać w necie, prezydent i wiceprezydent w końcu zainteresowali się protestem i spotkali sie z kobietami, podlaczona im tez media. Ale nie sadze, zeby byl to efekt oswiadczenia PPP.
Z końcówką twego komentarza zgadzam się w 100%.Początek,to
wynik działalności solidarności,dzisiejszych tzw. lewicowców
PPP i S-80.To oni przywrócili kapitalizm IXX-wieczny.Dlaczego
nie realizują tych 21 postulatów,na które nabrało się 10 milionów obywateli ,w tym członkowie PZPR.
PRL potrafiła zabezpieczyć wyż demograficzny,a solidurnie nie
potrafią zabezpieczyć niżu demograficznego.Macie to,czego chcieliście.W kapitaliźmie nie rządzi sekretarz,gdzie można było pójść z zażaleniem,tylko ten ,kto ma mamonę.Hasło demokracja,to parawan,aby był wilk syty i koza cała.
W naszym systemie,tylko kościół katolicki nie ma powodów do strajkowania i głodowania.Dla porządku i spokoju,pozostało nam przestrzeganie prawa ustanowionego przez Sejm.Samowola jest niedopuszczalna.Głodującym Paniom życzę przydziału nawet willi z basenem.Ja się dobrze czuję w mieszkaniu przydzielonego z kolejki przez PRL w bloku 4 piętrowym.
ojcowie tych dzieci ?
bo przeciez dziecko ma matke i ojca, prawda ?, skoro matka nie daje rady utrzymac dziecka i siebie, odebrac matce opieke i przyznac ojcu nieodbierajac rzecz jasna praw rodzicielskich, zaraz ktos powie, dziecko potrzebuje matki, terefere, nie drogie panie, dziecko potrzebuje dobrego opiekuna (kobiety lub mezczyzny) ktory zapewni mu stabilnosc tak niezbedna dla wlasciwego rozwoju, dzieki temu matka bedzie miala mozliwosc zarobic na siebie i dziecko ktore tak bezgranicznie kocha.
jak ksiądz w konfesjonale.....
1) "dziecko ma matkę i ojca", prawda. Ale tak się składa, że to ojcowie są mniej wydolni wychowawczo i mniej odpowiedzialni za potomstwo (nawet przy założeniu, że dzieci pochodzą ze związku formalnego). Ojcowie, kiedy dotykają ich tzw. trudności życiowe (bezrobocie, długi, niepełnosprawne potomstwo...) z reguły częściej uciekają od życia rodzinnego - w alkoholizm, do innej kobiety, w samobójstwo, w siną dal (od każdej reguły są chwalebne wyjątki). To matki z reguły troszczą sie o byt materialny oraz rozwój emocjonalny i intelektualny dziecka (przede wszystkim w pierwszym, NAJWAŻNIEJSZYM okresie życia). Od tej reguły bywają niechlubne wyjątki.
2) "ktoś powie, dziecko potrzebuje matki:... Jak najbardziej, dyzmo_, dlatego najlepszy opiekun nie zapewni mu STABILNOŚCI chociażby EMOCJONALNEJ, drogi dyzmo_. Gdyby te matki miały dobrze płatną pracę, albo pracę w ogóle, stać by je było na mieszkanie, na media, na jedzenie, odzież, a nawet (o zgrozo!!!) na wypoczynek swoich dzieci, W rzici by miały zagrzybione nory komunalne.
3) Interesowałeś się kiedyś, najdroższy dyzmo_, ile kosztuje utrzymanie dziecka w rodzinie zastępczej lub w domu dziecka? W domach dziecka w zależności od regionu kraju waha się on w granicach 1500 - 2500 tys. złotych miesięcznie. Jak jest w rodzinach zastępczych - nie wiem dokładnie... Więc nasze państwo nawet we własnym dobrze pojętym interesie MA OBOWIĄZEK wspomóc finansowo matki i ich dzieci (choćby połową "państwowego kosztu"), tym bardziej że mamy niż demograficzny, jak ktoś wyżej przytomnie zauważył. I nieważne, że większość tego "niżu" zaczyna rodzić się ze związków pozamałżeńskich. Takie mamy niestety porąbane państwo, w którym rozbito to, co do tej pory było najważniejsze - rodzinę...
Eh... dyzma_, domyślam się dlaczego w Twoim wisie tyle goryczy... Będzie lepiej
(*_*)
tych chlopcow ktorzy staja sie potem nieodpowiedzialnym tatusiami wychowuja "odpowiedzialne" mamusie, prawda ?. Sama sobie zaprzeczylas. To o czym piszesz to zwyczajne polskie stereotypy jak te, ze kobiety nie potrafia kierowac tramwajami.
Przyklad idzie z gory, to postawa rodzicow, obojga rodzicow, ich wzajemny do siebie szacunek, milosc..., jest wzorem na jakim bazuje dziecko w przyszlosci juz jako dojrzaly czlowiek..
Wracajac do tematu, jezeli strajkujace matki bronia ojcu zaopiekowac sie dzieckiem w takiej sutuacji materialnej w jakiej sa, to nie tylko sa nieodpowiedzialne, ale ich nieodpowiedzialnosc jest zwyczajnie niebezpieczna dla dziecka, nie maja prawa w takim przypadku zaslaniac sie dobrem dziecka jak to czynia wykorzystujac dziecko w konflikcie.
Gdyby takie cos mialo miejsce w kraju mojego drugiego obywatelstwa takie matki zwyczajnie zostalyby pozbawione opieki nad dzieckiem na rzecz ojca, ale zyjemy w polsce, matka polka to swietosc, a ojciec polak to niezaradny zyciowo pijak i awanturnik...
z góry zakładasz, że są oni ojcami lepiej lub bardzo dobrze sytuowanymi, i że "strajkujące matki BRONIĄ ojcu zaopiekować się dzieckiem w takiej sytuacji materialnej w jakiej są"... Nooooo, nie powiem, Twój aksjomat powalił mnie na łopatki...
Masz prawo nie znać polskich realiów, szczególnie wałbrzyskich (bezrobocie jedno z największych), masz prawo tworzyć wiersze (peany) na rzecz ojców, masz prawo domagać się większych praw dla ojców (jestem za), masz prawo..., ale...
Ja, znając polskie realia jestem święcie przekonana, że strajkujące matki tych dzieci są SAMOTNYMI matkami, a ojcowie tych dzieci są w ich życiu nieobecni, bo:
1) Są NN (zdarza się),
2) Są znani, ale nie łożą na ich utrzymanie, nie płacą alimentów, bo nie mają dochodów (zdarza się w mojej Ojczyźnie nagminne) - matki radzą sobie same.
3) Są po rozwodzie z matkami, mają wyroki eksmisyjne z dotychczasowych mieszkań, ale nadal mieszkają wspólnie, bo też nie mają dokąd się wynieść i z tej frustracji często chlają, i leją, i w ogóle nie radzą sobie z sobą i życiem (też zdarza się często), więc matki biorą sprawy w swoje ręce i zasiedlają pustostany.
4) są inne przyczyny (życie pisze najciekawsze scenariusze)...
Możliwość jaką Ty zakładasz, że ojciec jest świetnie sytuowany, a matka z różnych powodów zabrania mu dostępu do dziecka zdarza się w mojej Ojczyźnie tak rzadko jak szósta w totku (ale zdarza się) i jak to, że PPP jako partia samodzielnie zasiądzie w przyszłym sejmie (nie zdarzy się)... Takie sytuacje mają miejsce wówczas, gdy ojciec bywa patologicznym psycholem, albo matka patologicznie nienawidzi dotychczasowego partnera. A to zdarza się w Polsce nieczęsto, a jak się zdarzy to trąbią o tym telewizory i gazety. W Twoim nowym kraju na pewno jest inaczej...
Realiow tych okolic nie znam, ale nawet nie o to chodzi, chodzi o to, ze nawet nie dopuszcza sie takiej mozliwosci, bo jest niemozliwoscia zeby 100% ojcow tych dzieci byla tak niezaradne zyciowo jak twierdzisz.
Krzywdzaco z gory zakladasz, ze patologicznym psycholem jest kazdy ojciec ktoremu matka zabrania opiekowac sie dzieckiem, a matka tylko patologicznie nienawidzi ojca, nie moze przeciez byc patologicznym psycholem, ciekawe, ile jeszcze dzieci zostanie skrzywdzonych przez matki zanim kolejny stereotyp zostanie obalony w polsce.
ps.matka nie jest samotna jezeli jest z dzieckiem, samotny to jest ojciec, sama wychowujaca, to tak...
"masz prawo domagać się większych praw dla ojców"
w polsce to trudne, wrecz niemozliwe, ze wzgledu na konstytucje ktora zupelnie pominela mezczyzne bedacego ojcem, taka dyskryminacja.
Ad.2 Czemu nie placa alimentow na swoje dzieci, patrz Ad.4, to najczestsza przyczyna, a na tym cierpi tylko dziecko... ludzie rania sie bezmyslnie zeby cos sobie glupiego udowodnic.
Ad.4. Mowi sie juz o nieobecnosci ojca i dominacji matki. Nieobecnosc ojca w zyciu dziecka spowodowana dominacja matki to coraz czesciej spotykany przypadek w polsce, a wiesz dlaczego w polsce, bo matka polka to swietosc ktorej nawet wyrok sadu nie ruszy, taki ma immunitet.
Pisaliśmy o sytuacji w Wałbrzychu, gdzie nie jest ona normalna (zajmowane pustostany), a stosunki rodzinne (samotne matki) ocierają się o patologię. Tak będzie w Polsce coraz częściej. Bieda, patologie i ciśnienie społeczeństwa rośnie...
To co piszesz teraz o ojcach, którym odbiera się ojcostwo (sądownie i w odbiorze społecznym), postrzeganiu ojcostwa w ogóle, dominacji matki samotnie wychowującej dziecko bez przekazywania męskich ról i wzorców, o kobietach-matkach także, które nie powinny wychodzić za mąż i wychowywać dzieci... to prawda, prawda, prawda. Bo ja popieram stowarzyszenia ojców odpychanych od własnych dzieci., dyzmo_ (*_*)
ponieważ pogoda dopisuje i jest dużo pracy w ogrodzie. Co jednak chciałam powiedzieć: tak właśnie sobie wyobrażałam Twoją klasę i mogę do tego tylko dodać,że pozdrawiam Cię bardzo serdecznie jako prosta baba (nie mam garba i mieszkam na wsi).