Anoreksja to przy nadwadze i otylosci malusienki problem. Dodatkowo anoreksja nie bierze sie tylko z checi bycia szczuplym. Jest choroba psychiczna przewaznie w polaczeniu z silnymi emocjami takimi jak np. problemy rodzinne.
Ciekaw jestem kiedy skonczy sie promowanie tlusciochow. Jak patrze na moich kolegow (mam 25 wiec w tym przedziale) to co drugi ma juz spory brzuch, a czesc to juz ma powazna otylosc). Jak slysze rozmowy ich to dla nich normalne, ze facet po 20 roku zycia musi dorobic sie kałduna... Mozna by sie zastanowic nad zakazem reklamowania jedzenia. Czy wogole zakazac karmienia dziecmi np. chipsami.
jednak świata nie da się oszukać. Świat kocha młodych i chudych. Może wreście zrobimy coś z papierosami i paleniem w miejscu publicznym?
Palenia, jedzenia itd, niedługo legalne będzie już tylko zarabianie i wydawanie pieniędzy
A tzw lewica przyłoży do tego ochoczo rękę
Rzuciłem palenie, więc troche dymu nadal sprawia mi przyjemność, no może nie jest dla mnie wstrętne. Ale, Panie dabrowski, widok publiczny takiego palacza, jego uśmiechnięta w czasie zaciągania się twarz wywołuje u mnie politowanie. Ale dzieci patrząc na to mogą chcieć. Moja propozycja: zakaz posiadania dzieci dla osób palących. W razie złamania zakazu dzieci do "opieki". Wystarczy?
Po to sie zabrania pewnych rzeczy bo sa one szkodliwe. A dzieciom szczegolnie ciezko sie jest bronic przed tymi rzeczami. Np. nie mozna pokazac, ze samochodzik lata jesli w rzeczywistosci lata. W przypadku samochodu dla doroslych mozna nawet pokazac, ze jezdzi po ksiezycu. Tak samo jest z paleniem papierosow w samochodze przez dziecko. I co zaczniesz ironizowac, ze niedlugo to bedzie sie tym kierowcom reke ucinalo?
Czemus tez powinien sluzyc zakaz reklamowania jedzenia tak jak papierosow.
Posiadanie worka tluszczu przed soba naprawde nie jest zdrowe i nie sluzy spoleczenstwu, ktore musi finansowac choroby z tym zwiazane.
Oczywsice "...jesli w rzeczywistosci nie lata" i "paleniem w samochodzie w ktorym jest dziecko"
że to jest dobry projekt. W jakimś sensie świadomościowo uderza w to, co lansują kapitalistyczne korporacje.
hehe swiete slowa:) wlasnie chcialem to napisac jak otwieralem komentarze:D
problem jest taki, ze korporacje doskonale zarabiaja na wszystkim i nie ma tu recepty - kosza kase na odchudzaniu otylych, odzywkach wysokoenergetycznych dla anorektykow, na ciuchach xxxxl etc etc;
ale juz slysze oburzenie, ja zakaza pokazywac i promowac ludzi otylych - "dyskryminacja!!!" to bylby WAGE-ISM :P (juz to funkcjonuje w LGTB, czy to moj wynalazek?:P).
nasza cywilizacja schodzi na psy, bo uczy samozadowolenia i bezkrytycznej autoakceptacji, wszystkich swoich wad i skaz- na zasadzie "jestem jaki jestem" (haslo bodajze Nike);
z frustrowania reklamami mlodych i pieknych rosnie trend akceptacyjny, czego przykladem jest kampania Dove;
Ale te paradujące po wybiegach wieszaki są naprawdę szkaradne - koślawe, pogięte, bez cycka i rzici...
Jak się już tym chudym szczapom naprzyglądam, to potem z przyjemnością na siebie w lustrze spoglądam - wszystko na miejscu, chociaż indeks masy ciała jest większy niż 25...
jako zwolennik jak najdalej posuniętej wolności słowa, w pełni popieram ten zakaz - po to, żeby chociaż trochę zmniejszyć liczbę gówniar, które zmarnują sobie życie anoreksją. I jak dla mnie jest to ważniejsze niż jakaś dziwacznie pojmowana "wolność".
Hyjdla! Chyba przemawia przez Ciebie zazdrość. Te modelki są całkiem, całkiem. No a cycki, rzecz gustu.
Hyjdla jest osobą jak najbardziej na miejscu i mam dla Niej głęboki szacunek i wręcz odczuwam wewnętrzną potrzebę posiadania dla Niej szacunku. W tym wypadku gwarantuję Ci,że nie ma znaczenia, jak Ona wygląda. Kobieta z klasą - to mówię jako baba - wygląda zawsze dobrze choć nie każdy facet od razu pojmuje, o co chodzi. Ale ci, co się znają na rzeczy wiedzą natychmiast. Mam na myśli ogólnoludzką jakość, w skład której wchodzą kobiece cechy powszechnie poszukiwane przez mężczyzn a gwarantujące udany związek. Gdy jest on w takim przypadku jednak koślawy, wina leży na sto procent po stronie faceta. Mężczyźni poszukujący kobiet na pokaz, by podeprzeć swoje ego posiadacza, prędzej czy później ponoszą klęskę. Pewien mój znajomy, chłop na schwał (biorąc na oko,jako że nie sprawdzałam,bo nie moja działka) powiedział kiedyś,że nie da się mieszkać w muzeum, bez przerwy podziwiać dzieło sztuki choć miłe dla oka to jednak niedostępne: muszę się wyspać, nie dotykaj mnie bo mi zniszczysz makijaż (fryzurę),w tej sukni nie mogę się do ciebie przytulić, te buty są zbyt piękne na spacery, zrób to kotku dla mnie bo ja zniszczę sobie paznokcie itd. I jeszcze na to zasuwać do pracy,żeby wybranka mogła sobie na takie fanaberie pozwolić. No więc życie codzienne to co innego i normalni faceci są tego świadomi. I szukają oni normalnych kobiet, przy których mogą się z przyjemnością zestarzeć.
"Gdy jest on w takim przypadku jednak koślawy, wina leży na sto procent po stronie faceta."
A Chuck Norris zawsze uprawial seks na 1 randce. Zawsze!
To juz indywidualna sprawa kazdego czlowieka kogo sobie szuka. Jesli ktos jest szczesliwy z rozowa lalka barbie to komu to przeszkadza? Dodatkowo jego barbie moze byc spalona na solarium i tez moze byc z nia szczesliwy.
Co do modelek to dla mnie wiekszosc z nich jest brzydka i brzydko zrobiona. One bardzo czesto nie maja ladnej buzi a zostaly dobrane na podstawie tego chudosci? Mysle, ze facetom w wiekszosci nie podobaja sie takie kobiety. Tak jak kobietom w wiekszosci nie podobaja sie kulturysci. Owszem fajnie jest kiedy kobieta jest zgrabna i pewnie kobiety lubia kiedy facet ma troche miesni, a nie lej po bombie w miejscu klatki. Ja tam lubie kiedy lapie kobiete za tylek poczuc, ze to tylek, a nie miesnie, kosc i skora.
Jednak nasze tu rozwazania kto co woli itd. a to, ze promowanie opychania sie i bycia grubym jest szkodliwe to 2 rozne rzeczy. Walczymy z anoreksja czymu nie z o wiele grozniejsza dla spoleczenstwa otyloscia i nadwaga? Koncerny spozywcze robia wiele, zebysmy kupowali ich produkty. Czemu nie zakazac pewnych form? Reklamowanie jedzenia itd.
Pamietam, ze kiedy ja chodzilem do podstawowki to problemy mialy z nadwaga 2 osoby w mojej klasie. Chlopak i dziewczyna ona byla chora i duzo siedziala w domu on zlamal noge i tez duzo lezal i przez to przytyl. Spojrzcie na dzisiejsze dzieci w Polsce. Szybko doganiaja malych kolegow z Ameryki, grubsi juz podobno sa tylko mali Grecy.
Nie wiem, co to jest Chuck Norris i co mu wyrosło z tego uprawianego na 1.randce seksu. Podejrzewam, że tylko zwieracz, żeby się nie zafajdał ze szczęścia.
Czy ja ci zabraniam kochać się z/w Barbie? Pierwsze słyszę, zwłaszcza, że cię w ogóle nie znam.
Ja napisałam o osobowości człowieka i że Hyjdla tą osobowość według mnie ma jak najbardziej. Więc co ci się w tym nie podoba?
Amerykanie rozpowszechniają na świecie model zwierzęcych kopulacji w ludzkim wydaniu, w różnych wariantach bez żadnej głębi i zobowiązań. Jako czysto fizjologiczny akt. Gdyby jednak tylko o to chodziło w związku damsko –męskim, to mężczyźni żeniliby się wyłącznie z prostytutkami mającymi ten proceder opanowany pod względem głównie technicznym, co odpowiada amerykańskiej tendencji. A przecież tak nie jest.
Na modelkach chudość jest wymuszana, jeżeli chcą wykonywać ten zawód. I one biedaczki jak już czasem coś tam zjedzą, to natychmiast wymiotują by grama nie przytyć i tą pracę „wymarzoną” mieć. Mimo, że nie każdy musi być modelką ,to jednak kryteria uprawniające do wykonywania tego zawodu są przyczyną chorób dziewczyn, chcących w nim pracować. I chodzi przecież o zmianę kryteriów, by wykonywana praca nie powodowała tych chorób. A nie chodzi o to, co się komu musi podobać.
A swoją drogą czy Lalek wiesz, że dopiero wtedy, gdy na coś już spojrzałeś i masz to na zawsze zakodowane w swoich szarych komórkach, podejmujesz decyzję, czy jest to dla ciebie dobre/ładne/szkodliwe itd. czy nie? Ale w głowie już to masz! Dlatego należy chronić dzieci i młodzież przed rzeczami durnymi i szkodliwymi, ponieważ one nie potrafią tak jak dorośli utylizować usłyszanych/zobaczonych rzeczy szkodliwych. Żywe lalki Barbie wzorują się na takich szkodliwych przykładach i w dorosłym życiu i same mają wiele kłopotów i innym sprawiają ich wiele. Zagłodzone kobiety nie mają siły ani do pracy w domu, ani do pracy zawodowej, ani nie mogą urodzić zdrowego dziecka, ani nie maja siły się nim opiekować, słowem ten przykład idący od przemysłu modniarskiego jest społecznie szkodliwy i dlatego powinien być zabroniony. Ale nie dlatego przecież, że tobie Lalek podoba się Barbie.
Oczywiście wiem, iż napisałeś, że tobie się ona nie podoba. Ale ja nie napisałam, że komuś lalka Barbie nie ma prawa się podobać.
Co do otyłości, to jest to związane z nieodpowiednio przetwarzaną żywnościa i brakiem kultury jedzenia. Kiedyś niemal każda mama gotowała obiad w domu, produkty były bardziej naturalne i z reguły świeże. Nie mówiąc o dodatkach w postaci wzmacniaczy smaku, sztucznych zapachach i kolorach, które obecnie są powszechne a kiedyś należały do wyjątków. W obcej tv widziałam program na ten temat. Chodzi o to, że w naturze smaki i zapachy są bardzo stonowane i w towarzystwie niezliczonych komponentów dodatkowych -w danym produkcie- i nie w takim stężeniu jak te sztuczne, które są w porównaniu z naturalnymi „jednopłaszczyznowe”. To powoduje zamieszanie wśród receptorów identyfikujących daną substancję. Np. słodzik: na receptorach odbierany jest jako duża ilość substancji słodkiej= energii. I na to nastawia się każdy organ wewnętrzny. A energia jest praktycznie zerowa w słodziku. Więc taki zakłócony mózg musi sobie radzić, a jest to dla niego sytuacja nowa, ponieważ ewolucja potrzebuje na wszystko czasu. Ponieważ energia miała być, a jej nie ma, i wszystko nastawione jest już na jej przyjęcie, to taki mózg zarządza ostre uczucie głodu, by dostać nową dawkę pożywienia. Dlatego ludzie używający słodzików nie jedzą mniej. A jeżeli już , nie jest to wynikiem używania słodzików, a jedynie ich dyscypliną.
A swoją drogą, Lalek, jeżeli już pozwalasz komuś na gustowanie w Barbie, to dlaczego komuś innemu zabronić chcesz czipsów?
1) http://pl.wikipedia.org/wiki/Chuck_Norris
2) Ta dyskusja jest troche bez sensu. Trzeba by zaczac od zdefiniowania barbie. Dla mnie barbie to nie anorektyczka. Raczej chodzi tu o pewien sposob ubierania i kreowania sie (rozowe ciuszki, pazurki uniemozliwiajace wciskanie przyciskow na klawiaturze). Wiec nie jest to dla mnie szkodliwe z punktu widzenia zagrozenia anoreksja.
3) Zabronil bym dawania dzieciom do pewnego wieku chipsow jak i wielu innych produktow, ktore im szkodza. A nie zabronil bym "komus" jak napisalas jedzenia. Tak jak zabronia sie palenia papierosow do 18 roku zycia a nie wszystkim.
4) Co do tego co sie komu podoba i jak sobie szukac drugiej polowki (choc z Barbie to dobrze spedzic mily wieczor, a nie sie zaraz zenic:D) i co sie komu ma podobac to zostawiam to indywidualnym gustom.
5) Przegiecie w zadna strone co do wagi nie jest zdrowe. Jednak Problem anokresji w porownaniu z nadwaga i otyloscia jest mikroskopijny. A zeby usprawiedliwic obzarstwo i lenistwo niektorych juz w Stanach kraju wszelkich mozliwych mniejszosci zaczynaja sie pozwy ze wzgledu na nietolerancje wagowa (alez to kretynsko brzmi). Teraz juz nie mozna napisac, ze osoba majaca byc stewardesa/stewardem w samolocie ma byc szczupla. Prowadzic to mniej wiecej do tego, ze osobom ktore maja nadwage i otylosc wysyla sie sygnal. Sluchaj to, ze nie zostaniesz modelka to cos podobnego jak niewolnictwo. Wiec utwierdza sie je w ich dobrowolnym kalectwie.
tak sie sklada, ze moje stowarzyszenie ma w poznaniu 2 punkty z bezplatnym netem i tv satelitarna i niejako z koniecznosci czesto widze pokazy mody. Otoz przychodzi do nas fanatyk tych pokazow, a ze pracuje w jednym z punktow, to chcac nie chcac...
To NIEPRAWDA ze wszystkie modelki sa anokektyczne. Facet ten ma calkiem zdrowy gust i nie ma problemu z wyborem kilku kanalow gdzie modelki sa szczuple, ale bez przegiec i anoreksji. Moze troche poogladajcie te kanaly o modzie (zwlaszcza te z bielizna) - to zobaczycie o co chodzi.
Problem z anoreksja maja modelki glownie francuskie, bo tam swiat mody zdominowany jest przez gejow (to fakt, nie stereotyp) a ktorzy maja spaczony jak dla mnie gust, gdyz po prostu za kobietami z definicji nie przepadaja:)
tak czy siak, nie powinno sie zakazywac takich pokazow - bo dojdzie do absurdow - kto ma decydowac, czy ktos nie jest za chudy/za gruby/ za malo czy za duzo je etc etc. Co innego dostepnosc takich programow dla osob nieletnich - tu jestem za zakazem, tak samo jak za zakazem reklam zabawek etc.
Wezcie pod uwage, ze osoby z niedowaga moglyby sie poczuc dyskryminowane - i calkiem slusznie, jezeli nie beda mogly zobaczyc pokazow mody z ubraniami dla siebie.
aha, nana, moja babcia, swiec panie nad jej dusza, bo zlota kobieta byla, cale zycie gotowala sama, z naturalnych skladnikow i z cala miloscia powiem, ze byla kochana, ale o ksztaltach pileczki:) Wiec nie przesadzaj z oskarzaniem o wszystko USA:)
żeby nic się nie zmarnowało. Tak byli ci ludzie wychowani,ale przecież nie chorowali z tego powodu jak obecni nadwagowcy. Poza tym od zawsze było tak,że każdy człowiek ma cechy osobnicze i różne skłonności do takiego a nie innego kształtu ciała i jest to uwarunkowane genetycznie. I jest to widoczne także wśród zwierząt tej samej rasy: dwa charty nie będą mieć za dziecko bernardyna i odwrotnie. Badania pokazały,że osoby otyłe-nie mówię tu o takich z wagą ponad 200kg!- nie chorują częściej od osób chudych. Z pewnością mają inne choroby niż chudzi, tym niemniej chudość nie jest automatycznie oznaką zdrowia. Mam wrażenie,że czytałam gdzieś, iż samobójstw jest więcej pośród ludzi chudych. Czyli są oni mniej zadowoleni z życia. W ogóle uważam dyskryminowanie kogokolwiek ze względu na jego wagę za niedopuszczalne. Za swoje jedzą i mogą w związku z tym jeść co chcą i kiedy chcą. Z drugiej strony umiar we wszystkim jest wskazany. Przeraża mnie wizja świata ludzi jednakowo pięknych,jednakowo młodych, jednakowo szczupłych i w ogóle jednakowych. To by było tak, jak gdyby chodziło się wśród ustawionych wszędzie luster i widziało samego siebie. Koszmar.
tak się wzruszyłam... (*_*) Ja nie zawsze taka "cudna" jestem - bywam też głupia i upierdliwa...
prezio, nie jestem zazdrosna, bo ja się sobie (obecnie) bardzo podobam. A że Ty lubisz cycki wielkości jajka sadzonego, to Twój problem De gustibus non est disputandum...
Do 27-tego roku życia ważyłam 48-52 kg i byłam po prostu chuda. Po trzydziestce ważyłam ok 56-58 kg i byłam piękna!!! W lustrze ócz od siebie nie mogłam oderwać. Najpiękniejsze miałam ramiona i nogi. Potem się roztyłam... (_*_) Teraz, przy wzroście 156 wazę 62 kg (mogłoby być 58-60). Wg "uczonych w diecie" mam nadwagę. Gówno prawda. W moim wieku i z moją budową ciała wyglądam w sam raz. Gdybym chciała spełniać kryteria wydumanego w laboratoriach BMI (waga ok. 45- 50 kg), miałabym 300 zmarszczek więcej, obwisły cyc, rzić jak zmięta w kulę "wybiórcza". Teraz mam "dobre" zmarszczki (uśmiechu i dostojeństwa, a nie złośliwości i zawiści), cyc i rzić w sam raz, a jak se ciepnę koafiurę i dyskretny makijaż, wskoczę w dłuższe mini i średnie szpilki, to się od adoratorów nie mogę opędzić. No, a że przy okazji mam interesującą osobowość i klasę, że nieskromnie wpadnę nanie w słowo (*_*)...
Aha... jem WSZYSTKO, do syta, ale tylko kiedy jestem głodna (nie zmuszam się do regularnych posiłków), no wszędzie chodzę piechotą, codziennie... Nie podjeżdżam autobusem 2-4 przystanki, wychodzę wcześniej i zasuwam samodzielnie. POLECAM!!!
Ja jestem przeciw takim ustawowym zakazom, bo one niewiele zmienią. W naszej obrazkowej cywilizacji już jest zakodowane, że szkielety na wybiegach cudne są i basta, a torba czipsów reklamowana przez telewizory przepyszna jest i basta, a batonik zamiast kromki z serem zastępuje drugie śniadanie dziecku lub japiszonowi... Stąd biorą się anorektyczki i chorobliwe grubasy, no i z lenistwa rodziców.
Zmienić to może jedynie sensowna kampania medialna, ale na to trza kasy. Kto ma kasę? Ano "diory" przeróżne i producenty potrójnych hamburgerów, a w ich interesie absolutnie nie leży sponsorowanie zdrowego stylu życia. Może by opodatkować przymusowo ich reklamy i przeznaczać na walkę z chudością i grubością?
Anoreksja i bulimia są już na szczęście szybko diagnozowane i leczone psychiatrycznie, psychologicznie i farmakologiczne. Choroby te pozostawiają trwały ślad w psychice i organizmie człowieka. Jedna z moich znajomych o mało nie przewiozła się na tamten świat (trauma do dziś), kuzynka męża kilka miesięcy nie miesiączkowała (problemy z zajściem w ciążę przez lat kilka). W obozach koncentracyjnych kobiety prawie w ogóle nie miesiączkowały - to z permanentnego niedożywienia.
Powrócę do tego nieszczęsnego BMI (indeksu masy ciała). Jest on po prostu durny i tak ma się do rzeczywistości jak dobrobyt do Polski.
Gdyby postawić trzech równolatków tego samego wzrostu i o tej samej wadze ciała - jeden sprawiałby wrażenie chudego, drugi lekko otyłego, trzeci byłby w sam raz. Bo dużo zależy od budowy ciała, karnacji, koloru włosów, wieku, a nawet sposobu ubierania się. A jeszcze gdyby porozmawiało się z każdym z tych trzech rówieśników, prawie na pewno najsympatyczniejszym okazałby się ten z nadwagą, bo "grubasy bardziej pogodne są...
No właśnie MJ, słusznie piszesz - o modzie, jedzeniu i w ogóle. (*_*)
.
"Przeraża mnie wizja świata ludzi jednakowo pięknych,jednakowo młodych, jednakowo szczupłych i w ogóle jednakowych. To by było tak, jak gdyby chodziło się wśród ustawionych wszędzie luster i widziało samego siebie. Koszmar."
A nie przeraza Cie wizja wszystkich jednakowo grubych? Nic milego wierz mi. W Stanach idziesz czasem (chcialem napisac ulica, ale tam sie wszedzie jezdzi samochodem) przez centrum handlowe i mijaja Cie slonie jeden za drugim. I jednakowe jest tez to, ze kazdy z nich ma cos do przezuwania w lapie najlepiej ciasteczka smazone na glebokim tluszczu (za to aspartanem poslodzone!) Roznimy sie tak wieloma rzeczami, ze jak wszyscy beda miec wage w normie nic sie nie stanie.
"W ogóle uważam dyskryminowanie kogokolwiek ze względu na jego wagę za niedopuszczalne."
Zatrudnisz 150 kg czlowieka na stanowisko stewarda/stewardesy?
"Za swoje jedzą i mogą w związku z tym jeść co chcą i kiedy chcą."
Ooo ta! Szkoda tylko, ze o wiele czesciej choruja i nie wyrywaja sie do tego, zeby wiecej tez placic na opieke medyczna.
Sorry, ale nie zyjemy sami sobie jakby chcial Korwin-Mikke. Ludzi powinno sie uczyc ponoszenia odpowiedzialnosci. Potem slysze, ze ktos jechal 200 km/h Ferarri po miescie, a wine za wypadek ponosi... nierownosc na drodze...
MJ nie krytykuje Amerykanow za wszystko. Dla mnie pod wieloma wzgledami sa w porzadku. Na pewno o wiele latwiej sie z nimi dogadac niz z niejednym narodem europejskim (Francuzi...) Maja jak dla mnie spoko podejscie do zycia. Jednak tam gdzie bylem Texas wygladaja tragicznie.
Hyjdla
"Ja jestem przeciw takim ustawowym zakazom, bo one niewiele zmienią."
Bo to musi byc polaczone z cala kampania spoleczna. Np. uprawiania sportu przez mlodych ludzi od najwczesniejszych lat. Dzis mozna uslyszec, ze dzieci nie uprawiaja sportu bo nie ma warunkow... Warunkow? Ja pamietam, ze mialem kolo bloku 3 boiska. 1 plac trawy i po szkole robilo sie bramki z tornistrow i gralo do upadlego. 2 Betonowy plac z piaskownica na srodku gdzie bramka byla namalowana na szczycie bloku, a druga stanowily ogrodzenia od przyblokowego ogrodka i 3 czyli trzepak, gdzie gralo sie na jedna bramke. Trzeba wpoic ludziom, ze sport sie oglada w srode i sobote, a uprawia caly tydzien.
jednocześnie wznosi okrzyki "LEGALIZE IT!" (chyba wiadomo o co chodzi)?