okrutnie rozraduje tutejszą lewicę. Komentarzom antyamerykańskim pewnie nie będzie końca. I w jakimś stopniu one, komentarze, usprawiedliwione będą. Aliści nikt jak raz nie odniesie się do tortur antyczeczeńskich i antytybetańskich. Tamte rządy się nie przyznały i torturują. A tutaj się na USA pluje.
od Chin, traktujących próby oderwania Tybetu jak akt terroryzmu. Podobnie jest z Rosją w Czeczenii. Zwykła hipokryzja.
to nic już mu nie stoi na przeszkodzie dalszego stosowania tortur w imię "demokracji" i "wolności". A przecież to najbardziej bandycki kraj na Ziemi.
poprosiłby ładnie Pana terorystę o wyjawienie w którym budynku ukrył ładunek wybuchowy. Jak nie powie - cóż, kilkanaście-czy kilkadziesiąt osób pójdzie do piachu, ale goszysta jest dumny, że nie naruszył Konwencji Genewskiej.
1. Chcemy torturować i przetrzymywać kogoś, kto nam się nie podoba ( nie ważne z jakiego powodu ).
2. Okazuje się, że nie pozwalają nam na to jakieś konwencje genewskie, konstytucja, prawa człowieka i inne takie tam "bzdety".
3. Oskarżamy więc delikwenta o "terroryzm" . Oskarżenie nie musi być poparte żadnymi dowodami, w końcu i tak człowiek ów nie stanie przed żadnym sądem który rozważyłby zasadność oskarżenia. Nie musi to być też żadne konkretne oskarżenie - magiczne słowo "terroryzm" ma moc tak piorunującą, że nikt nie pyta już o szczegóły.
4. Teraz możemy już do woli torturować i przetrzymywać delikwenta, biorąc pod uwagę jedynie "cel przesłuchania". Oczywiście nie robimy tego "w celu upokorzenia i maltretowania"... robimy to w imię "walki z terroryzmem", czyli ze wszystkim, co stoi nam na drodze.
Jakie to proste...
Do newsa z kraju kapitalistycznego, warto dorzucić jakiś z socjalistycznych:
Chiny, Korea Pn, Kuba: Rządy przyznają się że _czasami_ _wyjątkowo_ zdarza im się NIE stosować tortur.
Komentarz: Wow, skoro zdarzyło się gdzieś że jakiś rząd socjalistyczny gdzieś tam w jakimś przypadku NIE zastosował tortur, to kurcze cool ten socjalizm jest!!!
Owszem, USA się przyznały do stosowania tortur, ale jednocześnie uznały, że ich stosowanie jest zasadne. Dlatego nadal "grzmimy" na USA.
Nemo
Nie wiem skad ta pewnosc, ze tu tylko USA sie krytykuje. Ja i moje srodowisko krytykujemy WSZYSTKIE rzady stosujace tortury. Tak sie sklada, ze bierzemy udzial w akcjach zarowno powiedzmy antyamerykanskich (czytaj: zwiazanych z polityka USA, zebys nie myslal ze nienawidzimy Amerykanow jako takich), jak i protybetanskich, proczeczenskich. Jakas prokurdyjska tez by sie znalazla. Nie wiem, czy do tej pory spotykales samych swirow (a tych w ruchu nie brakuje), czy po prostu nie znasz ruchu i pleciesz bzdury. W kazdym razie sie mylisz:)
Sumienie Narodu
Powiem tak - gdyby ktos porwal moja ukochana, gdyby nie bylo innej opcji, wyrwalbym mu oczy, polamal palce i popiescil pradem. Jasne.
Ale NIE chcialbym zyc w panstwie, ktore takie metody zastosowaloby, zebym mogl ja odzyskac!
Tak sie z reszta dziwnie sklada, ze tortury stosowane sa nie wobec przestepcow, a nawet nie wobec terrorystow, ale wobec tych, ktorzy sa uznawani za zagrozenie przez rzadzace elity. Nie lodz sie, ze plotki noszace bomby znaja jakiekolwiek plany. Juz Armia Krakowa podlkadajac bomby w czasie II wojny sw. miala niezle zasady konspiracji - czesto wykonawcy do ostatniej chwili nie wiedzieli co i jak.
Twoj argument to zwykla demagogia.
Jeden mój znajomy zadaje czasami na pewnym bardzo hobbistycznym forum prowokujące pytania. Nazywa to puszczaniem szczura. Ja się na nim wzorowałem - i proszę, zaraz się odezwałeś. Generalnie, to co napisałeś spodobało mi się. Niestety, w Twoich kręgach (nie mówię, że u Ciebie) antyamerykańskość jest obsesją jakąś. Wszystko co amerykańskie jest złe dla ogarniętych tym uczuciem. I tego znieść nie mogę. Jak by kto napisał, że piwo (albo kawa) w Stanach jest najczęściej złe, to ja - mimo wielkiej proamerykańskości - z ochotą bym się z tym zgodził. Ale trudno totalną krytykę akceptować.
Cel uświęca środki. Stara zasada. Z reguły przez humanistów a przede wszystkim przez zachodnich demokratów ostro krytykowna. Dlaczego teraz milczą? Chyba dlatego, że kapitał zniewala również takich jak oni.
czy naprawdę wierzysz ze Chiny są krajem socjalistycznym?
Moim zdaniem to superkapitalizm- ustrój autorytarny plus wolny rynek- coś jak u Pinocheta
To że partia nazywa się komunistyczna o niczym nie znaczy, partia Zyrinowskiego np. nazywa się liberalna , a liberalna nie jest w żadnym względzie