można zdefiniować konflikt na poziomie obcości między pachnącą dziennikarką tvn24 a wykluczoną społecznie mieszkanką "pustostanu". W tym konflikcie wszyscy rączo ustawimy się tam, gdzie trzeba, tam, gdzie ustawia nas Bratkowska.
Ale czy to jest w ogóle istotny konflikt, czy to jest konflikt najważniejszy? Śmiem wątpić.
Utrwalenie konfliktu na poziomie cynizmu władz miejskich contra spontanicznego protestu zmarginalizowanych pań do niczego mądrego nie prowadzi i winno cokolwiek dziwić u działaczki partii politycznej. Ale przecież ta partia nie ma za zadanie wnoszenia żadnej innej, ciekawszej świadomości. Przesłanie jest jasne, jesteśmy z wami, jesteście świetne,takie, jakie jesteście. Czyli recydywa "białego miasteczka"|
trudno wyłowic jakieś wiodące myśli w nim
aby dziennikarze tvn wczuli sie w biedote, przeciez biedy w polsce nie ma, polki sklepowe uginaja sie od kyrczakow i innych frykasow, pradu i wody tez mamy pod dostatkiem, towar jak kazdy inny, tylko kupowac :)
Autorka nie wie co to jest PKB ("cokolwiek to by znaczyło"), no więc wyjasniam, PKB to takie coś dzięki czemu przykładowo w kapitalistycznym USA nawet w najmniej płatnych płacach zarabia się w godzinę tyle co sąsiedniej socjalistycznej Kubie w miesiąc.
Ale mieszkań socjalnych na Kubie z odpadającymi tynkami i deskami w oknach na pewno nie brakuje.
kampani przeciw przemocy wobec dzieci, to jestem ZA wychowaniem bezstresowym, ale dla RODZICA!hihi:)
a moze pkb to takie cos dzieki czemu w usa ludzie umieraja, bo ich nie stac na lekarza, ktorego na kubie dostaliby z racji tego ze go potrzebuja, a nie tego ze ich stac?
Z tego co wiem to raczej to Kubańczycy umierają chcąc się z tego ich socjalistycznego raju wydostać, kubańscy lekarze są wszędzie na świecie tylko nie na Kubie, aspiryna jest na receptę (ich apteki wyglądają jak nasze mięsne za PRL), a kurczaka da się skombinować średnio raz na 4 miesiące. Mam znajomych na Kubie, byłem tam, więc bajki rządowej propagandy zostaw sobie na wieczorne piwo z czerwonymi kolegami.
niezależnie od tego czy produkujesz broń, pornole, czy lekarstwa i ksiązki
Wybacz, stary szczeciński piwoszu, ale czegoś nie rozumiemy. Z jednej strony redaktor "Obywatela" zarzuca krytykowanemu przez Ciebie środowisku nie utożsamianie się z wyznawanymi wartościami konserwatywnych skądinąd robotników, z drugiej te bałwochwalstwo i... recydywa "białego miasteczka". Może warto byłoby jednak doprecyzować o wnoszenie jakiej świadomości klasowej tu chodzi. A może chodzi tylko o to, by za wszelką cenę przemycić SWÓJ BAGAŻ i kota w worku.
Tak wiem, nawet można się wzbogacić kopiąc i zasypując doły, znamy, znamy, ekonomia socjalistyczna najwyższej klasy.
kobiety chcą
1. mieć pracę
2. mieć odpowiednio długi urlop macierzyński (np. w Austrii, która ma tylko 7mln mieszkańców wynosi on dwa lata)
3. mieć dla dziecka miejsce w żłobku, gdy kobieta chce pracować mając niemowlę
4. mieć miejsce w przedszkolu dla dziecka
5. mieć miejsce w szkolnej świetlicy z opieką w godzinach popołudniowych,gdy ona jeszcze jest w pracy (w Austrii to tzw. Hort, jest obiad i opieka nauczycieli)
6. mieć odpowiednio wysokie rodzinne, wspierające możliwości finansowe matki w realizowaniu potrzeb dziecka (w Austrii to 200 euro miesiecznie)
7. mieć mieszkanie w sytuacji, gdy mąż nieobecny a nie tułać się po "domach matki i dziecka"
plus parę innych drobiazgów indywidualnie.
Nasze państwo kpi sobie z kobiet, doprowadza do sytuacji, w której kobiety nie widząc perspektyw zmuszone są do działań jak w Wałbrzychu. Teraz wiadomo,że niektóre z tych kobiet miały mężów, że nie były samotne. Nie zmienia to jednak sytuacji,że nie mają one gdzie mieszkać z mężami czy bez i dlatego wprowadziły się na dziko. Tzw. Prawo ma sens jedynie wtedy, gdy służy unormowaniu stosunków społecznych,a nie je zaognia. Ludzie muszą mieć gdzie mieszkać, socjalizm to rozumiał to i kapitalizm zrozumieć musi. I nie jest to żaden przywilej, a konieczność.
kapitalista (neoliberal) niczego nie musi - wszystko moze miec gleboko w powazaniu, bo za nim stoi pieniadz (PKB) i TINA - to wazniejsze niz moralnosc, a przy okazji prostsze; bo po co przyznac, ze sprawy w krore zangazowani sa ludzie sa zwykle skomplikowane z uwagi na wielosc istotnych potrzeb
jliber domaga sie prawa do olewania calego swiata przez jednostke - rozumiem to- ale dlaczego domaga sie wsparcia spolecznego dla tego egoizmu ?
Macie niewątpliwie pecha. Nie dochrapaliście się "socjalizmu z ludzką twarzą", a już wam się marzy kapitalizm made in Austria. Czy socjalizm, czy kapitalizm - na jedno wychodzi (znaczy wsio rawno): kobietom się należy i basta. To się nazywa radykalna lewica.
to nie kobieta ma korzyści z wydania na świat potomstwa, to państwo na tym korzysta mogąc istnieć w przyszłości.
niczego chaotycznego w nim nie dostrzegam. Bratkowska zastosowała dobry zabieg stylistyczny - pisząc o emocjach pisała emocjonalnie, chociaż bardzo kulturalnie. Mnie by się "mięso" spod pióra się wylewało...
Dziwię Ci się stary szczecinianinie, że wymagasz o partii (wiadomo jakiej) wznoszenia świadomości, w sytuacji, kiedy brudne, spłakane i usmarkane dzieci protestują z matkami, a protest jest autentyczny, tak jak namacalna jest bandycka bezmyślność białych kołnierzyków, głupawych gryzipiórków i pachnących paniuś z mikrofonami...
Mnie artykuł Bratkowskiej poruszył, bo znam takie "wrzeszczące, rozhisteryzowane baby". One dla dzieci zrobią wszystko, facet pójdzie się upić, go mu "godność i ambicja" nie pozwolą na "żebranie"...
niech poda źródła finansowania autriackiego raju w Polsce...
a tak na serio, skoro Austriacy mogą,dlaczego u nas nie mogłoby to być możliwe? Oni nie mają specjalnego przemysłu, gospodarstwa rolne u nich niewielkie (ca 5ha) tyle,że turystykę mają rozwiniętą. Bogactw naturalnych na większą skalę praktycznie żadnych. A jednak... Zdobycze socjalne zawdzięczają naturalnie socjalistom (np. nieżyjący juz Kreisky, żyd notabene ale gość w porzadku), którzy byli w stanie przekonać nację,że inwestowanie w młode pokolenia to zysk na przyszłość. Teraz naturalnie jest trochę gorzej niż niedawno jeszcze było, ale mimo wszystko posiadanie dzieci w Austrii nie jest przekleństwem,jak to bywa u nas. Jeżeli oni mają pieniądze, a my też nie posługujemy się muszelkami a monetą, to może wystarczyłoby nie kupować złomu u "sojuszników" zza oceanu i za to wyposażyć dzieci? Wszelki sprzęt zakupiony przez nas na Zachodzie ma zachodnią elektronikę, której nie widać i której nie da się w żaden sposób kontrolować. Jak to funkcjonuje wiemy tylko na tyle, na ile nam powiedzą. Funkcje dodatkowe (np. blokujące) istnieją z pewnością ale są dla naszych fachowców niedostępne, czyli w sumie sprzęt jest dla naszej obronności bezużyteczny. To naturalnie tylko taki drobny przykład, ale taka forsa rozwiązałaby wiele problemów przynajmniej doraźnie. A ty dres co proponujesz?
dr(e)s !
Nie domagam się żadnego wsparcia społecznego dla mojego egoizmu, domagam się jedynie aby inni przestali wymuszać na mnie haracze.
Za tego "dresa w nawiasie" przyznaję Ci "SREBRNY KNEFEL"!!!
zaszczyt to dla mnie niespodziewany a wielki - pokornie dziękuję! :)
NIGDY to nie nastapi bo czy tego chcesz, czy nie jestes spoleczenstwu czyli nam wszystkim potrzebny, i po to Twoja mamusia i inne beda dostawaly zawsze spoleczne wsparcie, aby potem kazdego komu sie wyjatkowo udalo, bo wszystkim sie udac wyjatkowo nie moze, sie potem cale zycie odwdzieczal; czy tego chesz czy nie odwdzieczas sie musisz, bo taka jest istota wlasnie czlowieczenstwa: aby sobie wzajem sluzyc; jednostki tego nie rozumiejace sa po prostu szkodliwe: albo sie je zresocjalizuje, albo trzeba je tepic, albo przynajmniej uciszac, bo psuja lad spolecznosci ludzkiej na planecie Ziemia
To co napisałeś to ideologiczna podstawa do zamknięcia wszystkich w obozie pracy albo farmie niewolniczej: my ci dajemy ochronę ty MUSISZ na nas pracować - opcji rezygnacji z ochrony brak. Ale po części masz rację na tej planecie dzieje się tak od zawsze tyle że to jest patologia życia a nie norma. Niestety socjaliści robią sobie z tej patologii Boga. Ja rozumiem że ktoś oddaje cześć drzewu słońcu czy portretowi Wiktora Hugo ale ni cholery nie mogę zrozumieć jak można oddawać cześć państwu które jest emanacją ludzkiej głupoty
tak to wlasnie wyglada i ten kto tego nie rozumie i wszystkich chce miec w dupie niech spieprza po prostu na marca i nie marnuje tlenu na Ziemi, bo brakuje go dla dobrych ludzi, ktozy wiedza ze chodzi o to by dawac siebie innym
Dokładnie tak jak mówi Analyzer, zamiast "społeczeństwa" wstaw "plantacja", i filozofia niewolnicza wypisz wymaluj.
Tak jak pisałem już tu gdzie indziej, benefity przyznane niewolnikom, ich rodzicom czy dzieciom, nie tworzą na nich zobowiązania długu wobec ich właściciela.
Jeszcze nie widzialem socjalisty ktory chciałby dac siebie innym, raczej chca aby to inni dawali siebie socjalistom.
Hipokryzja do kwadratu. Gardzisz egoizmem liberałów, a sam jesteś nie tylko egoistą, ale roszczeniowym egoistą, gotowym do przemocy i zniewolenia społeczeństwa aby wymusić na innych benefity których dobrowolnie nikt nie chce ci dać.
"facet pójdzie się upić, go mu "godność i ambicja" nie pozwolą na "żebranie"..."
jestes chyba niereformowalna z tym jezdzeniem stereotypami po facetach, moze tam na slasku faceci to takie niedorajdy, bo takich sobie wychowalyscie, ale nie mozna zaraz uoglniac na reszte Polski czy caly swiat.
Faceta można se wychować na dwa sposoby:
- albo kochać go bezgranicznie, taką ślepą, bezmyślną miłością,
- albo rozwieść się z nim.
Taką ślepą miłością kochałam jeszcze niedawno. Do czasu aż se bryle sprawiłam. Przejrzałam...
Zastanawiam się nad rozwodem. Kosztuje ino sześć stów. Oszczędzam...
A z Tobą chętnie ucięłabym se namiętny romans. Jesteś chyba niestereotypowy...