Oooo, to ja mam jestem współwłaścicielem jakiegoś społecznego majątku? A mogę ten swój udział sprzedać? Normalnie jak się coś posiada to można to sprzedać. Może chociaż mam prawo decydowania co się z nim dzieje, jak jest zarządzany? Nie? A kto? Elita biurokracji i politycy? Hmmmm. Wow, a tak z pozoru fajnie to wszystko brzmiało, jak zawsze u socjalistów :(
dlatego możesz np chodzic po publicznej ulicy, czy publicznym lesie nie płacac za to:)
No fajnie, tylko jak to się ma do reprywatyzacji nieruchomości? Też sobie mogę po nich chodzić? Nie wydaje mi się.
O ile nacjonalizację wielkiej własności ziemskiej czy przemysłu można od biedy zrozumieć w kontekście ówczesnych (nie tylko komunistycznych) poglądów na rolę państwa w gospodarce, o tyle nacjonalizacja kamienic czy sklepów była zupełnie bezmyślnym barbarzyństwem. Im szybciej się te sprawy "odkręci", tym lepiej.
po 60 latach - teraz to juz jest nowy stan faktyczny dotyczacy calkiem nowego pokolenia - tylko idiota wierzy ze nastepuje tu jakas sprawiedliwosc dziejowa: oddawanie cos komus - w 99% przypadkow bedzie to rozdawnictwo tzw. "spadkobiercom" ktorym nikt nigdy niczego nie zabral -
biorac pod uwage ze trzeba bedzie mieszac w zyciu wielu ludzi, ktorzy w tym nowym stanie zyja od urodzenia (np. lokatorzy kamienic) mozna zrobic tylko jedno: udawac naprawianie wyymaginowanych krzywd, wyrzadzajac po prostu nowe krzywdy
a jak sie do tego jeszcze doda, ze od 1996 r. zniesiono przepisy nakładające na Sąd w postępowaniu cywilnym obowiązek dążenia do wszechstronnego zbadania wszystkich istotnych okoliczności sprawy i obecnie, że to strony mają obowiązek wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne [w efekcie - Sąd rozstrzyga tylko spor, w takim zakresie w jakim postawi go strona "silniejsza"; strona w sprawie bynajmniej nie bedzie lokator nieruchomosci] to jest chyba oczywiste jak beda wygladaly procedury reprywatyzacyjne
"Obecny rząd postanowił zawrócić historię"
Od umownie mówiąc 1989 trwa zawracanie historii. Trwa kontrewolucja, recydywa kapitalizmu.
nie chodzili za darmo do szkoły? nie mieszkali w mieszkaniu komunalnym? nie myli się w darmowej w PRLu wodzie i nie sikali bezpłatnie do socjalistycznych klozetów? nie korzystali w darmowych wczasów socjalistycznych zakładów pracy? nie studiowali bez opłat i nie brali stypendiów od socjalistycznego państwa? No więc najpierw policzmy to, a potem niech się domagają "swego". Jeżeli cały naród wypracował majątek, który nagle należeć się ma nielicznym, to jest to kradzież w biały dzień. Natomiast ci, którzy uciekli za granicę zachodnią i tam się osiedlili, dostawali tam ekwiwalent za pozostawione w kraju mienie. Gdyby tak masywnie nie skolonizowano w latach '80tych PRLu, to nikt przy zdrowych zmysłach nie chciałby zmiany systemu, o czym mówił w przypływie szczerości samozwańczy elektryk ("gdybym im powiedział o co naprawdę chodzi to by mnie wywieźli na taczkach"). I co to jest za sprawiedliwość, gdy zabiera się coś tym, którzy to wypracowali i daje tym, którzy żadnego wkładu w powstanie tego nie mają i nawet nie jest to im do niczego potrzebne?
Nadawanie niewolnikowi benefitów w żaden sposób nie tworzy na niewolniku długu wdzięczności. Tym bardziej w sytuacji gdy te benefity wypracowane zostały przez samego niewolnika, jego zniewolonych rodziców lub dzieci. Stosujesz logikę XIX wiecznego plantatora z Virginii.
Najważniejsze aby oddać w prywatne ręce żłób polityków i urzędników. Z punktu widzenia efektywności rynku stan początkowy nie ma żadnego znaczenia, równie dobrze można oddać przypadkowym ludziom na ulicy.
kolibrzy móżdżek zaś d.pczy?
A może ten kolibrzy fiutek nareszcie coś mądrego w końcu napisał? To o tym plantatorze z Wirginii? Swoim przewodniku duchowym? I niewolnikach, którzy nie potrafią być wdzięczni, bo należy im się więcej lub wszystko od tegoż plantatora-bandyty?
Czy ktoś potrafi przełożyć ptoszka na język zrozumiały dla Hyjdli? Logika sprawnego intelektualnie inaczej beneficjenta szkoły specjalnej mnie po prostu przerasta. A może nie przerasta? Bo jak może przerastać kolibrze guano?
Przykro mi, prościej już się nie da, choć prostota i logika to raczej nie twoja domena. Zrozumiesz dopiero gdy pojawi się ktoś potrafiący zasady etyczne i ekonomię wyłożyć w języku fiutów i guano. Możesz jeszcze długo czekać.
Ten żłób to też policja i wojsko? Pewnie nie? Więc może chodzi Ci o to, abym płacił na wojsko i na obronę Twojego majątku, ale Ty na moją szkołę już nie? Ładna spółeczka. Demokratyczna.
uwzględniajac dekapitalizacje,inflacje i inne sracje w okresie ponad 60 lat i być może(ja wiem że napewno)wyszłoby,że należałoby zwrócić zero-czyli nic.Nie wiem tylko jak jak to wytłumaczyć by zrozumiał to w try miga koliberkowy móżdzek.(
Chciałbym aby każdy płacił na obronę własnego majątku, można to zrobić poprzez jeden podatek od posiadanej ziemi.
Na jednym hektarze może być ugór, na jednym arze może 100 ton kryształów. Masz jakiś pomysł?
Masz swoje gniazdo. To se je broń i se je chroń. Se w nim siedź i gnij, i sraj weń...
Nikt ci tego nie zabroni. Sraj w nie do woli. W każdym państwie se sraj, nawet w Somalii...
Ani w socjalizmie, ani kapitalizmie, ani wydumanym ciulniętym libertarianizmie. Nikt ci srania nie zabroni...
Podatki od szczęścia bycia "sam na sam" też, ciuliku, trza płacić... Nawet we wspólnocie pierwotnej... Ostracyzm wspólnoty pierwotnej był wtedy okrutny, bo izolowano odmieńców nieprzystosowanych. Wydupiano ich ze wspólnoty, po prostu... Ty jesteś poza nią, ciuliku...
Źle że zrobi ją PO, bo będzie bardziej dolegliwa społecznie. No, ale SLD zawsze bał się stanowczych decyzji gospodarczych.
"pokrzywdzonych" przybywa niestety.Właśnie ogłoszono wyrok Trybunału w Strasburgu,że jakieś państwo polskie musi wynagrodzić jakiemuś państwu polskich kamieniczników.Za przestępstwo państwa polskiego uznano wydanie ustawy zabraniającej kamienicznikom podnoszenie czynszu lokatorom kamienic.Państwo kamieniczników nie mogło w ten sposób uchronić swoich kamiennic przed ruiną.Teraz musi znależc kilka miliardów zl i odrestaurować walące się ruiny.Krzywd lokatorów mieszkających przez lata z grzybem,smrodem i chłodem nie musi nikt wyrównywać.
Jak ktoś trzyma 100 ton kryształów na polu bez dodatkowego zabezpieczenia u prywatnej agencji ochrony to sam sobie będzie winien. Mówiłem o obronie narodowej, wojsku, a tej koszt na hektar wygląda z reguły podobnie.