zapomniał, że dobra praktyka prowadzenia państwa socjalistycznego sugeruje że, nie powinno sie całkowicie "uspołeczniać" gospodarki przed wprowadzeniem monopartyjności. A przynajmniej nie powinno się tego robić jesli nie jest sie w stanie sfałszować wyników wborów (a to ewidentnie nie wyszło tym razem).
Swoją drogą ten brak zaradności w fałszowaniu wyborów (co, jak sie zdaje, powinno być podstawową umiejętnością każdego szanującego się afrykańskiego polityka) zapewne zrobił z niego pośmiewisko w elitarnym gronie afrykańskich dyktatorów.