Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Rosja: Władimir Putin premierem

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Gratulacje dla W.Putina

widać,że Rosja poważnie traktuje tą część odpowiedzialności za politykę światową, jaka na niej spoczywa. Polityka prowadzona przez Rosję jest niezwykle wyważona i bardzo mądra. Putin ani nie dał się sprowokować do konfliktów ani nie inicjował żadnych. Wysokiej klasy polityk.

autor: nana, data nadania: 2008-05-08 21:56:52, suma postów tego autora: 4653

Rosyjska lewica, Nano, jest innego zdania.

Ale pewnie taki np. Ziuganow to agent CIA, prawda?

autor: west, data nadania: 2008-05-08 22:19:27, suma postów tego autora: 6717

Putin i lewica

Dziwią mnie na lewicy peany na cześć Putina. W Rosji w imię walki z Wołodią powstają autentyczne sojusze ekstremów: komuniści, liberałowie, narodowi bolszewicy... Może i ma chłop charyzmę i swoje know-how, ale który satrapa go nie miał...

autor: tyvodar legocki, data nadania: 2008-05-08 22:27:05, suma postów tego autora: 849

Było to oczywiste

Myślę, że to dobrze dla Rosji. Rosja ma obowiązek bronić intersów swoich, a nie światowej "demokracji".

autor: Bury, data nadania: 2008-05-08 22:30:55, suma postów tego autora: 5751

West, na moje oko jesteś niegłupi

dlatego jest dla mnie niejasne, jak możesz lekceważyć ogólną wagę polityki rosyjskiej zabawiając się w detaliczne lokalne niezadowolenia. Znasz tych "opozycjonistów"? Wiesz, z jakiego powodu są przeciw? Wiesz, co oni zrobiliby lepiej bywszy u władzy? U nas kiedyś była Partia Piwa, bo chłopcy byli przyzwyczajeni do względnego dobrobytu i luzu w PRLu i im wydawało się to śmieszne,choć nie rozumieli,że są w tym żałośni i nieodpowiedzialni. Teraz mało komu do śmiechu,a szanse na kontrolowaną "transformację" zostały zaprzepaszczone bezpowrotnie.


Rosjanie to mądry naród, dusza rosyjska jest przyjazna dla świata, ludzie są serdeczni i gościnni. Ci zepsuci materializmem zamykają się w enklawach bogactwa przebijając się jak trumfami: "to moja łódka (mój jacht), to mój dom (pałac), to moje auto (rolls)" itd. Człowiek bez niczego przychodzi na ten świat i nic z tego świata nie zabierze ze sobą. Więc nie o rzeczy materialne w tym ziemskim bycie chodzi. Według mnie, mają one służyć rozwojowi duchowemu, więc stabilizacja i umiarkowany dobrobyt jest wskazany,natomiast wszelki nadmiar bogactw gromadzony kosztem nędzy innych współmieszkańców naszej planety przynosi tylko szkody samemu "posiadaczowi" tych nadmiernych dóbr. Posiadanie ich to nie tylko przywilej,to przede wszystkim odpowiedzialność za innych. Jeżeli jej nie ma, są wojny i rewolucje. Biedni tracą na tym "tylko" swoje życie, bogaci i życie i całą resztę. Samo upilnowanie bogactwa przed nie tylko biednymi, ale kolegami z rautów, którzy chętnie wysadzają swoich bogatych kolegów z siodła jest męczące; te płoty,mury, alarmy,ta obstawa, ten strach przed porwaniem i np. otruciem, to przymierzanie godzinami krawatów albo sukien-koszmarny wysiłek, ta niepewność, czy na pewno wygląda się na najbogatszego, te diety i głodne oczy przy zastawionych smakołykami stołach,z których ci bogacze biorą maleńkie kąski choć burczy im w brzuchach=absurd goni absurd.

Odpiórnijcie się ode mnie wszyscy anty-nie wiadomo co. Mi chodzi jedynie o to,żeby nie było ludzi głodujących, bezdomnych i żeby nie było wojen. Słowne rozgrywki między "frakcjami politycznymi" są po prostu żałosne.

A Putin ustabilizował sytuację Rosji i wewnętrzną i na arenie miedzynarodowej. To znaczy,że potrafił współpracować z odpowiednimi ludźmi, i że ci ludzie czują się odpowiedzialni za Rosję i świat.

autor: nana, data nadania: 2008-05-09 09:31:18, suma postów tego autora: 4653

nana

Świetnie! Szczególnie ten środkowy akapit jest super.

autor: Bury, data nadania: 2008-05-09 10:21:49, suma postów tego autora: 5751

Nowy prezydent i inne rzeczy

Kiedy Medwiediew złożył przysięgę na konstytucję prowadzący w tym czasie program na TVN 24 zadał genialne (w zasadzie było debilne i odwrotnie proporcjonalne do dziennikarskiego obiektywizmu, a napisałem genialne bo genialnie oddaje nastrój w naszych mediach) pytanie "Czy ktoś mu uwierzył". Nowy prezydent nie będzie miał lekkiego życia w wirtualnej rzeczywistości naszych dzienników, tylko czy kogoś w Rosji obchodzi co mówią nasze dzienniki. No ale jako to się mówi "Sciastija i uspiechow nowomu priezidientu! Urrraaaaa!!!"

Podczas debaty nad kierunkami polityki zagranicznej w sejmie nasz minister powiedział sporo mądrych rzeczy, a potem zaczął mówić o "wartościach", które rzekomo Polska wyznaje i podobno nawet realizuje. Rzecz sprowadzała się do tego, ze Rosja naszych wartości nie wyznaje (realizuje jedną z nich ale nie tam gdzie nasz minister sądzi), więc musi nam wystarczyć umowa Rosja-UE. Przy okazji jestem zadowolony że antyrosyjski odjeb przeszedł na Litwę, państwo, które ma mniej ludności niż Sankt Petersburg, ale harde i pokazujące, że wschodnią politykę UE nie musi wcale blokować Polska- Kraj 38 milionowy- wystarczy już ponad milion. Ale przynajmniej odium rusofobów trochę z nas zeszło, to już coś i jestem wdzięczny litewskiemu rządowi, że wziął na siebie misję tą jakże niewdzięczną i kretyńską misję. Widać, że łączy nas wspólna historia!!! Wracając jednak do wartości. Motyw ministra podchwycili redaktorzy. Redaktor rzepy potwierdził słowa ministra, że Rosjanie zdecydowanie nie wyznają naszych wartości. A co to za wartości:
1 Demokracja i walka o demokrację ( w tym za granicami)
2 Walka o prawo narodów do samostanowienia (też poza naszymi granicami)
3 Legalizm państwowy (to nowa nasza wartość, stojąca w sprzeczności z dwoma powyższymi)
4 Dokopywanie Rosji od działań realnych do komentarzy w telewizji i prasie (ta wartość łączy w spójna całość powyższe)
5. Walka z terroryzmem

ad.1 Walka o demokrację poza naszymi granicami zaczęła się aktywnie w 2002, kiedy to zaczęliśmy aktywnie demokratyzować Afganistan, rok później zaczęliśmy demokratyzować Irak, a rok później zdemokratyzowaliśmy Ukrainę, przy czym to ostatnie nam się rzeczywiście udało. Problem zaczął się w Gruzji, gdzie Michaił zaczął wracać do dyktatury, co naszych mediów w przeciwieństwie do łamania praw człowieka w dalekim Tybecie i Czeczenii nie za bardzo interesowało (w zasadzie można tu chyba mówić o celowym braku informacji, sprawa się rypła dopiero podczas ostatnich wyborów prezydenckich, gdzie tak jak w Rosji wszyscy wiedzieliśmy kto wygra i dlaczego). dziś o "demokracji" w Gruzji mówi się już niemal otwarcie i nie kryje się że Michaił "trzyma społeczeństwo twardą ręką, żeby mu Rosja nie bruździła" (za Popowskim w Horyzoncie), co stawia pod znakiem zapytania wyniki kontroli organizacji międzynarodowych (znaczy się zachodnich, nasze media mają problem, że w Rosji podczas wyborów byli też obserwatorzy np. Ligi Państw Arabskich, Szanghajskiej Organizacji Współpracy choć jakość ich pracy nie odbiegała jak sądzę od obserwatorów z WNP, no ale to też są organizacje międzynarodowe), bo czy można przeprowadzić demokratyczne wybory w niedemokratycznym kraju, a potem znowu wrócić do stanu nie demokracji? Dlatego wyniki tej kontroli są wątpliwe. Kolejnym przykładem udanej demokratyzacji jest Serbia, gdzie tak jak w Gruzji czy na Ukrainie doszło do kolorowej rewolucji a władza faktycznie jest demokratyczna. Uczciwie trzeba przyznać, że i w Serbii i na Ukrainie demokratyzacja się powiodła. Jednak demokratyczna Serbia nie może liczyć nawet na 1/4 tego poparcia, które ma gruziński autokrata w swoim konflikcie z separatystami i Rosją. Praw człowieka w Gruzji jakoś nikt u nas nie broni, za to np. w Wyborczej pewien zespół ogłosił, że nie pojedzie umilać gościom czasu swoją muzyką podczas olimpiady. Serbii siłą zabrano Kosowo, wysyłano tam tam wojska tak jak dziś Rosja wysyła swoje siły do separatystycznych republik ( walczy tym samym o prawo narodów do samostanowienia, czyli robi nam konkurencję, ale ja już mam gdzieś prawo narodów do samostanowienia, więc mnie to nie rusza). Serbii trudno nawet rozpocząć rozmowy z UE o jej akcesji, a tymczasem Wilno wola by przyspieszyć integrację Gruzji w struktury zachodnie. Zresztą Wilno uznało niedawno niepodległość Kosowa, czyli wspiera separatystów. Z pikantnych szczegółów, że nasz rząd udzielił Chinom kredytu handlowego w wysokości prawie 300 mln (niestety nie pamiętam waluty, ale chyba złote albo dolary). To gdzie to wspieranie demokracji?

ad.2 Walka o prawo narodów do samostanowienia. Po rozwiązaniu ZSRR uznano, że grancie nowych państw są wzajemnie respektowane. Mimo to na Kaukazie mamy już 3 separatystyczne republiki, a było jeszcze więcej. Kiedy wybuchła sprawa Tybetu. Kiedy naród oburzał się na Chiny Rosja zaangażowała się bardziej na Kaukazie. Jednocześnie nasze władze walczą o niepodległość Tybetu i krytykują Rosję za to samo o co walczą w Tybecie a wcześniej sami walczyli werbalnie (to taki teatrzyk) w Czeczenii. No i oczywiście zaledwie 4 miesiące wcześniej uznali niepodległość separatystycznej republiki Kosowo.

ad.3 Legalizm państwowy. Czyli np. nie łamanie prawa międzynarodowego poprzez napadanie na inne państwa czy nie uznawanie separatystycznych republik w innych państwach. Wartość w naszej polityce nowa, do tej pory w zasadzie nie występowała. W zasadzie powstała dopiero w tym roku przy okazji Gruzji, a wcześniej walczący o prawo innych narodów do samostanowienia prezydent Lech Kaczyński pojechał do kolejnego demokratycznego państwa na Kaukazie czyli Azerbejdżanu i zapewnił Alijewa, że uznaje od niepodzielność terytorialną jego państwa. Nie piszę, że to źle. To bardzo dobrze, ale wygląda groteskowo. Idea ta powinna być naszą podstawową w polityce zagranicznej, nie zawaham się napisać, że Uber Alles.

ad.4 . Już o tym pisałem.

ad.5. O tym też już pisałem. Napiszę tylko, że stoi ona obecnie w sprzeczności z ideą legalizmu i naszą polityką wobec Czeczenii (znaczy tą pokazówką, bo polityka to jakieś działania) .

To krótki przegląd wartości, którymi się kierujemy. Jak widać spaja je jedno czyli punkt 4. Nie dziwmy się zatem, że Rosja nie podziela naszych wartości. Nie można podzielać czegoś czego 1.nie ma, 2. podzielanie wrogości do własnego państwa w naszym społeczeństwie by uznania nie znalazło. Kiedyś za to się szło na szafot. Tradycja tropienia zdrajców ma u nas bardzo długą tradycję. A jaką to Rosja naszą zasadę realizuje- teraz już prawo narodów do samostanowienia (w zasadzie powinienem napisać do własnego państwa, jest ściślejsze) i realizowała mniej więcej zasadę legalizmu ale też nie konsekwentnie- pomoc w inwazji na Afganistan, przeciwko inwazji na Irak. Wsparcie dla wojny z terroryzmem w zasadzie nas łączy, no ale z drugiej strony broni Rosja Iranu przed ewentualnymi sankcjami ONZ inicjowanymi przez USA.

autor: J.K, data nadania: 2008-05-09 19:21:29, suma postów tego autora: 948

O tak nano, bardzo wyważona i odpowiedzialna polityka

Zwłaszcza to że od niedawna znowu wysyłają strategiczne bombowce na "patrole" w pobliże przestrzeni powietrznej innych państw, bynajmniej nie jak za czasów zimnej wojny. Albo nie tak bardzo dawna próba zagarniecia sporej czesci Arktyki łącznie z biegunem. Albo ciągłe narusznanie Gruzińskiej przestrzeni powietrznej, tudziez ostrzelanie terytorium Gruzji. Nie, bynajmniej nie mają zapędów imperialistycznych, bardzo wyważone działanie.

Zupłnie też nie rozumiem tej pochwaly putinowskiej Rosji w kwestii podziału dochodu. Toć sld-owscy baronowie, czy inne Kulczyki przy rosyjskich oligarchach to drobniutkie płoteczki, wręcz badylarze. A ci oligarchowie nie wzięli sie znikąd, ich imperia powstają z nadania i za przyzwoleniem pana prezydenta Putina. A bez jego przychylności szybciutko padają. Jesli ktoś pochwala Putinowska rosję a jednocześnie pyszczy przeciwko prywatyzacji w Polsce to jest niezłym hipokrytą.
Taki Abramowicz "przejął" dawne państwowe przedsiębiorstwa, dostaje od państwa miliardowe kontrakty, a potem zostaje bohaterem jak z własnej kasy wybuduje szkołe na Kamczatce. Ale to dobry pan feudalny, troszczy sie o swoich poddanych, a i car jest z niego zadowolony. No, ale car też dobry, ustabilizował sytuację, a co więcej pilnuje żeby sytuacja była stabilna nie pozwalając opozycji na wybryki.

Dodam też że z niejaką przyjemnością przeczytałem akapit o tym jakim nieszczęściem i męczarnia stają sie dla człowieka pieniądze i co jest wskazane, a co nie. Bardzo lubie jak ktoś mowi mi co mnie męczy i jest dla mnie nieprzyjemne, a co mi sprawia przyjemność, ale lubie sie tez pośmiać, a więc ten tekst podoba mi się podwójnie.

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2008-05-11 15:50:07, suma postów tego autora: 2714

Nie Putun! Nie Miedwiediew

Tylko Ziugonow byłby najlepszym prezydentem

autor: Nagan, data nadania: 2008-05-11 19:56:50, suma postów tego autora: 9

Dobrodzieju,

ale Chodorkowskiego miał odwagę wysłać do tiurmy pod Czitę.

autor: Bury, data nadania: 2008-05-11 21:30:04, suma postów tego autora: 5751

Nic innego nie twierdze

towarzyszu Bury

autor: Dobrodziej Pracodawca, data nadania: 2008-05-11 21:44:41, suma postów tego autora: 2714

Dodaj komentarz