To artykuly o spiskowej teorii dziejów i "9/11 truthers" też publikujecie? Tego sie nie spodziewałem. Co następne? Jakieś "fakty" wyprodukowane przez "naukowców" young earth creationists? Artykulik o time cube? Przedruk z ulotki wydanej przez Flat Earth Society?
Lepiej trzymajcie się ekonomii, tam można bezkarnie fałszywe tezy wysuwać bo nie jest ona nauką doświadczalną. Jak zaczniecie brać się za nauki ścisłe, szybko się skompromitujecie.
Autor bardzo ładny przytacza szkic, wszystko pięknie, tyle że NIKT nie wie w jakim czasie zawaliły się wieże. Te 10 sekund dotyczy wolno spadającego gruzu kolumn obwodowych, które jak widać na każdym filmie, oczywiście znacznie wyprzedzają sam budynek.
http://www.911myths.com/html/freefall.html
http://www.debunking911.com/freefall.htm
masowo giną pszczoły w Niemczech (w Polsce nikogo to nie obchodzi,więc się o tym milczy)i niedawno był program w tamtejszej tv o tym i jeden z naukowców wyraził opinię,iż jest to wynikiem zjadania przez pszczoły pyłku roślin zmienianych genetycznie-głównie rzepaku. Tydzień później podobny program,nawet urywki z poprzedniego, ale naukowiec inny, i co pokazują?! - facet prezentuje otoczkowane nasiona kukurydzy, jakimś tam czerwonym preparatem i stwierdza, że nieznaczna ilość tego może być w roślinie i prawdopodobnie to jest powodem kłopotów z pszczołami. Jednak kukurydza jest wiatropylna i jak żyję nie widziałam ani razu pszczoły na kwiatach kukurydzy a jej kwiaty nie mają nektaru przyciągającego pszczoły, nie słyszałam też nigdy o "kukurydzianym" miodzie-może jest ktoś,kto taki miód jadał?. Tym sposobem próbuje się wybronić trefny genetycznie rzepak, a pszczelarzom radzi się przenosić ule do innych landów. Durniej się nie dało,ale im durniej,tym chętniej uwierzą w to ludzie, których myślenie jednak boli.
W kapitaliźmie nie muszę się przejmować problemami produkcji jakiegokolwiek produktu czy usługi. Jak producenci mają problem, odzwierciedlone zostanie to w wyższej cenie, która z kolei zmotywuje istniejących i nowych producentów do rozwiązania problemu.
Innymi słowy, jak dla mnie miód bierze się ze sklepu i więcej mnie to nie obchodzi. Gdybyś była programistką, byłoby to dla Ciebie oczywiste, enkapsulacja danych i programowanie obiektowe to właśnie metody dzięki którym można rozwijać nawet bardzo skomplikowane systemy będąc zupełnym ignorantem co się właściwie dzieje w obiektach systemu. To co Cię obchodzi to tylko obsługa interfejsu obiektów, czyli w naszym przypadku, sklep detaliczny na rogu.
Jak producenci mają problem, to wyprodukują sobie pszczołę, która zapyli wszystkie kwiatki, ale przy okazji zeżre Ci nieoczekiwanie oczy. Ale Ty nauczysz się Braila i będziesz chodził do sklepu po byle co i chwalił tych producentów.
Rzeczywiście, o tym nie pomyślałem. Wybacz moją skromną wyobraźnię, moja krótka przygoda z narkotykami ograniczyła się tylko do liceum. Zresztą nawet w liceum nie byłbym w stanie Ci dorównać, bo nigdy nie brałem kwasów.
Upadek swobodny? LOL
http://www.youtube.com/watch?v=DoOp40E6UZg&NR=1.
Nie bądź śmieszny kolego!
Mowa jest o ruchu bliskim swobodnego spadania. Poza tym rządowy dokument stwierdzał, jak podaje artykuł, że "konstrukcja nie spowolniła ruchu".
Więc pytanie zadaj lepiej ekipie Busha. A nie pokazuj tu jakieś propagandowe telewizyjne "clipy", które absolutnie niczego nie tłumaczą.
Oprocz tytulu wypadalo by jeszcze przeczytac artykul. Najlepiej zrob to wspolnie z kolega jliberem, razem nad nim popracujcie - czytanie ze zrozumieniem, wspolne zadawanie sobie pytan, szukanie slow kluczy i takie tam. Jesli nadal go nie zrozumiecie, to zgloscie sie do mnie, a wytlumacze Wam o co w nim chodzilo.
Morda chlopaki.
Jakto niczego nie tłumaczą ?! Fragmenty konstrukcji oderwały się (powiedziałbym nawet że niektóre zostały wystrzelone lekko w górę - rzut ukośny) i oddzielnie zaczęły spadać. I co się dzieje? te które oddzielnie spadają, szybciej osiągają ziemię niż reszta konstrukcji. Piszesz że w raporcie było napisane że konstrukcja nie stawiała oporu. A w jakim kontekście?! Ja się domyslam o jaki kontekst tu chodzi. Tu chodzi najprawdopodobniej o teorię uderzenia. Jeśli nastąpiło lekkie tąpniecie góry to cała ta masa UDERZYŁA w powierzchnię kondygnacji. Znasz wzór F=p/t gdzie F to siła średnia która wygenerowała się podczas wytracenia pędu t- czas wyhamowania? Ja mniej więcej policzyłem sobie jaka siła średnia by się wygenerowała i jakie naprężenia średnie pojawiły by się w elementach nośnych kondygnacji (przyjąłem że powierzchnie ich stanowiły 1% powierzchni kondygnacji - jak w bunkrze :-)). Wyszło mi ok. 2000 MPa. Siły chwilowe byłyby z pewnością o co najmniej jeden rząd wielkości większe. Od tej strony (wytrzymałościowej) kondygnacje nie stawiały praktycznie żadnego oporu. Darły się po prostu jak papier. Zresztą nawet gdyby te siły od uderzenia góry nie były tak wielkie to co innego jest jak przykładamy siłę powoli statycznie a co innego gdy dynamicznie.
Jedynym realnym spowalniaczem był więc bezwład (miały v=0) samych dolnych kondygnacji. Z tym że musimy pamiętać że z chwilą "ścięcia wiązań" same zaczynały podlegać spadkowi swobodnemu. Jakoś nie widzę tego we wzorze autorów.
"vk=vp x mp / (mp+mpn) < vp, czyli prędkość ruchu spadających pięter po uderzeniu musiała być mniejsza od prędkości ruchu przed uderzeniem."
Wzór powinien wyglądać następująco
vk=SUMA( vpi x mpi /(mpi+mpi) ) gdzie i to i-te zdarzenie ścięcia piętra. Góra wpada na piętro pod spodem i faktycznie wytraca nieco prędkości...ale co się dalej dzieje? Grawitacja przestaje działać?! Przyspieszamy dalej na przestrzeni ok 3 m i kolejna prędkość vpi+1 jest już większa niz poprzednia. Czyli będzie vk>vp.
nie znam się tak dobrze na fizie ale dla mnie to jest oczywiste, ze konstrukcja stalowa powinna stawiac kolosalny opor i nie taki który spowolniłby spadek o 1 czy 2 sekundy ale kilkukrotnie, biorąc pod uwagę masę dziesiątek tysięcy ton jaka pod obsuwająca sie częscią budowli stała... to raz
dwa... nie zadajesz sobie pytania przypadkiem z jakiego powodu tak pryncypialne kwestie nie zostały poruszone na forum publicznym w mediach zanim przystąpiliśmy do masakrowania Afganistanu i Iraku, i są ciągle niejasne 7 lat po nieszczęściu. Raport komisji rządowej to jakiś kolosalny żart i robienie z nas idiotów. Zamiast pokazywać tak idiotyczne filmy propagandowe, zastanowiłbyś sie lepiej co może społeczeństwo nasze zrobić aby poznać prawdę o tych wydarzeniach. Okazuje sie ze NIC- i to jest najgorsza najbardziej ponura rzecz jaka można sobie wyobrazić. Jestesmy po prostu bezsilni. I do tego musimy spierać sie między sobą o wzory fizyczne zamiast mieć to podane na talerzu w środkach masowego przekazu. To jest przerażające!!!
vk0=vp0 x mp0/(mp0+mpn0)
vk1=(vk0+deltav) x (mp0+mpn0)/( mp0+mpn0 + mpn1)... i tak dalej...
Zrozum w końcu że stal przy wysokich naprężeniach daje tyle oporu co plastelina.
"biorąc pod uwagę masę dziesiątek tysięcy ton jaka pod obsuwająca sie częscią budowli stała... to raz"
Masa stali w WTC to ok 100 000 ton. Kubatura to 1 660 000 m3. To daje nam gęstość kratownicy ok 60 kg/m3
Stal ma 7850 kg/m3. Co tu miało dawać ten opór? W wieżowcach tej "masy" nie ma aż tak wiele. Zresztą na tym filmie który przedstawiłem widać że bydynek spowalnie gdzieś po prybyciu 2/3 drogi. Po prostu zagęścił się i wtedy zaczął stawiać opór.
opowiadasz zwykłe, najbardziej prymitywne bzdury.
Nigdy zaden budynek na swiecie nie zawalil sie od pozaru.
Gdyby choc jeden fakt na temat wytrzymalosci stali, o ktorym mowisz, byl prawdą, budynki stalowe zawalalyby sie wszedzie i zawsze. Jest jednak zupelnie inaczej. Wiec nie ma powodu przypuszczac, ze twoja stal zachowuje sie jak plastelina. Nie ma powodu przypuszczac, ze wszystkie kolumny moglyby zawalic sie akurat w tym samym momencie, w tej samej sekundzie - to najzwyklejszy aburd! Jesli to co mowisz o plastelinowej stali ma jakikolwiek sens, to mogloby sie to dziac ale na pewno nie w tej samej chwili - to koszmarne probabilistyczne nieprawdopodobienstwo, ktore mialo przebieg identyczny w trzech zniszczonych tego dnia wiezowacach. Wiec daruj sobie ten ciag logiczny w wpadasz w coraz to wieksza pulapke...
chyba nie wiezysz w to, ze 280 kolumn mogloby zostac rozgrzane poprzez sciekajace po nich paliwo lotnicze i stracic swe parametry wytrzymalosciowe w tym samym momencie - to koszmarna hipoteza, ktora mozna jedynie zakwalifikowac do najbardziej absurdalnych teorii spiskowych wszechczasow: spisku kosmosu przeciwko ludzkosci
... i do tego w calym budynku trwala akcja ratownicza na wielu pietrach i nigdzie nikt nie widzial ognia, wiec w jaki sposob kolumny stalowe mialyby sie rozgrzewac na pietrach najnizszych i to w ten sam identyczny sposb... to koszmarna hipoteza, do ktorej az wstyd sie zblizac :))
A może by tak przeczytać to co tak naprawdę napisano na Racjonaliście?
Otóż zamieszczono tam tłumaczenie tekstu Edmunda Standinga. Autorem tłumaczenia była Małogorzata Koraszewska.
Tekst ten odnosił się do dwóch prominentnych postaci z kręgu zwolenników teorii spiskowej.
Jeden z nich to Steven Jones, fizyk z Brigham Young University. Uczelnia ta jest własnością Koscioła Jezusa Chrystusa Świętych Dni Ostatnich( ufff!) czyli mormonów. Jones jest ich zagorzałym wyznawcą i specjalistą od alternatywnych żródeł energii( zimna fuzja) oraz specjalistą od archeometrii, której celem jest "naukowe" potwierdzenie "Księgi Mormona". Facet dowodzi np. , że Jezus odwiedził Amerykę.
Standing kpi sobie z teorii spiskowej, ponieważ jej główni przedstawiciele, posiadający tytuły naukowe są wg niego oszołomami, kreacjonistami.
No ale Polskę w Europarlamencie reprezentuje poseł Giertych senior, który twierdzi, że Ziemia powstała jakieś 6 tysięcy lat temu a ludzie żyli w tym samym czasie co dinozaury, czego dowodem ma być legenda o smoku wawelskim. Facet jest także profesorem!!!
Oczywiście cały tekst jest wyśmiewaniem teorii spiskowej dotyczącej 9/11 a raczej osób , które ją głoszą. Mało wybredny. Ale tam prawie nic nie ma o tym o czym napisał autor na Lewica. pl. Pod tym względem to totalna manipulacja. Autor nie odnosi się do tekstu na Racjonaliście ale do swoich wyobrażeń o wydarzeniach z 11 września roku pamiętnego!
To , że Standing i Koraszewska( która popiera jego twierdzenia)walneli ad personam, nie jest zbyt eleganckie ale wywołało ostrą dyskusję( 195 wpisów), co rzadko się zdarza.
Może o to samo chodzi portalowi Lewica .pl?
Nie ma to jak dyskusja na noże:-))
>>konstrukcja stalowa powinna stawiac kolosalny opor i
>>nie taki który spowolniłby spadek o 1 czy 2 sekundy
>>ale kilkukrotnie
Jasne, budynek zawalający się całą minutę. Przecięż to takie naturalne. A może to kaktus tak szybko wymyśla teorie na kwasie że czas dla niego płynie wolniej??? Jedno piętro zawalone, czekamy na kaktusa aby dał znak. Już można? Ok, nastepne piętro zawalone. Teraz czekamy, kaktus co prawda nie zna się zbyt dobrze na fizyce, ale aby go zadowolić grawitacja przestaje chwilowo działać. Już, już można? Ok, następne piętro zawalone. Czekamy. Pęd poszedł sobie na kawę. Czy coś może jeszcze dla kaktusa można zrobić? Prawa ekonomii przestają działać? Nie ma sprawy, po prawach grawitacji to już pikuś! Nastepne piętro zawalone, czekamy...
Przecież to oczywiste, że wszystkie filmy przedstawiające zawalenie się WTC zostały nakręcone przez Stanleya Kubricka za pieniadze CIA (Tak jak film z lądowania na księżycu), a potem imputowane masowej świadomości poprzez propagandę Busha i CNN. Że co? Że Kubrick zmarł 2 lata wcześniej?A kogo to obchodzi!!!
jibiler jak zwykle wykazuje sie znajomoscia tematu na poziomie morona, az zadziwiajace ze nie zaczyna tlumaczyc zawalenia sie budynkow teoria neoliberalna.
Kocie, co do tekstu w racjonaliscie... w nauce empirycznej aby dowiesc tezy nie zastanawiamy sie nad wyznaniem osoby, ktory tezy wyglasza, ale rozsadny czlowiek bada wage argumentu.
Racjonalista chyba o tym zapomnial, stad najprawdopodobniej ten artykul - nie wiem, bo nie czytalem, ale wynika z twojego komentarza.
Ja się oczywiście zgadzam z tobą że to co napisano w racjonaliście to żaden argument. Nie może być argumentem to że ktoś jest mormonem... Ale w ustach lewicy krytyka takiego postępowania brzmi mało przekonująco. Przypominam sobie pewną książeczkę wydaną przez giertycha. Czy pojawiła się wtedy argumentacja? Nie, krzyczano na lewicy że to ...rasizm i antysemityzm LOL (każdy kto czytał Konecznego wie że on się rasami nie zajmował).
Podobnie z Makroewolucją. Czy pojawiły się wtedy rzeczowe argumenty? Nie, był tylko wrzask ze strony ludzi którzy kompletnie nie rozumieją podstaw genetyki. Ba, część z nich twierdzi że wsród ludzi nie zachodzi ...mikroewolucja (twierdzą że nie ma róznic między rasami). A w przeciwieństwie do makroewolucji dowody bezpośrednie każdy może zaobserwować. I kto tu jest oszołomem ?
"i do tego w calym budynku trwala akcja ratownicza na wielu pietrach i nigdzie nikt nie widzial ognia,"
Taaa Ja w TV widziałem ogień. Ci którzy wyskakiwali z okien również. Dym ponoć też się bierze z ognia. Tylko kaktus nie widział ognia
"wiec w jaki sposob kolumny stalowe mialyby sie rozgrzewac na pietrach najnizszych i to w ten sam identyczny sposb... to koszmarna hipoteza, do ktorej az wstyd sie zblizac :))"
LOL A PO CO miałaby się rozgrzewać na piętrach najniższych? Pożar miał znaczenie tylko w miejscu uderzenia samolotu. Osłabił po prostu resztki konstrukcji nośnej i górna część się nieco obsunęła. Co się dalej działo to wyjaśniłem.
Jak oglądałem WTC Live to bylem zdziwiony że te budynki tak długo wytrzymały. Przecież to jest bardzo lekka konstrukcja - rzekłbym wiata
w budynku trwala akcja ratownicza na dolnych pietrach, strazacy wspinali sie do gory i nikt nie mowil o zadnym pozarze NIGDZIE NA ZADNYM PIETRZE POD UDERZENIEM NIE BYLO PLOMIENI(!!!) obejrzyj sobie filmy i dokumentalne relacje z tego wydarzenia. To prawda, ludzie skakali ale z miejsc w ktorych bylo uderzenie na gornych pietrach. Poza tym twierdzenie ze WTC bylo wiatą jest juz debilizmem. Konstrukorzy tego budynku twierdza ze budynki z cala pewnoscia obliczone byly na wytrzymanie kilkukrotnego uderzenia samolotu o takiej masie. To zresztą bylo widac: budynki nawet nie drgnely po uderzeniu i staly tak przez ponad godzine nie dzialo sie w miedzy czasie nic co wskazywaloby na uszkodzenie sie konstrukcji, nie bylo tez zadnego wilkiego pozaru, zadnego widocznego jasno zoltego plomienia swiadczacego o wysokiej temperaturze spalania, żadnych obsuniec zadnych zawalen i nagle.... w jednym momencie... splynelo po kolumnach rozgrzane paliwo lotnicze ktore dostarczyl Allah i ... w przeciagu 10 sekund zawalila sie wazaca 90 000 ton konstrukcja... wystrzeliwujac na boki fajerwerkami i pokrywajac manhatan sproszkowanym betonem i szklem; zawalajace sie budynki nie zamieniaja w proszek betonu ani szkla - dodatkowa informacja dla zainteresowanych;
Inaczej: jesli nie potrafisz tego zrozumiec: zademonstruj doswiadczalnie ze przy uzyciu paliwa lotniczego jestes w satnie stopic stalowe slupy o takiej wysokosci (o jakiejkowliek wysokosci) i to w czasie saowbodnego spadania, jezeli znajdziesz hutnika ktory sie tego by podjal: pokaz go w telewizji i niech to zrobi, stacje telewizyjne zaplacilyby mu fortune za taki eksperyment.
Jezeli nie potrafisz tego wykazac, to przestan opowiadac bajki o "plastelinowej" stali i wiezowacach-wiatach.
jesli paliles kiedys ognisko to powinienes wiedziec ze czarny dym nie oznacza ognia. Czarny dym to czad czyli CO. Goracy ogien powstaje bez dymu. Dym oznacza niska temperature. W hutach przy wytopie stali nie ma dymu w piecach, aby wywolac wysoka temperature spalania pompuje sie tlen aby spalanie zachodzilo wydajnie. WTC nie mialy zadnych jasnych plomieni ognia a zaledwie czarny dym tlacy sie przez godzine.
Sa pozary gdzie powstaje wysoka temperatura wtedy plomienie jasne, zoltoczerwone sa widoczne i one sa zrodlem wysokich temperatur ale nie czarny dym, kolego... zapytaj strazaka
Z mojego widzimisię, to dziwne jest to piękne pionowe zawalenie budynków. Samolociki udrzeyły z jakiegoś boku. Tam powinno być super ciepło. Tam powinna się stal nagrzać i zmięknąć. Budyneczek od szczytu powinien się najpierw mocno przechylić w to cieplutkie miejsce i właściwie stanąć. Antena jakby z początku się pochyliła, ale potem wyprost i fiu na dół. Poza tym był w drugim budynku widoczny był jakiś wybuch. Może to stare monitory jakąś implozję zrobiły.
lubicie jak Was trolują?
Towarzyszu Siemiątkowski, artykuł przeczytałem i jedyne pytania jakie sie nasunęły to:
1. Skoro autor poświęcił całe cztery akapity na wytykanie "racjonaliście" że nie posługuje sie argumentami i logicznym rozumowaniem, to czemu sam stosuje mase nielogicznych argumentów?
2. Autor pisze: "w jaki sposób samolot uderzający w Pentagon wybił w jego ścianie otwór mniejszy od jego rozpiętości skrzydeł i na gruncie jakich praw fizyki daje się to zjawisko wytłumaczyć". A jakie prawo fizyki mówi że ma być inaczej? Jakies prawo fizyki dyktuje że obiekt uderzający w ściane zawsze wycina w niej dziurę w swym kształcie? To fizyka z kreskówek?
3. autora dziwi że nie widac skrzydeł? czemu? po takim uderzeniu samolot nie mógł rozpaśc sie na kawałki? Musiały zostać "całe" skrzydła? I leżeć na trawniku przed pentagonem?
4. O jakim braku szczątek autor pisze? Są zdjęcia wykonane zartówno zaraz po katastrofie, jak i później. Na jednych i na drugich widać zniszczone części samolotu. Widac między innymi czesci silnika, o które dopytuje się p. Kolstad.
Co więcej świadkowie wydarzenia, kierowcy z pobliskiej autostrady itp. mówili o tym że szczątki samolotu spadaly jeszcze długo po uderzeniu. Wszyscy kłamali? I czy kłamali mówiąc że widzieli że to samolot uderza w pentagon? I jesli to nie samolot uderzył w pentagon, to skąd sie tam wzięły szczątki samolotu?
5. Autor stawierdza ze wieżowce zawalały sie z prędkością swobodnego spadania- to jest tylko twierdzenie, a gdzie dowód tego twierdzenia? Na filmach widac że jest inaczej, oderwane części konstrukcji spadają szybciej. Jak rozumiem filmy te zostaly spreparowane? Gdzie są wiec filmy na których swe obliczenia opiera autor?
6. autor dziwi sie że istnieją budynki które sie paliły, ale nie zawalił. A czego to dowodzi? Czy te budynki mialy taką samą kostrukcję? Czy użyto do ich budowy identycznej stali? Czy w nie też udeżył samolot? Co to za porownanie???
To ja mam równie gniealny kontrargument- są budynki które nie zawaliły sie, mimo że były w nich detonowane ładunki pirotechniczne służace do wyburzania. Co najwyraźniej dowodzi że WTC nie mogło sie rozpaść od takich ładunków.
Cały artykulik jest żenujący i obrażający czytelników. Brawno redakcja, tym jednym ruchem ślicznie podważyliście wiarygodność serwisu lewica.pl.
nic nie przebije lewycowej mysli w tym zakresie czyli stonki rozsiewanej przez kosmopolytycznych ymperialystów nad dziewiczymi polskymi czarnoziemamy...
Czarny dym nie jest oznacza ognia o jakim dyskutujemy, tzn ognia, ktory moze wytworzyc temperature 1000 stopni. Czarny dym czyli tlenek wegla powstaje jako produkt powolnego utleniania i przy bardzo niskiej emisji ciepła. Ten kto widzial kiedys ognisko, potrafi to zrozumiec.
Widze ze rozmawiam z prawdziwym ekspertem od 'plastelinowej stali' i 'wiat' stalowych. Szkoda słów.
I jak rozumiem ekspert ten uwaza ze aby zniszczyc wysoki słup stali wystarczy odrobina płomienia od gory i słup zaczyna sie automatycznie 'łamać' - ciekawa teoria.
i to by było tyle w temacie...
skończ towarzyszu, wstydu sobie oszczędź...
panie dobrodzieju, niech sie pan nie kompromitue!
"Racjolaista" twierdzi, że teoria spiskowa Georgea Busha jest jedyną możliwą teorią spiskową do zaakceptowania, argumentujac, ze jakiś moron uważa inaczej - TO JEST TEZA RACJONALISTY,
natomiast artykul mowi o faktach, ktore mialy miejsce 11 wrzesnia! (moze sie pan z nimi nie zgadzac ale to jest roznica jakosci dyskusji) to podtawowa roznica, ktorej pan dobrodziej nie zauwazyl, rozmawiac mozna o faktach albo o ludziach z tymi faktami niezwiazanymi. Ta druga opcja jest IRRACJONALNA - tego pan nie zauwazyl a te opcje przyjal portal Racjonalista
Nie rozumie pan argumentow fizycznych, niech pan zatem zademonstruje doswiadczenie, w ktorym cialo stale o srednicy 1 metra przebije w innym ciele stalym otwor o srednicy pol metra, albo inaczej niech pan wiertlem 12 mm nawierci otwor 6 mm. prosze to pokazac swiatu!!! jak sie to robi, bo swiat tego nie wie. Jeszcze tego nikt nie zrobil!
tlenek wegla jest bezbarwny ale powstaje w mieszaninie wraz z sadzą, ktora mu towarzyszy jako produkt niepełnego spalania, wytwarzającego niską bardzo temperaturę.
W szkole tego uczą, raczej przed maturą, i nie wszyscy tu chyba do niej dorośli, LOL
można mieć spore wątpliwości
dobranoc
Nareszcie Dres uratował honor "lewicy" przypomnieniem, że CO jest bezbarwny. Przynajmniej on jeden nie wagarował na lekcjach chemii. Kochani, pamiętajcie: tlenek węgla jest BEZBARWNY i ŚMIERTELNIE TRUJĄCY. Zabija, choć nic się nie dymi! Uważajmy na domowe piecyki.
Czarny dym wynika z cząsteczek sadzy, czyli niespalonego węgla z rozpadających się węglowodorów. Rzeczywiście oznacza spalanie przy niedoborze tlenu, więc temperatura musiała być niezbyt wysoka - punkt dla "spiskowców".
Ale - do dezintegracji konstrukcji stalowej nie było konieczne stopienie stali! Wystarczy, że w wyniku podgrzania poziomych elementów konstrukcji stalowej powstałe naprężenia zniszczyły wiązania między stropami a kolumnami w ścianach zewnętrznych - punkt dla "racjonalistów".
Ale, ale - zniszczenie konstrukcji stalowej na skutek naprężeń termicznych nie wygląda prawdopodobnie. Odkształcenie - tak, ale nie dezintegracja. Punkt dla "spiskowców".
Podczas upadku dolne piętra WTC1 WTC2 zostają sprasowane przez obsuwającą się górę budynku. Ciekawe, że górne piętra nie ulegają przy tym zgnieceniu, a przecież działa na nie w miejscu styku ta sama siła. Może więc jednak przyczyna dezintegracji konstrukcji PONIŻEJ miejsca uderzenia samolotu była inna niż w teorii "racjonalistów"?
Rozważania o prędkości zawalania się budynków WTC nie prowadzą do niczego. Z chwilą zniszczenia konstrukcji nośnej budynek musiał się zawalić i - jak można sobie obejrzeć - rzeczywiście się zawalił. Prawdziwy problem brzmi: co zniszczyło konstrukcję budynku.
Jeśli WTC1 i WTC2 zawaliły się na skutek uderzenia samolotów i późniejszych pożarów, to WTC7 musiał się zawalić chyba ze strachu. Samolot w niego nie uderzył. Kolejny punkt dla "spiskowców".
Zamiast podsumowania punktów pozwolę sobie postawić inne pytanie:
Czy będzie dużym nadużyciem porównanie politycznych korzyści ekipy Busha wynikłych z tragedii 9/11 z sytuacją w Niemczech po pożarze Reichstagu? A przecież wtedy nikt nie uwierzył w wersję "oficjalną".
Nigdzie nie pisalem że zgadzam sie lub nie z racjonalistą. Pisałem że autor najpierw wysmiewa argumenty innych jako nieracjonalne, a potem sam nie używa lepszych. Także kompromitacja pozostaje po stronie Towarzysza.
Co do doświadczenia- proszę bardzo. Nie bedzie wyszukane, ale też nietrudne do wykonania. Niech towarzysz znajdzie strzałę o metalowym grocie i przylutuje doń (do grota) w poprzek dwie igły, niech będą po 5 centymetrów długości. Następnie niech towarzysz wystrzeli ową strzałę w, no nie wiem, arkusz blachy, płyte pilśniową czy egzemplarz "Kapitału". Według towarzysza, jeśli strzała da radę przebic cel, to MUSI zostawić otwór szeroki minimum na 10 centymetrów+ szerokośc grota, prawda?
Powodzenia z doświadczeniem, tylko niech towarzysz nie zrobi krzywdy innym (BHP najważniejsze!). A czy świat tego nie wie? Niech Towarzysz nie utożsamia sie ze światem.
I gdzie dowód na to że budynki zawalały się z prędkością ciała "swobodnie" spadającego?
Dyskusja jest bez sensu (może poza szpanowaniem wiedzą z fizyki, może jako jedyny tego nie robię bo ją studiowałem) bo:
1) Niezależnie jaka jest prawda, i tak wszyscy się zgadzamy że wojny w Iraku i Afganistanie są bez sensu.
2) Nawet jeżeli rzeczywiście był tajny spisek inny niż arabowy, to jest to zmartwienie firm ubezpieczeniowych. Jeżeli argumenty na spisek w którym brali udział właściciele są prawdziwe, i wieże nie zawaliły się od samolotów, firmy ubezpieczeniowe byłyby pierwsze aby przedstawić te dowody w sądzie jako poparcie odmowy odszkodowania. Tak działa kapitalizm, większość ludzi nie musi znać fizyki, wystarczy że parę osób zna i zatrudnia ich ten dla których ich wiedza jest najwięcej warta.
problem, ktorego nikt nie dostrzega jest zupelnie inny:
to spiskowa teoria Geaorga Busha o spisku terrorystow napadajacych na zachod nie trzyma sie kupy.
Dokument rzadowy stwierdza ze konstrukcja "nie spowolnila ruchu spadajacej masy", a film ktory obroncy tej teorii pokazuja twierdzi ze spowolnila - to jest absurdalne.
Takich idiotyzmow jest cala sterta.
Kwestia najwazniejsza polega na tym ze to terrorystom (przestepcom) trzeba udowodnic wine zanim zaczyna sie wymachiwac szabelka w calej azji. Prawo jednak Ameryki jest inne. Ropa to prawo ustanawia i po trupach zmierza sie do celu.
Teoria jibilera o uczciwych ubezpieczycielach i jego "prawach kapitalizmu" jest kolejnym dowodem slepoty i braku zrozumienia tego systemu. Chyba nigdy nie slyszal o tym jak podatnicy wspieraja upadajace ubezpieczalnie ktore oglaszaja upadlosc i nie sa zdolne do wyplaty ubezpieczen. Chyba nigdy nie slyszal o przekupstwach. Poza tym ubezpieczalnie nie zatrudniaja fizykow (to kolejny przejaw ideologicznej bablaniny ktora wycieka z ust tego kolesia) tylko prawnikow, ktorzy weryfikuja umowy miedzy stronami. I w przypadku 11 wrzesnia umowa zostala dla Lary Silverteina rozwazona pozytywnie i koles zarobil na ataku terrorystycznym wiecej niz kosztowal go zakup budynkow 3 miesiace przed zaplanowanym atakiem terrorystycznym, zaplanowanym przez administracje Busha juz duzo wczesniej. Firmą ktora byla odpowiedzilana za bezpieczenstwo WTC bylo przedsiebiorstwo, ktorym zarzadzal brat Busha zwykly przypadek LOL
Teraz drodzy panstwo mozecie sobie podsykutowac o WTC 7 - to dobry temat na deser dla tych ktorzy potrafia przebijac otwory w Pentagonie mniejsze od rozpietosciu skrzydel samolotu, dla specjalistow od topienia stali z predkoscia swobodnego spadania
... oto twardy orzech do zgryzienia dla spiskowej teorii Georga Busha... z jakiego to powodu nie poinformowano o tym opinii publicznej.... hmmmm... na pewno ktos madry zna "neoliberalne" wyjasnienie... aha bo w wiezowiec nie uderzyl samolot... no tak ale przeciez gawiedz nie musi o wszytskim zaraz wiedziec, prawda?
Gawiedz sie dowie jak ekipa skonczy urzedowanie... ot wlasnie juz powoli mozna o tym mowic: pisze o tym nawet onet.pl LOL, juz powoli mozna wiec mowic... tylko ostroznie zeby nie zaszkodzic neoilberalnemu porzadkowi swiata, ktory funkcjonuje perfekcyjnie LOLOLOLOLOLOLOLOLOLOLOL
Posluchajmy tego: "Nawet jeżeli rzeczywiście był tajny spisek inny niż arabowy, to jest to zmartwienie firm ubezpieczeniowych."
Prosze bardzo!!!
To nie nasza sprawa!!
Nie powinnismy sie nad tym zastanawiac!!
Nasza dyskusja jest bez sensu!!
Jiliber jest FIZYKIEM i w sposob godny fizyka nie wypowiada sie na temat fizyki; on sie wypowiada tylko na temat neoliberalizmu
"My sie zgadzamy ze wojny w Iraki i Afganistanie sa bez sensu." powiedzial jiliber Prosze bardzo!!
Zastanowmy sie dlaczego bierzemy udzial w wonie, ktora jest bez sensu.
Ciekawe czy korporacja Haliborton ktora na wojnie zarobnila juz kilkaset miliardow tez twierdzi ze jest to wojna bez sensu? Ciekawe czy jej akjonariusze tez tak twierdza, ze ich zarobek jest bez sensu? Czyzby kapitalizm byl bez sensu?
Ale nie zastanawiajmy sie nad tym. Nasza dyskusja jest bezsensu przeciez, jak twierdzi nasz fizyk z wyksztalcenia i kaplan neoliberlaizmu z zamilowania
Kapitalizm jest tak cudowną religią, że daje nam tyle radosci i satysfakcji ze mozemy uczestniczyc w czyms co jest bez sensu ale i tak kochamy to... skoro jest sie bez sensu to nic dziwnego.
Dla mnie najstraszniejsze w tym wszystkim jest to, jak dalece możemy być manipulowani przez rządy i środki masowego przekazu, jak wielu mitom i kłamstwom podlegają nasze umysły, a często nawet - kształtowane pod ich wpływem - światopoglądy... Nie wiem, jak krytyczny odbiorca może się uchronić przed zafałszowanym obrazem świata, tworzonym przez media. Nie wiem, czy w ogóle istnieje jakiś niezafałszowany obraz świata...
Orwell się kłania...
jliber ma rację.Podobno kompleks WTC został ubezpieczony na 7 miliardów dolarów. Ubezpieczyciel , który miałby wypłacić taką kasę z pewnością zrobi wszystko by znaleźć argumenty by jednak taj kasy nie wypłacać. Jakoś nie słychać o sprzeciwie ubezpieczyciela.W Stanach, o wiele mniejsze pieniądze ludzie, firmy procesują się latami.
To jedno. Wracając do tekstu na Racjonaliście, to chyba ja jeden go przeczytałem. I ma się on nijak do tego co autor pomieścił na Lewica.pl.
Jest to zmanipulowany atak na portal Racjonalista.pl. Przedstawienie tam dwóch postaci ze szczytu "teorii spiskowej" ma swój uzasadniony cel. Jak już napisałem mało elegancki ale poprawny z merytorycznego punktu widzenia.
Przecież nikt z nas( tego nie jestem pewien:-)) nie pójdzie do lekarza, który uważa , że wszystkie choroby to kara boska za grzechy i należy je leczyć modlitwą!
Niestety dwie przedstawione w Racjonaliście postacie to ten typ lekarza!
Dlatego też portal wg mnie miał prawo a nawet obowiązek wydrukować tekst Standinga. Nic bowiem albo niewiele wiemy o ludziach, którzy te teorie tworzą. A jak się temu bliżej przyjrzeć to okazuje się, że za tymi wszystkimi rewelacjami stoją jakieś dziwaczne, natchnione grupy religijne . A to już jest działka Racjonalisty pl. by to pokazywać!
Paka Lojte
W kapitalizmie liczy sie pieniądz i.. tylko pieniądz. Jeśli opłacalne okrze sie np zabicie jakiegoś niewinnego człowieka to robi się to. Nie ważne czy coś jest dobre czy nie, ważny jest pieniądz... tak właśnie działa kapitalizm. W tym wypadku opłacalne okazało sie wysadzenie dwóch własnych wieżowców wraz z ludźmi i zrobienie z tego wielkiego show.
Nawet gdyby firmy ubezpieczeniowe doszukały się oszustwa na ich nie korzyść to w tym przypadku nic by nie zrobiły. Musiały by walczyć z siłą [biznesem] znacznie potężniejszymi od siebie. Z ludźmi tak potężnymi że praktycznie kontrolują wszystko, łącznie z całym państwem, nad wszystkimi jego częściami, częściami które powinny i raczej nie miały by problemu z wykryciem tego spisku. 11 września jest jednym z doskonałych przykładów na to jak wygląda państwo rządzone przez wielki biznes, przykładem na to czym to grozi i dowodem na to ze USA jest takim państwem.
ps wcale bym się nie zdziwił jakby "dogadanie sie" z tymi firmami było wliczone w koszty całego przedsięwzięcia :D
>>W kapitalizmie liczy sie pieniądz i.. tylko pieniądz.
W kapitaliźmie najważniejsze są prawa własności. Pieniądz to tylko jedna z wartościowych rzeczy do której możesz mieć własność. A tak w ogóle, lepiej żeby się tylko liczył pieniądz, czy to jak wyglądasz, jaki masz kolor skóry, jakim mówisz językiem, jaką masz płeć, jakiej orientacji seksualnej, kogo jesteś niewolnikiem, kogo jesteś wasalem? Jak nie było pieniądza każdy był niewolnikiem swojego stanu w którym się urodził. Teraz wszystko zależy od Ciebie. Możesz być czarny i zostać ministrem obrony narodowej. Możesz być brzydkim czarnym gejem i być bogaty, nie ma problemu, wystarczy że potrafisz wyprodukować produkty które są wartościowe dla innych i mogą za nie zapłacić PIENIĘDZMI.
>>Jeśli opłacalne okrze sie np zabicie jakiegoś
>>niewinnego człowieka to robi się to.
No nie bardzo, bo niewinny człowiek ma prawo własności do siebie i nie można go zabić nieważne jak to jest dla kogoś opłacalne. I co do tego mają pieniądze? Jak je wyeliminujesz to co to niby zmienia? Uważasz że ludzie nie będą zabijali się dla innych wartościowych rzeczy? Patrz na wczesne średniowiecze np.
>>Musiały by walczyć z siłą [biznesem] znacznie
>>potężniejszymi od siebie.
Niezliczona ilość organizacji robi to na codzień, także (a może szczególnie) lewicowych. Jakim cudem boją się one mniej tego potężnego biznesu niż firmy ubezpieczeniowe?
>>11 września jest jednym z doskonałych przykładów na to
>>jak wygląda państwo rządzone przez wielki biznes
No widzisz, "wielki biznes" potrafi przekupić ubezpieczalnie aby wypłaciły bezpodstawnie ubezpieczenie na miliardy dolarów, a nie potrafią przekupić nawet administratorów lewica.pl, którym nawet zwykły milion by wystarczył aby zamknąć ten portal.
Nie istnieje coś takiego jak obiektywny obraz świata, z tego prostego powodu że każdy obraz świata jest indywidualną subiektywnym odzwierciedleniem rzeczywistości w mózgu każdego z nas. To dlatego np. ważny jest wolny konkurencyjny prywatny rynek mediów (tak jak wszystkiego innego), bo mimo że wszystkie są subiektywne, dzięki zażartej konkurencji każda wytyka sobie nawzajem błędy.
>>Ciekawe czy korporacja Haliborton ktora na wojnie
>>zarobnila juz kilkaset miliardow tez twierdzi
>>ze jest to wojna bez sensu?
Oczywiście że nie, mówiłem o czytelnikach lewica.pl, włączając mnie. Ale jak się propaguje silny państwowy interwencjonizm, to się potem nie dziw że zaczyna on działać na korzyść najbardziej zorganizowanych grup interesu.
>>nigdy nie slyszal o tym jak podatnicy wspieraja upadajace
>>ubezpieczalnie ktore oglaszaja upadlosc i nie sa zdolne
>>do wyplaty ubezpieczen.
Słyszałem, i to by zwiększało znacznie prawdopodobieństwo nie-arabowej teorii, ale to właśnie akurat nie jest taki przypadek. A przy okazji, w którym dokładnie momencie skończył się twój entuzjazm dla państwowego interwencjonizmu?
>>Chyba nigdy nie slyszal o przekupstwach.
Nie bardzo wiem jaki jest sens przekupywać kogoś dając mu 100 złotych aby dał ci... 100 złotych. Przekupstwo ma największe zastosowanie wobec urzędników państwowych, bo płaci podatnik a zyskuje prywatna firma.
>>Poza tym ubezpieczalnie nie zatrudniaja fizykow
Nie muszą ich bezpośrednio zatrudniać, wystarczy że zlecą ekspertyzy instytutom naukowym o dobrej renomie którym ufają.
Moimz zdaniem raczej w systemie medialnym a nie w temperaturach i teorii newtona albo dynamiki :/. Jak ktoś słusznie zauważył - WTC 7 zawalił się ze strachu. Autor powinien się raczej skoncentrować na funkcjonowaniu systemu medialnego albo na sposobie działania służb, albo jednym i drugim, a nie na fizyce. Deborda trzeba czytać.
Ja osobiście nie wierzę, że zrobiły to służby. Powtórzę standardowe dziś pytanie, do którego dziś ograniczają się już nawet proamerykańscy trzeźwi spece od PR: ile ludzi - ekspertów, wojskowych - by trzeba zaangażować w taki spisek?? To bez sensu. Liczy się traf i stworzenie warunków. Pewnie faktycznie zrobili to terroryści. Same służby co najwyżej przeprowadziły kontrolowane zawalenie - kto wie, może już miały cynk od paru lat i ładunki w pogotowiu. Bo poza tym służby są jednym wielkim chaosem już z przyczyn czysto strukturalnych - bo są tajne. Nikt tego nie kontroluje. Mówiono przez chwilę w mainsteamowych mediach, że Mossad coś wiedział, ale nie powiedział, bla bla. Służby albo przeszacowują, albo lekceważą informacje i stąd takie wypadki.
Polityków należy winić, ale najpewniej bezpośrednio odpowiadają oni jedynie za celowe instytucjonalne osłabienie służb pod tym kątem przed zamachem. Bo do tego się pewnie sprowadzała ich rola. Wolfowitz parę miesięcy wcześniej marzył o "nowym Pearl Harbour". Kiedyś to czytałem. Ma ktoś linka do tego? Bush też wyglądał na zaskoczonego na filmie Moore'a, no ale Bush to w sumie figurant.
Dobrze przeprowadzona akcja służb, to musi być czysta akcja, czyli taka, która jest robiona cudzymi rękami. Najlepszą fikcję tworzy się wówczas, gdy jest ona bez zarzutu, czyli opiera się na pozornie niezależnych realnych mechanizmach. I tu jest cała zagadka. A nie że samoloty wojskowe USA wyładowane paliwem waliły w WTC itp.
Inna rzecz, że sama inscenizacja zawalania nie może być już dziełem terrorystów - i to jest słaby punkt.
Ale przecież możemy być ofiarami zmowy mediów w sprawach, w których wszystkim z nich opłaca się prezentować jeden - fałszywy - pogląd. Np. przez długi czas polskie media prezentowały wyłącznie pozytywne opinie na temat instalacji w Polsce tarczy antyrakietowej, bo były prawdopodobnie "przekupywane" przez agentów przemysłu zbrojeniowego. Tak twierdził m.in. prof. Kuźniar, wybitny znawca stosunków międzynarodowych. Zatem do odbiorców mediów mogą docierać rozmaite kłamstwa, a nawet kłamstwa - powiedziałbym - pokoleniowe czy epokowe... I przez to żyjemy w ułudzie.
Sam uważam za prawdopodobne że CIA mogło o tych atakach wiedzieć wcześniej (takie są też niektóre informacje), ale zostało to zignorowane pod wpływem lobby producentów broni potrzebujących rozkręcić podupadłą sprzedaż po zakończeniu zimnej wojny.
Ale mówienie że budynki zawaliły się od kontrolowanych wybuchów i tym podobne, to kompletne bzdury.
Zawsze intrygowało mnie dlaczego poglądy lewackie sa ściśle skorelowane z kompletną ignorancją w dziedzinie nauk, zwłaszcza ścisłych i arogancką dumą z tego powodu
10 sekund trwa na Ziemi swobodny spadek z wysokosci 500 metrów. WTC spadały z wysokości na kórej trafiły w nie samoloty, czyli z jakichś 350 metrów. A sam upadek wiezowców tez nie trwał 10 sekund (to łgarstwo), ale około 15-25 sekund. Jak widac nie był to spadek swobodny. I cały pogrzeb na nic :)