Jestem zdecydowanym zwolennikiem maksymy:"Róbta co chceta".
I gdzie tu tolerancja? Kiedys homoseksualistow wtracano do zakladow psychiatrycznych i leczono elektrodami, teraz sympoatyczna gromadka postuluje zamknac w psychiatryku osoby ktore nie lubia homoseksualistow i przymusowo je leczyc.
się leczy homofobię? Elektrowstrz±sy? Psychotropy? Zimny prysznic? Kaftan bezpieczeństwa?
Jestem gleboko przekonany, ze tymi meodami da sie wyleczyc nie tylko homofobie, ale takze heteroseksualnosc, kolekcjonowanie znaczkow, sluchanie punkrocka, czy tez nieprawymyslne poglady polityczne.
zawsze podobała mi się knajpa "Pod Błękitn± Ostryg±"...