,,Gazeta Wyborcza'' i jej autorzy uchodzą za lewicowych?
Z jakiej przyczyny?
A co za różnica, czy są lewicowi? Lepiej powiedz, co Ci się w samym tekście nie podoba. Jeśli wszystko jest z nim w porządku, to w czym problem?
naciskać na gruczoł łzowy i nie mieć żadnej nawet mglistej wizji rzeczywistego rozwiązania problemu ani koniecznych do tego środków to niepoważne. Tak jak powoływanie się na " być może istniejące bogactwa naturalne". A jeżeli większości Tybetańczyków pasuje takie życie,jak osiągnęli obecnie,to co? Pyta ich ktoś o zdanie? Czy naprawdę wolą oni "na swoim" zdychać z głodu-jak jeszcze niedawno, czy może patriotyzm-będący w sumie rzeczą umowną- wolą nosić w sercu a najeść się do syta?
Cóż dała im "wolna Polska"? To naprawdę lepiej myć gary u Anglików i sprzątać im sracze, niż w "Polsce Ludowej" mieć stały etat i żadnych zmartwień? Nie wypisuj mi tu o kolejkach i braku towaru- nikt w PRLu nie głodował i nie było bezdomnych. TO SĄ FAKTY. Towaru zaczęło brakować, jak KORy i inni "opozycjoniści" demoralizowali rodaków mówiąc,że wszystko im się należy a nie mają żadnych obowiązków i namawiali do niszczenia wspólnego dorobku całego naszego Narodu. Tych paru "opozycjonistów" niezadowolonych z socjalizmu nie da się porównać z nieszczęściem milionów rodaków zepchniętych w niebyt w czasie "wprowadzania wolności" do naszej Ojczyzny. Jeżeli na kamień powiesz:"chleb" to się nim nie najesz. Chleb musi być rzeczywiście chlebem,żeby człowiek mógł się nim pożywić. Należy najpierw nauczyć się odróżniać to,co się mówi od tego co jest naprawdę. Gdybyś był faktycznym przyjacielem Tybetańczyków,to nie opowiadałbyś bzdur,tylko życzył im dobrej współpracy z Chinami i pokojowego współistnienia ludzi tam- i nie tylko tam-żyjących. Ale ty dla własnych fantazji wysyłałbyś ludzi na śmierć i wpędzał ich w nędzę pozbawiając ich dotychczasowego dorobku jedynie dla jakiegoś pomysłu. Jak ci wolność taka miła,to sam się wyzwalaj, gdzie się pchasz do innych i chcesz ich narażać samemu siedząc wygodnie w domu?
naucz się łaskawie czytać i sprawdź, o czym jest tekst, zanim zaczniesz "polemizować" - właściwie nie wiadomo z kim (bo do kogo ta cała tyrada o dobrym PRL-u i złym KOR-ze - do autora tekstu?), ani w jakiej sprawie.
Kto tu "dla własnych fantazji wysyła ludzi na śmierć"? Autor? Powtarzam, naucz się czytać. Osoba, która tak dobrze pamięta i tak ciepło wspomina czasy PRL-u, a zwłaszcza nie może się nachwalić ówczesnego szkolnictwa - otóż taka osoba chyba nie powinna zbyt ostentacyjnie obnosić się z funkcjonalnym analfabetyzmem, najwyraźniej wyniesionym jeszcze z PRLowskiej szkoły. A może się mylę - może kiedyś czytałaś ze zrozumieniem, tylko Leszek Balcerowicz odebrał ci tę umiejętność?
to ty jesteś tym autorem tekstu? I co cię obchodzi w jaki sposób i z kim ja polemizuję? Jeżeli czegoś nie rozumiesz,to poproś mnie o wyjaśnienie i jak mi się zechce,to może ci wyjaśnię. Masz problem z tą obręczą na mózgu, bo poruszasz się jedynie w wyznaczonych ściśle ramach i nawet nie może ci do głowy przyjść,że ktoś ma odmienne zdanie na jakiś temat. Jeżeli mi się coś z czymś kojarzy,to nie twój usmarkany interes, nie podoba ci się to nie czytaj.Jeżeli u ciebie stwierdzono "funkcjonalny analfabetyzm" to nie projektuj tego na innych,bo to twoja wyłącznie przypadłość,inni jej nie muszą mieć. Co i kiedy mi kto odbierał nie możesz mieć dzięcielino pojęcia więc się na ten temat nie wypowiadaj. Będziesz starszy to zrozumiesz.
Czy ja chwalę PRLowskie szkolnictwo czy nie co ma tu do rzeczy? Naprawdę uważasz, że będziesz decydował za mnie,z czym i kiedy wolno mi się obnosić,a z czym nie? Wiesz,jest specjalny rodzaj ludzkich gnid,co zasiedlają się od zawsze wśród normalnych ludzi, tacy byli również w PRLu i teraz też ich nie brak. Czyżbyś do nich należał?
że forum to takie miejsce, gdzie jedna osoba może odpowiadać na wypowiedzi drugiej, nawet jeżeli pierwotna wypowiedź nie była do niej zwrócona. Skoro piszesz na forum - musisz się liczyć z ryzykiem, że ktoś zareaguje, nie prosząc cię o pozwolenie. Tak samo jak ja muszę się liczyć z tym, że w odpowiedzi usłyszę agresywny bluzg nie na temat.
Rzeczywiście postąpiłem jak skończony osioł, wdając się z tobą w wymianę zdań w jakiejkolwiek sprawie. Postaram się już tego błędu nie powtórzyć.
nie mam pojęcia o Tybecie, Chinach i w ogóle tamtych stronach, ale z pewnością i w Lhasie zainstalował się jakiś tameczny K"O"R.