Jest to jedno ze sztandarowych liberalnych haseł, wcale nie równościowych! Równe szanse bowiem są niesprawiedliwe, gdyż są to tylko szanse (a więc z definicji jedni wygrają, ale inni przegrają- nie wygrają), ponadto z równych szans nie wszyscy mogą jednakowo korzystać. Na przykład stypendia dla najlepszych uczniów, gdzie każdy ma "równe szanse" na ich uzyskanie... Wiemy jednakże, że tylko najzdolniejsi to osiągną... Reszta będzie przegranych i co im po równych szansach?