- królem lewicy.
Jestem zaskoczony.
Hmmm... Dotychczas miałem go za dość ideowego lewicowca. Przecież on w 2005 r. zrezygnował z działalności w SLD, krytykując jego neoliberalne i prowojenne - wykreowane właśnie przez Millera - oblicze (później przeszedł tymczasowo do Samoobrony, by po sprawie z wekslami - z niej się wypisać)... Dlaczego więc teraz jednoczy się z Millerem? Ech... Dziwne... Zresztą, jak cała sfera polityki.
po 60-ce i bez viagry.Lewicowców zresztą też.Został tylko Leszek Miller.(
Takie małe zainteresowanie tym wyborem i tym Kongresem. Czy to źle wróży tej nowej partii? To prawda, że Miller sprzeniewierzył sie tradycyjnym wartością lewicowym. Ale na tym forum też z tym różnie bywa. Więc dlaczego? Może ktoś z kierownictwa tej partii spróbuje to wytłumaczyć?
Z Młynarzem natomiast sprawa jest skomplikowana: siódmy krzyżyk na karku, w lewej kabzie pełno niebieskich tabletek, wokół same dmuchane lale. Czyli: stare to-to, a rozumu za grosz i ciągle figle w głowie; w kieszeni wprawdzie mamona, za którą se pełno "zabawek" przeróżnych może kupić, ale na targu staroci nabył ino zużyte i wybrakowane eksponaty. Sam zresztą jest w tym lamusie okazem najosobliwszym...
Ma Lesio na stare lata pokoik z wizytówką "PL". Drzwi doń otwarte, włazi kto chce, natomiast Lesiu czuwa, by jak najszybciej z tej ajncli do Brukseli czmychnąć i np. Buzka (Czarneckiego, Tomczyka,...) podmienić. Może wyborcom zaś na mózg pizdnie?
Sprawę wyjaśniłeś i dosadnie i dowcipnie. Zatem jego program jest bez znaczenia. Liczy sie tylko kasa i to nie wydawana na starocie. Smutne to, to. I bez przyszości. A może właśnie na tym lewicowość, w znaczeniu tego forum, polega?
- po pierwsze primo - ja kobita jestem - trochę zużyta już, ale jeszcze niczego sobie (*_*);
- po drugie primo, dosadna i dowcipna bywam, ale nie w przypadku tego konusa (określenie Pawła Kończyka, które z lubością kupiłam). Dla niego jestem zjadliwa;
- po trzecie primo - w przypadku konusa liczy się wszystko to, co prowadzi go na świecznik - może to być też kasa;
- po czwarte primo - ja wiem na czym polega lewicowość, konus też wie, ale lewicowcem już dawno nie jest (jeżeli w ogóle był). Jak każdy ciul i koniunkturalista łapie za dużo srok za ogon (klechów, liberałów, solidaruchów, różowych, czerwonych...). Jest jak dziwka, która każdemu chce się podobać, a śmieją się z niej wszyscy;
- i po ostatnie primo - "prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczął, ale jak skończył"... On nie skończy nigdy - zaciupcia się na amen.
Kropka.
Po pierwsze i ostatnie primo,to prawdziwi mężczyzni tak szybko nie kończą.Bynajmniej nie z takim programem.Widać,że nie śledzisz występów konusa w niepolskich stacjach.Nawet q... ostry jak brzytwa recenzent Józiu O.,określił program Polskiej Lewicy w samych plusach dodatnich.-:)
Przepraszam, że przyprawiłem ci to, czego nie lubisz. A poza tym to z uznaniem odniosłem się do Twojej charakterystyki Millera. Też się na nim zawiodłem. Irak, liniowy itd itp. A już myślałem, że jesteś z jego dworu...
Przyprawiłeś mi wprawdzie to czego NIE MAM, ale co akurat bardzo u płci przeciwnej LUBIĘ!!! (*_*) BARDZO!!! (*_*)
Lewy_sierpowy... po przedostatnie primo - prawdziwi mężczyźni kończą kiedy TRZA, a nie ciupciają do nieprzytomności, nie zdając sobie sprawy, że są już impotentami! Nawet jak im "program" jeszcze staje.
Jak by mnie w niepolskim telewizorze pokazali, to bym nawet za najświętszą panienkę mogła "robić". Ino kto by w to uwierzył, FRychu?