Mam pytanie, jak sie nazywa Demokratów. Bo jeśli Republikanie to Grand Old Party ty jak sie nazywa Demokratów? I dlaczego Osioł?
Hillary jest włoskowata, jest japońską elktroniczną lalą. Każdy jej gest, uśmiech, modelacja głosu są wcześniej wytrenowane. To sprawia, że jest mało wiarygodna, że może robić, kiedy już będzie miała włądzę, nie to, co teraz głosi. Obama jest jej przeciwieństwem. Jest naturalny w każdym geście, uśmiechu, ruchu. Ale nie tylko dlatego powinien wygrać. Powinien uzyskać prezydenturę przede wszystkim za to, co głosi. A gdy uda mu się to realizować, USA odzyskają w oczach świata szacunek i podziw, który utraciły. W interesie świata i każdego z nas jest, żeby tak się stało. Dlatego jestem fanem Obamy już od chwili, gdy ujrzałem go jako kandydata w telewizji... Za wcześnie? Może. Ale tak było.
Może liczy na dream ticket, czyli że Obama wystartuje do ostatecznych wyborów z Hilary jako swoim wiceprezydentem. Coś jak kiedyś Reagan z Bushem albo Kennedy z Johnsonem. Nie wiadomo tylko jak wtedy zareaguje biała męska klasa robotnicza jeżeli "ożeni" się białą z czarnym, czy nie odejdą jednak od Hilary do McCaina. Obama też raczej wolałby nie mieć kogoś tak silnego jak Hilary jako swojego wice, duża konkurencja władzy.
Republikanie to slon a Demokraci to osiol. Byla taka satyryczna kreskowka w polowie XIX w. w USA i sie przyjelo.
o oslach i sloniach.
http://www.c-span.org/questions/week174.htm
A w sprawie nominacji wyjasni sie troche 31 maja, gdy zbierze sie DNC. Krew sie bedzie lac strumieniami, bo Clintonowie sie nie chca poddac za zadna cene. Nazwisko i stanowisko wazniejsze niz honor, pryncypia, partia, cokolwiek.