Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Do tego dochodzi pomysł bonu oświatowego, czyli koncepcja, żeby pieniądze dla szkół szły za uczniem. To doprowadzi do segregacji szkół, uczniów i nauczycieli, podzieli szkoły w poszczególnych miastach i pomiędzy nimi.
***
Uważam bon edukacyjny za jedyny rozsądny sposób zapewnienia neutralności światopoglądowej tj. osoby wierzące posyłały by dzieci do szkół religijnych, ateiści do szkół a – religijnych, ekolodzy do ekologicznych, zwolennicy mniejszości seksualnych posyłali by swoje dzieci do szkół w których nauczycielami byli by tylko geye i lesbijki, zwolennicy mniejszości etnicznych mogli by posyłać dzieci do szkół razem z dziećmi emigrantów i cyganami etc. pełna niezależność światopoglądowa, nikt nikomu nie wchodzi na odcisk ani z butami w życie prywatne. Nie ma problemu religii w szkole bo jest ona tylko tam gdzie życzą sobie tego rodzice, nie ma problemu „tęczowego elementarza” bo jest on obecny wszędzie tam gdzie życzą sobie tego rodzice. Co więcej bon edukacyjny stwarza prawdziwy rynek edukacyjny tj. po ilości chętnych dzieci a zatem i ilości zbieranych przez daną szkołę bonów edukacyjnych będzie można w sposób obiektywny ocenić który model edukacji jest lepszy np: Ojców Pijarów czy Biedronia.
Nauczyciele pracują bardzo mało, tj. 18 godzin pensum w tygodniu, gdzie tydzień pracy zgodnie z kodeksem pracy to 40 godzin, czyli nauczycie pracują ponad dwa razy mniej. Gdyby porównać zarobki za godzinę pracy to pensja nauczyciele wcale nie byłaby taka niska. Nauczyciele mówią, ze dodatkowo spędzają czas w domu na przygotowanie się. Bzdura, po kilku latach prowadzenia tych samych lekcji, program jak i treść lekcji zna się na pamięć i żadne przygotowanie nie jest potrzebne, no chyba że 5 min. przypomnienie. Dokształcenie nie jest przypisane tylko nauczycielom dotyczy to również innych zawodów, prawie wszystkich. Nie wiem natomiast o co chodzi z tymi emeryturami, przecież 65 letni historyk, matematyk, polonista , chemik itd, to nie powinno być nic dziwnego. Ich wieloletnie doświadczenie jest bezsenne. A historyk, który wiele rzeczy o których uczy zna z autopsji jest bezcenny.
Przypomnę, że nauczyciele akademiccy nie mogą przejść na wcześnieją emeryturę.
co ty wypisujesz??? Przeczytaj to co napisalas(es) to ci sie zrobi glupio.
Najlepszy jest ten fragment o lesbijkach i Cyganach...
wyrównywanie szans to tak że dla mnie równanie w dół.
a o to komentarz z Krytyki Politycznej jak dla mnie miodzio
Dodane przez wojnier, w dniu - 27.05.2008 15:32
Chciałbym dopytać Pana Rzekanowskiego czemu nie postuluje zakazać pobierania korepetycji. Przecież korepetycje to jaskrawy przykład pogłębiania nierówności w równym starcie biednej młodzieży, której na korki po prostu nie stać. Dlaczego nie zakazać rodzicom posyłania dzieci na płatne zajęcia pozaszkolne, basen, jazda konna, kursy tańca to burżuazyjne metody wywyższania się nad biedotą. A w ogóle, co to za metody by dawać uczniom stopnie, przecież to gnębienie mniej zdolnych, wpędzanie ich w kompleksy na całe życie, co z góry skazuje ich na rezygnację z ambitnych planów.
Wyrównywanie szans musi być konsekwentne, nikt nie ma prawa opuścić szkoły wiedząc i umiejąc więcej niż inny.
http://www.krytykapolityczna.pl/Naszym-zdaniem/Rzekanowski-Szkola-nie-jest-tylko-dla-bogatych/menu-id-34.html
>To doprowadzi do segregacji szkół, uczniów i nauczycieli,
>>podzieli szkoły w poszczególnych miastach i pomiędzy nimi.
Bon nie zwiększy segregacji (przecież nie mamy w Polsce jednej szkoły?), ale zmieni SPOSÓB segregacji, z miejsca zamieszkania (jedna ulica, idziesz tu, druga ulica, idziesz tu) na merytoryczny.
>>Nie dążymy nawet do modelu anglosaskiego, który jest
>>bardzo liberalny, ale wręcz do latynoamerykańskiego
Którego konkretnie? Brazylijskiego na przykład, gdzie większość partii, w tym obecnie panująca, jest socjalistyczna? Ach, zapomniałem, według waszej logiki, jak tylko wprowadzony jest socjalizm to przestaje być "autentycznym"... socjalizmem.
>>To nie jest zawód jak każdy inny
Uwielbiam ten argument, jasne, bo inne zawody wszystkie są takie same. Na tej samej zasadzie powinniśmy wrócić do średniowiecznych gild np. dla szewców, bo przecież szewc "to nie jest zawód jak każdy inny".
>>To neoliberalny stereotyp, że Karta uniemożliwia >>zwalnianie złych nauczycieli.
No tak, skoro neoliberalny, to na pewno stereotyp, czyli na pewno zły. Co należało dowieść. Genialne.
>>Traktują swoją pracę społecznikowsko i wiedzą,
>>że od ich wysiłku zależy
Wspaniale, proponuję abyśmy wrócili do PRLowskiej propagandy. Nauczycielu, 300% normy!!!
>>Ciężko sobie wyobrazić 65-letniego wuefistę,
>>który będzie skakał przez kozła lub robił przewroty
No tak, a wyobrażacie sobie 65-letnią polonistkę? Strach pomyśleć!!! Dziadek mojej żony ma ponad 90 lat a jeździ dalej na rowerze.
z tą autentycznością - tak jest według twojej logiki. Mógłbyś sobie w końcu przyswoić zwrot "w pewnym sensie", "do pewnego stopnia" i tym podobne.
Czy to ten sam Rzekanowski, który do niedawna był dziennikarzem "Trybuny", a teraz nagle został ekspertem od problemów nauczycieli?
i nie wiem czemu część lewicy broni się przed nim rękami i nogami. A właściwie to chyba wiem - bon będzie premiował lepsze szkoły i lepszych pedagogów. Ciekawe, że urynkowienie wyższych uczelni nie spowodowało upadku uczelni publicznych, a odwrotnie - uczelnie prywatne stały się synonimem bylejakości edukacyjnej. Dlaczego w przypadku szkół podstawowych i średnich miałoby być inaczej?
Tak - dobrze by było, żeby państwo stało na straży poziomu nauczania. Boję się tylko, że państwo nie bardzo umie i chce to robić. Wkład "z góry" w szkolnictwo publiczne - chaotyczne programy nauczania, pisane na kolanie podręczniki, błędy w testach maturalnych itp. - świadczy o tym aż nadto dobitnie.
Co do przykładu z WF-istą - a kto powiedział, że to zawód raz na zawsze? Rzekanowski nie słyszał o czymś takim jak przekwalifikowanie się?
Z jednym się zgadzam - nauczycielom płaci się psie pieniądze. Trzeba to zmienić, związek powinien o to walczyć - ale właśnie o to, a nie o utrwalenie status quo.
dyskryminują uczniów pochodzących ze wsi. Wystarczy poczytac raport z badań
Ubóstwo i wykluczenie społeczne młodzieży : raport z badań - wydany przez instytut pracy i spraw socjalnych.
Włos się jeży na głowie- nauczyciele nazywają biedne dzieci śmieciuchami, dziecmi MOPS-u itd
Normalne jest tez tworzenie oddzielnych klas dla dzieci miejskich i dojeżdzających do nauki ze wsi...
No i normalne jest że na pytanie o pomoc materialną tym dzieciom, nauczyciele odpowiadają:
Tak daliśmy w zeszłym roku stypendium jednej zdolnej uczennicy 50 złotych miesięcznie;)
Zmieniłbym tylko jedną literę w jednym wyrazie:bezcenne zamiast bezsenne.-:)