co stanie się z Mengistu po upadku zdeformowanego państwa robotniczego w Zimbabwe?
Co się z nim stanie, to się stanie - pewnie na Cubie, Venezueli czy w innym Iranie, ale pamięć o rewolucyjnym czynie nie zginie. I będzie dodawać odwagi bojownikom o wyzwolenie społeczne i antyamerykańskie. I to się liczy!
Brawo po propstu!
ale i Cube w jednym szeregu postawiłem. Całkiem świadomie i celowo, Getzz. I nie wydaje mi się, żeby w tym szeregu małym jakiś dysonans istniał.
Zimbabwe nie jest żadnym zdeformowanym państwem robotniczym.Zimbabweńczycy, którzy stanowią większość spośród szacowanych na trzy do pięciu milionów imigrantów w Południowej Afryce, wciąż uciekają z nieznośnych warunków ubóstwa, pogorszonych przez imperialistyczną presję gospodarczą i przemoc burżuazyjno-nacjonalistycznego reżimu Mugabego. W obecnych wyborach zarówno reżimu Mugabego i Ruch na rzecz Zmiany Demokratycznej (MDC) Morgana Tsvangiraia, który jest popierany przez białych farmerów i imperialistów, reprezentują wroga klasowego proletariatu.