Dlaczego UE uznaje niepodległość Kosowa, a jest zdecydowanie przeciw uznaniu prawa Abchazów i Osetyńczyków do posiadania własnego państwa?
W związku z tą ewidentną, jawnie antyrosyjską asymetrią tutejsza lewica powinna ogłosić zdecydowany protest. Zdecydowany, to znaczy znacznie przekraczający umieszczanie protestujących zapisów na niszowej stronie. Ja bym to widział tak, żeby umówione osoby, obojga płci, przyodziały się w dresy i skarpetki białe i zaległy na materacach w jakiej dużej sali - gdziesik w świetlicy czy na sali gimnastycznej. Gdzieś na drugim planie, ale bez ukrywania żadnego, zgromadzić ogromną baterię petów z płynami wszelkimi. Uwaga, jakby etykietę udrapać, to są tanie a mocne "piwa" w petach. Klientela lewicy to furt pije, to i one, głodujące, by mogły. A potem telewizje jakoweś sprosić. Osobliwie z Rosji, Serbii, Białorusi, Iranu etc... Na planie, jak kamera najedzie to okrzyki podnosić, może co rewolucyjnego zaśpiewać. I się Świata fragment o proteście glodowym dowie.
Bo co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie. Od tego jest ONZ, a nie żadne państwo czy inna organizacja międzynarodowa, inaczej szybko nas to doprowadzi do całej masy nowych konfliktów.
specjalnie dla ciebie - a propos niegdysiejszej dyskusji o przestępczości w elektoracie liberałów. BTW - jak się miewa twoja rodzina?
Ogromne długi przyczyną tragedii rodzinnej
Czwartek, 29 maja (11:03)
Jeden z synów zabójcy z Nieporętu udawał, że nie żyje, dlatego uniknął śmierci. Reporter RMF FM Paweł Świąder dotarł do nowych faktów w sprawie tragedii, która wydarzyła się w nocy z poniedziałku na wtorek w podwarszawskiej miejscowości.
46-letni Dariusz P. zastrzelił żonę i ranił dwóch synów, a potem popełnił samobójstwo.
Prokuratorzy potwierdzili informacje reportera RMF FM, że źródłem tragedii były gigantyczne długi rodziny. Dariusz P. od dawna handlował nieruchomościami. W pewnym momencie zaczął robić interesy z Turkami, którzy powołali spółkę z samorządem do wybudowania siedziby ratusza w Wilanowie.
Inwestycja skończyła się skandalem, bo rozpoczętą budowę wstrzymano, miasto straciło grunt i kilkanaście milionów złotych, a samorządowcy, którzy zakładali spółkę, usłyszeli zarzuty korupcyjne. Dopiero trzy tygodnie temu miasto odzyskało kontrolę nad spółką. - W tym momencie mamy całkowitą pewność, że cały majątek będzie pod kontrolą miasta. Spółka będzie mogła zacząć normalnie funkcjonować - powiedział reporterowi RMF FM Tomasz Andryszczyk z warszawskiego ratusza.
Dariusz P. domagał się od tureckich biznesmenów miliona dolarów, ale oni uciekli za granicę. To był początek jego kłopotów, ponieważ później jeszcze kilkukrotnie źle zainwestował. W końcu jego mieszkanie zaczęli odwiedzać komornicy. Ostatnio, według sąsiadów, mieli nawet wynosić meble.
W poniedziałek, po kolejnej kłótni mężczyzna wpadł w szał i zaczął strzelać do rodziny. Jego syn, gdy leżał już ranny, udawał martwego i to prawdopodobnie uratowało mu życie.
W domu, w którym doszło do zdarzenia, policjanci zabezpieczyli dokumenty finansowe i sądowe, w tym wezwania i monity, z których wynika, że rodzina miała milionowe długi.