Czyli "Nie' dla prywatyzacji szkół,szpitali i wszystkiego, co się da, A to po prostu oznacza "NIE" dla społecznego zróżnicowania i ograniczania ciężko pracującej większości w jej prawach do różnych dóbr. I temu ta większość się przciwstawiła. Czy można się temu dziwić? Nie zwyciężyły więc racje parafialne lecz socjalne. Lewicowców powinno to cieszyć. I nie tylko. Powinni z tego wyprowadzić praktyczne, polityczne wnioski.
Nie przesadzajmy w żadną stronę. Myślę, że zarówno racje (jak to nazwałeś) "parafialne", jak i socjalne miały takie same znaczenie dla odrzucenia traktatu. Swoją drogą, także spora część irlandzkich biznesmenów głosowała przeciwko.
Przecież w Irlandii nie ma Rydzyka!?
Nawet Wyborcza nie wie jak to wytlumaczyc. Wczesniej zachwycali sie "liberlanym suckesem" Irlandii, piali peany jaki to nowoczesny i otwarty narod dzieki przemianom rynkowym, a teraz...ze ciemnogrod itp.
twierdzi, że zawiodly irlandzkie elity, które za mało agitowały za Traktatem.
I dodaje groźnie, że Europa nie może już sobie pozwolić na liberum veto.
Tuskl zaraz po ogłoszeniu wyniu ogłosił, że rozpoczynaą prace jak obejśc wynik referedum i wcielić traktat w życie... Widać gdzie maa mechanizmy demokratyczne... Sopołeczęństwo Europy mówi nie liberalizmowi a oni swoje !
tym panom co stwierdzili, że nikogo nie będą pytać o zdanie. W Irlandii spytali i dostali zasłużonego kopa w siedzenie. Teraz można im pomachać.
irlandzcy przestraszyli się możliwości poboru do EU-Wojska, na czele którego miałby stanąć któryś z polskich generałów.