Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Zecydowanie byłby to dobry krok dla SMSu.
Trzymam kciuki i życzę odwagi. Bo bycie w "centrolewicowej partii", której liderem ma być Rosati to jednak - powiedzmy szczerze - obciach.
Rosati: w Polsce nie ma biedy... to rzeczywiście hicior. Jak on chce odbijać wyborców PO, skoro nawet Tuskowi by dzisiaj takie słowa przez gardło nie przeszły.
sms pokazał ze ma jaja a prominentni dzialacze sdpl ze kolo lewicy nawet nie lezeli.
Savoi vivre omnipotentów z SdPl
Celiński na konwencie pokusił się o "miażdżącą krytykę" stanowiska SMS (fragment - Obecny kryzys lewicy w Polsce wynika z braku konsekwencji w budowaniu socjaldemokratycznej oferty dla Polek i Polaków. Przejawem takiej niekonsekwencji jest szukanie koalicjantów w politycznym centrum zamiast w bliższych ideowo organizacjach i partiach, obecnie pozaparlamentarnych) - używał słowa "k***a" zamiast przecinka. Bardzo możliwe, że wielu z nas wysłucha jego postulatów i zdecyduje się "wypierd**ać stąd" jak to zgrabnie ujął "nasz" poseł (na marginesie: były minister kultury). Celiński wypowiadał się długo, płomiennie i rzeczowo, a na koniec żeby podkreślić to co się dzieje w SMS, powiedział, że jest przeciwny ideologii "Albo kurwa mówicie, że mamy rację, albo kurwa spierdalajcie". Przynajmniej był szczery.
Świetnych argumentów użyła też Sylwia Pusz, która stwierdziła, że nie powinniśmy się wypowiadać bo to jest sprawa SDPL, a nie SMS.
Sierakowska: Chyba nikt nie zgadza się do końca z własnymi poglądami (sic!).
Rosati: W Polsce nie ma biedy. (...) Będziemy zatem walczyć o elektorat PO otwierając się na centrum, ale nie tracąc naszej lewicowej tożsamości.
P.S. I blask ciemnieje, zakrawa ta wypowiedź na mega oksymoron.
A niejaki NN: Współpracujmy z PD, bo mają tam fajne dziewczyny...
Masakra, najwyżej oberwie mi się, ale takie praktyki muszą ujrzeć światło dzienne!
szok po konwencie
Andrzej Celiński: - Wy***lać k***a.
Dariusz Rosati: - W Polsce nie ma biedy. (...) Będziemy zatem walczyć o elektorat PO otwierając się na centrum, ale nie tracąc naszej lewicowej tożsamości.
Sylwia Pusz: - Czy wy w ogóle należycie do SDPL? (o młodzieżówce) - fundamentaliści
Izabella Sierakowska: - Jak mogliście wyrzucić w tej sekcie Tomaszka? (chodzi o jej asystenta, który został przez Radę Krajową SMS odwołany z Zarządu za brak aktywności)
- Chyba nikt nie zgadza się do końca z własnymi poglądami (sic!).
Remigiusz Zagórski - SMS to socjalistyczna sekta. Stanowisko zarządu SMS to tylko stanowisko zarządu, nie SMS (zawieszony tydzień temu przez władze SMS na czas wyjaśnienia sprawy przez Sąd Koleżeński (podejrzenie złamania statutu) - wiceprzewodniczący SMS)
Aktualnie rozważane są różne opcje. Cokolwiek by się nie stało, jedno jest pewne. Stowarzyszenie Młoda Socjaldemokracja będzie teraz bardziej agresywne, bardziej dynamiczne i bardziej pewne siebie w artykułowaniu swoich poglądów oraz nawet żądań wobec starszych kolegów. Oczywiście opcja secesji leży na stole. Nawet dotychczas związki z partią były bardzo luzne, decyzje były podejmowane w sposób niezależny, Stowarzyszenie było zdecydowanie bardziej na lewo, co nie zmienia faktu,że o pewnych sprawach należało krzyczeć głośniej. Jedyny w pełni pozytywny akcent tego konwentu to ostateczne odejście Marka Borowskiego, którego na stanowisku tymczasowego szefa zastąpi Bartek Dominiak, polityk który nie kryje się ze swymi lewicowymi sympatiami. Zaznaczam że wypowiadam się tylko i wyłącznie w swoim imieniu, a nie w imieniu SMS.
W świetle tego, co jest napisane wyżej (cytaty z Konwentu), wydaje mi się, że SMS ma tylko jedną godną ścieżkę - secesję. Trwanie u boku tej centro-liberalnej hybrydy oznaczałoby jej legitymizowanie oraz sprzedaż ideałów.
Crusty, Towarzyszu. Od ilu lat jesteś w SLD? Czy działałeś już w SLD,za czasów Millera i jego centroprawicowego rządu? Byłeś członkiem SLD i FMS, kiedy ludzie masowo odchodzili stamtąd do SMS, SdPL czy MS? Nie jestem złośliwy, chciałbym tylko coś udowodnić, jeżeli się mylę to przepraszam. Rozumiem, że pewnie nie przeszkadzało by Ci, gdyby SMS przeprowadził secesje, i być może nawiązał współpracę z SLD czy FMS, jesteś w końcu bardzo przychylny wobec nas. Jeżeli chodzi o moje zdanie to nie widzę wielkiej różnicy między nawróconym na lewicę SLD, a zachowującym milczenie mikroskopijnym PD. Powiedz mi-Czy odczujesz różnicę w smaku, jeżeli do szklanki z sokiem pomarańczowym, wlejesz łyżkę octu?
dlaczego Twój "stenogram" z konwentu ma podtytuł: "Savoir vivre"... Teraz mnie olśniło, że ta zbitka słowna "umieć żyć" jest przewrotna i idealnie pasuje do tych rosattich, sierakowskich i celińskich przeróżnych.... To właśnie oni "umiom" idealnie robić - żyć. Na cudzy koszt, jak pasożyty...
Nie będę tłumaczyła poprawnej definicji tego zlepka słownego - zainteresowanych odsyłam do Wikipedii - http://pl.wikipedia.org/wiki/Bon-ton... Nie będę rozwodzić się nad "sawłar wiwrem", bo ja nie Kamyczek z "Przekroju" ino Hyjdla z Chorzowa... Ale podtytuł do tego stenogramu jest dobry. Naprawdę...
Wszystko się u nas przenicowało. Bon ton i ogładę zastąpili uciekinierzy z UW, którzy wyrażają się "kulturalniej" niż menele z ulicy Bimbrowej. Gdzie baby, które miały menopauzę 20 lat temu troszczą się o swoich "asystentów" (tak się "to" teraz nazywa?), zamiast kwiatki na balkonie podlewać. Gdzie ministry przeróżne łapią się fuch przeróżnych, byle zaistnieć ponownie... Gdzie słowem LEWICA wycierają se gęby wycieruchy przeróżne...
Rzygać się chce, kiedy patrzy się na truchła "lewicowe". Młodzi - trzymam za Was kciuki! Wykopać i zakopać tych truposzy... ni ma "zmiłuj"...
Wstąpiłem do SLD mając lat 18, jak rządził Miller miałem niewiele więcej. Do pewnego momentu nie odczuwałem, że Sojusz schodzi z lewicowego kursu, kiedy to w końcu do mnie dotarło, to i tak nie miałem gdzie iść (wtedy nie było tych wszystkich MS-ów). Do SDPL się nie zapisałem, bo nie widziałem różnicy między Janikiem a Borowskim. Widzę natomiast teraz różnicę między byciem w partii, której kierownictwo dało ciała wiele razy, ale próbuje to teraz zmienić, a budowaniem całkiem nowej formacji od początku razem z liberałami.
Bardziej ciekawy jestem już nie samych możliwości rozłamu bo do niego dojdzie jeśli ludzie pozujący do tej pory na lewicowców na różnych spotkaniach nt. książek itp. oraz we własnych publikacjach pokażą teraz lewicowość w praktyce, tylko tego co dalej z smsem.
SLD, MS, niezależność?
Post zatytułowany "savoi (zgubiłem literkę) vivre" jest mego autorstwa. Agnostico to nie Zapatista.;-) Ale ktoś ze znajomych mi Towarzyszy zapewne dolał jeszcze trochę oliwy do ognia, i bardzo dobrze!
Wpływania na "poważną" partię przez radykałów. Jak się nie odobiło lekcji z historii FMUP i jej upadku, to teraz trzeba ją powtarzać. Jek wam swego czasu kilka osób mówiło jak to się skończy, to SMSowcy na tym forum pisali o tym że to głos kanapowych sekt. Macie okazje sie przekonać, że "kanapowe sekty" miały rację - lepiej późno niż wcale.
Chciałem serdecznie pogratulować towarzyszkom i towarzyszom z SMS. Dość udawania, że nic się nie stało i SDPL pędzi ku świetlanej przeszłości. Byłem członkiem władz krajowych tej partii i dlatego chcę przypomnieć po co powstał SDPL. W 2004 obrzydzenie millerowskim neokonserwatyzmem i nepotyzmem było tak wielkie, że porządni ludzie zwiazni z SLD powiedzieli: dość, wychodzimy z tego gówna, bo śmierdzi już tak, że jeszcze sekunda i się porzygamy. Dołączyli do nich aktywiści z UP, PPS i ludzie zupełnie nowi, po to by budować SOCJALDEMOKRACJĘ! Flirt z SLD i PD był sensowny w czasach dyktatury pisodebili, szczególnie w wyborach samorządowych, które nie są tak zideologizowane. Ale potem trzeba było się usamodzielnić, albo najuczciwiej SDPL rozwiazać, skoro nie udało sie zrealziować celu.
Dziś to SMS stał się sumieniem SDPL i jeśli kilku politycznych bamkrutów z paroma emerytami nie widzi już, że blokują swoimi leniwymi dupskami szansę na medialne zaistnienie, kompetentnych i ideowych młodych ludzi pozostaje tylko jedno: pokazać im środkowy palec. Niech sobie sami prowadzą kampanie, rozdają ulotki i rozlepiają plakaty. Zobaczymy czy się nie obsrają, kiedy to SMS w koalicj iz innymi młodymi organizacjami będzie kształtował debatę publiczną w Polsce a oni tkwiąc umysłowo w laatch dziewięćdziesiatych będą toczyć swoje batalie o sprawy juz dawno nieistniejące.
Odwagi Towarzysze. Na scenie ejst wielu partnerów. Wy nie potrzebujecie SDPL.
Wystarczy, że Lateksowy Farinelli zacznie mówić niekorzystnie o biskupach, a Wenderlich bąknie coś o wypowiedzeniu Konkordatu i "lewicowcy" z SMS już stają słupka, gotowi podążać za betonem z Rozbrat jak lemingi na skraj urwiska. Jeszcze jak im Sierak przeczyta dwa akapity z Ziżka to dostaną spazmów i stwierdzą, że są prawdziwą lewicą.
Znów się zgadzam z Sumieniem Narodu...
Żeby nie było sekciarstwa podam kontakty na Lublin z pełną opcją wyboru.
Wg. alfabetu:
KPP - Maciek Mioduchowski
MS/PPS - Grzesiek Nowicki
PPP - Szymon Martys
NL - Jarek Niemiec
Nie mam upoważnienia do podawania telefonów ale kontakty znajdziecie na stronach partii. Drodzy radykałowie z SMS, zwrócccie się do którejs z nich, ktos was przygarnie. Obiecujemy: wyjazdy na akcje za własne pieniądze. Działanie wolne od pokusy stanowisk. Nie będziecie musieli nosić teczek za starszymi, wasz głos będzie sie liczył tak jak "dorosłych".
Jakoś wcześniej SMS-owcom nie przeszkadzał sojusz z PD w ramach LiD. Nagle odkryli, że PeDecja jest jawnie neoliberalna?
Jak FMUP chciała zerwać z Unią Pracy i przekształcić się w Młodych Socjalistów. Nie do końca się to udało... ale w końcu MS i tak powstał
To takie różne postawy, które można przyjąć w trudnej sytuacji nowego otwarcia. SMS ma prawo entuzjastycznie patrzeć w przyszłość i żadne poszczekiwania nie powinny robić różnicy. Powinniście dogadać się z Krytyką, wziąć pod swoje skrzydła malutki, ale niezwykle aktywny MS i ruszać w drogę. Powodzenia!!!
To chyba MS mógłby wziąć pod swoje skrzydła cześć SMSu. Nie sądzę by cały SMS był jak zabierający głos na tym forum zapatista.
po za tym SMSowcy sami będą wiedzieli co zrobić a podawanie kontaktów różnych organizacji do których mogliby dołączyć jest trochę śmieszne i śmierdzi protekcjonalnalnością.
Ja sądzę że stanowisko SMS-u wobec zacieśnienia współpracy SdPL z PD wynika z kokietowania przez stronę trzecią czyli SLD "antyklerykalizmem".
Samych Zapatistów w SMS-ie nie ma, niestety, ale jest grupka, przynajmniej 10 osób, które jakby to powiedział kolega liberał z naszej organizacji - są fundamentalistami. Napisałem mu dziś "Janku, wierz co Che mówił skazanym przed wykonaniem na nich wyroków? Zapalił cygaro, zmrużył oczy, wzgardliwie się uśmiechnął - Są dwie rzeczy w życiu, którym nie możemy spojrzeć w twarz - słońce i śmierć. Ryngraf z matką boską niewiele im pomagał." Mój post został odebrany jako folklor i niemalże na kolejnym ostrzeżeniu się na forum skończyło. Odpierając zarzuty odnośnie LiD-u. Szersza koalicja z demokratami w czasach hegemonii PiS-u miała jeszcze jakiś sens, specjalnie nie sprzeciwiałem się takiemu rozwiązaniu wówczas, skoro sam w tych wyborach startowałem. Prodi też się z komunistami konszachtował. Oczywiście i w tamtych czasach edukowałem się lewicowo - Wasz portal, Le Monde, Bez Dogmatu, marxists.org.pl, tak krytykowana przez Was Krytyka Polityczna (sam kwartalnik niekoniecznie do mnie trafia, ale konstruowanie nadbudowy - kółka dyskusyjne są imo ciekawą inicjatywą), beletrystyka iberoamerykańska. Ale dziś SdPl to jest żenua, i forma w jakiej omnipotenci partyjni odpierają nasze ataki woła o pomstę do Tow. Lenina! Nawet rzekomo lewicujący niebawem tymczasowy przew. Bartek Dominiak głosował za koalicją. Największy socjalista w partii Michał Syska się wstrzymał od głosowania. Myślałem, że z SdPl można realizować projekt "welfare state", który do dnia dzisiejszego mnie bardzo odpowiada. Jak widać, myliłem się. Jeździłem na manify do Słupska, Juraty (później za to, że się tam pojawiliśmy byliśmy szykanowani przez Piotra Ciszewskiego na lewica.pl), czasami sam reprezentując organizację. Zdarza mi się szlochać na platformie bloggerskiej socjaldemokracja.pl. Nadal wierzę w SMS, do partii mam uraz, i prędko jej loga firmować nie będę. Dwa lata temu zbyt wiele o środowisku lewica.pl nie wiedziałem, inteligencja Marka Borowskiego do mnie przemawiała, więc postanowiłem zaangażować się w socjaldemokratyczny projekt. Pomimo ideologicznej przemiany, jaką przeszedłem, i którą przeszło wielu młodych działaczy SMS, nadal łączą nas socjaldemokratyczne więzy, chcemy/chcieliśmy tworzyć lewicową alternatywę dla MS-u (silnego w moim pomorskim regionie). Gdybym 2 lata temu w środowiska lewicowo ideowe wkręcił, to nie wiem jak dalej moja przygoda z lewicą by się potoczyła. SMS, i co dalej? Socjaldemokracja quo vadis?
co pozytywnego zaproponowali demokraci.pl spoleczenstwu ze sa lepsi od PiSu?
Fakt, trafiłeś w sedno. Demokraci w kwestiach gospodarczych są o wiele bardziej liberalni niż PiS, ale to nie ja byłem akuszerem tej koalicji. Było, minęło...
Żadna z wymienionych w tym wątku organizacja nie weźmie pod swoje skrzydła SMSu, bo SMS jest organizacją liczniejszą niż one wszystkie razem wzięte. Nie róbmy sobie jaj. Osobiście liczę, że w końcu dojdzie do jakichś roszad na lewicy, w wyniku których przynajmniej większość ideowych organizacji połączy się tworząc jakiś sensowny twór. W tym jednak celu wielu "liderów" poszczególnych organizacji i organizacyjek musiałoby swoje osobiste ambicje odłożyć na półkę. To samo tyczy się personalnych animozji.
Co do socjalistów w SMS: zapewniam, ze jest ich więcej niż 10, choć przyznaję że nie wszyscy dążą do rewolucji zbrojnej jak nasz Zapatista ;)
i jeszcze jedno: doprowadzenie Celińskiego do totalnego wku***a - BEZCENNE! ;]
Niektórzy tutaj uznali odejście SMS-u za pewnik, natomiast nawet dla najzagorzalszych zwolenników secesji, powinno być jasne, że należy poczekać do wyboru nowego szefa SdPl, oraz w moim przekonaniu do wypracowania zarysu programu, nad którym prace już trwają. A co jeżeli, pomimo przygarnięcia kilku podstarzałych karierowiczów, pod skrzydła SdPl(Bo nie czarujmy się, ta partia to kilku dziadków i ZERO struktur w terenie, plus jakaś wirtualna oranżada czy inna coca cola)wypracowany program okaże się lewicowy? Ja się boję, że potencjał SMS-u, okaże się przereklamowany z chwilą usamodzielnienia z prostych przyczyn-Żyjemy w mediokracji. Nikt nie pokaże słusznych akcji lewicowej organizacji, jeżeli w tle nie będzie się kręcił poseł, czy inny funkcyjny polityk. Proszę spojrzeć na MS-totalna blokada informacyjna. Trzeba zadać sobie pytanie,co jest ważniejsze;Pełna niezależność i prawie pewna marginalizacja, czy najpewniej spora niezależność bez marginalizacji, ale z kilkoma dupkokratami w tle?
Sam nie widziałem ale dostałem telefon zaraz po konwencie SDPL. Wielki szacunek dla tej trójki, "rispekt".
A tak w temacie. Trzeba zdać sobie sprawę, że w interesie lewicy jest zjednoczenie się organizacji pozaparlamentarnych , super jeśli dołączą do niej młodzieżówki. Pier.olce, którzy ponad lewicę przedkładają swoje uprzedzenia, lęki i inne fobie, upasieni na grantach z różnych fundacji, niech dadzą sobie wreszcie spokój i pozwolą zjednoczyć się tym, którzy na serio chcą coś robić. I nie ważne czy są w NL, PPS, MS, FMS czy innej organizacji
A gdzie reszta komentarza? :-(