Czym tu sie pasjonowac. Ktokolwiek wygra to wyjdzie i tak na to samo :-(
Dawno się tak nie uśmiałam, bo zaraz zerknęłam na polskie podwórko.
Nasz pan prezydent też nie musiał już być prezydentem, skoro był Lechem Wałęsą... Nie chciał, ale musiał... Znacie to? Znamy, znamy - "nie chcem ale muszem"...
(*_*)
Co z tego wyszło. Pijana kampania LSD...
Ciekawe co trzeciemu zaproponują? Może "derekcje" Muzeum Powstania Warszawskiego?
dla tych ktorzy licza na cos w zwiazku z czarnym senatorem, ktory ma szanse zdobyc Bialy Dom: Barack Obama powolal zespol do spraw polityki zagranicznej. Sa w nim:
* MADELEINE ALBRIGHT - tego scierwa przedstawiac nie trzeba.
* DAVID BOREN - byly senator z Oklahomy i szef komisji wywiadu.
* WARREN CHRISTOPHER - sekretarz stanu za Clintona i zastepca za Cartera.
* GREG CRAIG - doradca Albright i byly bliski wspolpracownik Clintona.
* RICHARD DANZIG - ekspert ds antyterroryzmu, byl sekretarzem Navy za Clintona.
* LEE HAMILTON - czlonek komisji ds 11/09/01, autor raportu Iraq Study Group.
* ERIC HOLDER - zastepca prokuratora generalnego za Clintona.
* ANTHONY LAKE - doradca ds bezpieczenstwa narodowego u Clintona.
* WILLIAM PERRY - sekretarz obrony u Clintona.
* JAMES STEINBERG - doradca ds bezpieczenstwa narodowego u Clintona.
Change? What Change?
Mają kilku dyżurnych specjalistów od wszystkiego i ich obwożą po świecie jak kiedyś się w cyrkach baby z brodą pokazywało.
A jeszcze Ci powiem, że czytałam kiedyś taką przepowiednię, że jak prezydentem w Jankesolandi zostanie Czarny, a potem kobieta, to będzie koniec świata. Kurde, strach się bać, nieważne...
Jeżeli myślisz, że Obama może odwrócić się plecami do establishmentu nie popełniając zarazem politycznego samobójstwa, to jesteś bardzo, bardzo naiwny.
PS: Ciesz się, że nie ma tam Hoolbrooka
@ kalwejt: przeciez od poczatku pisze ze Obama jest doskonale wpasowany w amerykanski model. Moj poprzedni wpis chyba dobitnie tego dowodzi.
@ Hyjdla: to nie jest do konca tak, bo dopoki Obama nie dostal nominacji demokratow, byl duzo bardziej lewicowy (egh, egh) niz jest teraz, gdy opowiada o Iranie, wspiera Izrael, otwiera sie na finanse od osob z korporacyjnych kregow. Jego sztab do spraw polityki zagranicznej w czasie prawyborow skladal sie rowniez z ludzi, ktorzy mieli wlasciwe w moim rozumieniu poglady na role USA w swiecie. Ale widocznie sie nie przebili.
ponoć niektórzy dla oszczędności sprzedają swoje auta i kupują tanie, ekonomiczne zamienniki typu Toyota Camry o silniczkach nie większych niż 3,5L. Słyszałem także że sytuacja niektórych tak sie pogorszyła ze nie stać ich na kupowanie żywności"ekologicznej" i musza sie zadaowalać zwykłą.
to Amerykanie kupią i inne bzdury przez niego wypowiadane. Nobel dla gościa, który twierdzi, że ocieplenie rozpuści lód na Antarktydzie i zatopi pół Europy jest możliwy tylko wówczas, gdy za kandydaturą nominowanego stoją ignoranci, którzy nie wiedzą, iż wzrost temperatury powoduje większe parowanie, a Grenlandia (jak jej nazwa wskazuje) była jeszcze pod koniec pierwszego tysiąclecia Naszej Ery Zieloną Wyspą, na której uprawiano zboże i hodowano bydło. Ale zapewne niektórym zalezy na tym, żeby bić na alarm i wydawać miliardy baksów na zabezpieczenie przed nieistniejącym zagrożeniem. Głupich w końcu nie sieją.
Dopóki kandydat ubiega się o wyborców, to ma jakiś program i głośno go czyta tym "swoim" wyborcom. Kiedy dorwie się już do żłobu albo jest blisko niego, wtedy zaczyna rozglądać się wokół czujnie i realistycznie szukać sponsorów i zaplecza. Na okres władzy. I wówczas wyborców i program wkłada tam, gdzie kończy się kręgosłup. Tak jest przede wszystkim w Jankesolandii, gdzie wszystkim rządzi pieniądz, nieważne...