Zjednoczona lewica stanowi siłę! Oby więcej takich akcji, współtworzonych przez NSZZ "S", OPZZ, Sierpień 80, OZZ IP, NL, LA, PPP i wiele innych, na co dzień skłóconych organizacji.
50% sredniej krajowej? A ja sie domagam 80%, a co!
Ilu naprawde bylo uczestnikow tego zapewne nie dowiemy sie nigdy. Widac pierwsza ofiara goszystowskich ruchawek zawsze bywa prawda.
I zawyły burżujskie gnidy, reakcyjne ścierwa...
Demo można uznać za udane, choć wzajemne animozje pomiędzy poszczególnymi organizacjami dały się tym razem chyba bardziej we znaki niż podczas poprzednich ogólnopolskich manifestacji, wskutek czego wyraźny był podział na "sektory" - związkowy (biały), anarcho-syndykalistyczny (czarno-czerwony) i socjalistyczno-komunistyczny (czerwony) na końcu pochodu. Byliśmy niby razem, ale tak trochę osobno. Bardziej niż zwykle wobec siebie zdystansowani... Takie jest moje - przykre - odczucie. Dopóki jednak potrafimy iść razem we wspólnym pochodzie i walczyć o wspólną sprawę, nie ma się czym przejmować. Nasza demonstracja odbiła się szerokim echem w burżuazyjnych mediach, głośno i wyraźnie świat pracy wyartykułował swoje postulaty i o to chodziło!
trzeba było być, to by się widziało.
również na www.om.nowalewica.pl
mimo, że wiele ugrupowań było na demie, nie wszyscy mogli się wypowiedzieć przez mikrofon...
Nie twórz mitologii. To że było kilku działaczy OPZZ z "Przeróbki" i Konfederacji Pracy (z chyba jedną tylko flagą) i grupa działaczy górniczej "Solidarności" to jeszcze nie powód aby mówić o jakimś pokazie jedności związkowej.
My chcemy wspólnej akcji związków zawodowych w obronie świata pracy (o czym mówił m.in. w swoim przemówieniu na demonstracji Bogusław Ziętek), i co więcej będziemy uczestniczyć także w akcjach "Solidarności" i OPZZ jeśli będziemy się zgadzać z ich postulatami, ale to właśnie ze strony dużych związków chęci współpracy są powiedziałbym umiarkowane.
organizatprzy naliczyli z MS 6 osób :-). Ciekawe, czy ABCD zniwnawidzi teraz NL.. czy uda, że jego ukochana organizacja nie podłaczyła się pod Sierpień 80 (w skromnej liczbie)
Demonstranci domagali się ponadto m.in. podniesienia płacy minimalnej do 68 proc. średniej krajowej.
Misterstwo Pracy nosi nazwę Misterstwo Pracy i Polityki Socjalnej.
Mówców było wielu i wypadałaby traktować ich równorzędnie.
Błędy poprawione.
A co do mówców to czekam jeszcze na kilka relacji od innych osób i news zaktualizuje. Sam niestety wszystkiego co mówiono tak dokładnie nie pamiętam, a i nie wszystko słyszałem (głównie te przemówienia na początku demonstracji i pod Sejmem kiedy akurat byłem dość blisko platformy).
Wprawdzie nie mogłem uczestniczyć, ale sercem cały czas byłem z protestującymi przeciw zakusom burżuazji i w obronie kodeksu pracy.
Oby w przyszłości było więcej okazji, aby bojowe i klasowe związki zawodowe wspólnie demonstrowały w obronie klasy robotniczej.
Pozdrowienia komunistyczne,
Luk.
www.kmp1917.go.pl
W jakiej skromnej liczbie? Co prawda bezdomny Bronek idacy z jedną flag powiedzial tylko: "Co zrobić? Muszę jakoś żyć i myśleć o sobie", ale mimo wszystko naliczyłem 18 flag NL. Musieli sie zjechac chyba z całego świata.
ludzie z nikąd się nie zjeżdżali, po prostu wśród lokatorów KSS jest najbardziej aktywny(i skuteczny, nie to co jakieś pisanie listów, bo tutaj już się blokuje eksmisje), a i dlatego lokatorzy przychodzą razem z Nową Lewicą, KSS i OM NL, było w sumie ich kilkadziesiąt osób(40).
przemówienie Ziętka. Nieźle ładował w to burżujskie g.wno. A najlepsze chyba odniesienie do płonących suburbii Paryża - oby się ziściło w Polsce. Reżimowe media jak zwykle nabrały wody w gębę, u nich wciąż obrona kolejnego "autorytetu".
Być coś przeoczyłemę, ale nie widziałem ani jednego członka PPP idącego pod sztandarem PPP. Od dawna...
miał służyć ordynarny język ("łapy", "kopanie w dupę"), używany na tej demonstracji?
Mógł on co najwyżej umocnić wrażenie, iż jest to inicjatywa niszowa. I zniechęcić obserwatorów.
byli chyba wszyscy na kogo można było liczyć. Cała lewica w Polsce. A gdzie były OPZZ i Solidarność? O SLD nie wspominając.
No nie żartuj flag PPP było sporo. Zresztą na fotce przy newsie masz chociażby Mariusza Olszewskiego z flagą partii.
PPP były, lecz raczej nie wyróźniały się niczym od flag sierpnia i one je przykryły, także nie można nikogo pomijać.
z czerwonym napisem "Sierpień 80" to albo okulary powinny być w robocie albo trunki z monopolowego nie z innego rodzaju sklepów.
chodziło mi o to że flag sierpnia było dużo więcej niż ppp a do tego obie na białym tle.
Jako przedstawiciel "innych organizacji" stwierdzam.
demo było udane bo trochę postraszyło w mediach. Problem z wzajemnymi relacjami organizacji lewicowych pozostaje. KSS i NL nie zostały poproszone o zabranie głosu, choć na dziś to KSS jest najbardziej zaawansowana w pracy na rzecz lokatorów. Wystarczy przejrzeć listę spraw załatwionych przez KSS. Ikon i s-ka mają na tyle doświadczenia, że mogliby pomóc w budowie tego ruchu ale jak nie to nie.
A już taki np. Kuba P. mogłby się powstrzymać z chamskimi komentarzami o podszywaniu NL pod Sierpień.
Zapytam jeszcze raz: po ch...było zapraszać na demo, a jak juz przyszlismy, po chamsku komentować i głupkowato drwić. Zaproś sobie sąsiada do domu i go obrażaj, albo da ci po pysku albo albo wyjdzie i nigdy ci ręki nie poda.
twoja słowa o niszowosci i jezyku rozumiem dotyczą również NL...
Masz rację, podziały są nawet wyraźniejsze. Po minięciu Sejmu na czele pochodu znalazła się nawet przez chwilę czerwona flaga (KPP). Riposta była natychmiastowa i nieparlamentarna. Młody towarzysz cofnął się bez słowa. Jakiś czas trzymał się jeszcze czołówki (pierwszej setki), by w końcu karnie wrócić do kolegów, którzy wraz z Nową Lewicą zamykali pochód.
Dominowały oczywiście flagi "Sierpnia'80". W środku tej kolumny szli młodzi GPR-owcy i PPP-owcy. GPR-owcy mieli czerwony transparent, PPP-owcy około 10 flag. Ponadto w kolumnie "Sierpnia'80" widoczni byli nieoznakowani radykałowie (Kowalewski, Wielgosz, Ostrowska) oraz trzymający się nieco na uboczu Dariusz Zalega i kilka żółtych flag KPiORP.
W czasie postojów i wiecowania sporadycznie do przodu wysuwały się czarne sztandary i czerwony z Che. Wiadomo - w ogólnym rozgardiaszu.
to Ty byłeś w koszulce KPP i fladze z Che? szliśmy obok siebie ;)
Pierwsze koty za płoty (*_*)
To ja towarzysz twój.
Z Nowej Lewicy oczywiście.
Wśród sztandarów widniał też pokaźny krzyż. Nie wiem jaką grupę reprezentował trzymający go demonstrant. W każdym bądź razie w czasie wypowiadania się Ziętka do "Teleexpresu" ustawił się niemal centralnie w kadrze. Albo zadbał o to kamerzysta...
krzyżem, na demonstracji również kolportowano gazetkę "Głos" od Macierewicza...
rozumiem że trzeba sprzedawać mieszkania bez lokatorów, tzn. nowi właściciele mają nie uznawać umów najmu podpisanych przez poprzednich właścicieli, czyli dostać mieszkania bez zobowiązań wobec lokatorów?
"Demonstranci domagali się ponadto m.in. podniesienia płacy minimalnej do 68 proc. średniej krajowej" - załatwione!
"ograniczenia zatrudnienia na tzw. umowy pozakodeksowe" - załatwione!
"podwyżek płac" - załatwione!
"zaniechania prywatyzacji w ochronie zdrowia" - załatwione!
"poprawy warunków pracy w hipermarketach" - załatwione!
"zniesienia podatków od emerytur i rent"- załatwione!
Wszystko załatwione dzięki tej demonstracji!
wymyśliłeś gg to wymyśl rewolucję, jak takiś mądry.
http://pl.youtube.com/watch?v=m7edIJOGqac
że ta demonstracja nie rozwiązała nawet drobniejszego problemu: jak tzw. lewica radykalna ma wrócić do gry politycznej.
Należy przyznać, że liczba uczestników była największa od lat. Wynikało to z maksymalnej mobilizacji PPP oraz jej stronnictw sojuszniczych. Ale 2000 - to nadal skala niszowa. Z mediów tę demonstrację szybko wyparły ćwierćfinały ME.
A czy skłoniła ona G.Napieralskiego do szukania partnerów na zwrot lewo akurat w PPP i jej satelitach? Przyszłość pokaże.
to z tym pomysłem buntu warszawskich suburbii, które zapłoną na wzór paryskich. Już widzę ten zrewoltowany Komorów, Podkowę Leśną, Magdalenkę czy Konstancin. Realia panowie, realia!
Co do liczebności - manifa KPiORP to ok. 800 osób, stoczniowców - 500, SANEPIDU - 350.
związkowcy!
Działaczowi z IP chyba się coś pomieszało - gdyby powiedział, że robotnicy będą fabryki przejmować, to rozumiem, ale że będą je palić... Przecież cóż taka fabryka jest winna?
(http://pl.youtube.com/watch?v=m7edIJOGqac)
demonstracja została odebrana przez media jako wyraz gniewu klasowego i bardzo dobrze bo przekaz merytoryczny był zbyt szeroki jak na jeden dzień. Zbyt wiele, zbyt szczegółowych haseł. Rozmawiałem z kierowcami autobusów, którymi przyjechali związkowcy i tak samo twierdzili. Po streszczeniu całości doszliśmy do wniosku, że trzeba było krócej i ogólniej. Na szczęście też skandowane hasła i przemówienia naprawiły zbyt obszerne założenia tematyczne.
Mówcy dość dobrze streszczali problematykę demo i w sumie wyszło tak jak powinno. Frekwencja został oceniona przez media jako wysoka.
na minus: traktowanie partii i organizacji, które odpowiedziały na apel. Tzn. ignorowanie Nowej Lewicy i KSS, tj. "innych organizacji". "Inne organizacje" wiedzą już jak parę rzeczy zrobić i mimo, że nie są zbyt liczne mają jakieś przebicie w stołecznych mediach. Kto istnieje w mediach ten istnieje i nikt nie zapyta czy byt medialny liczy 40 czy 4000 ludzi. Taka taktyka wróci jak bumerang i w przyszłości odbije się negatywnie. A szkoda bo ucierpi na tym nie tylko PPP lecz cała lewica.
jedną z typowych cech dzisiejszych, kształtowanych przez megakapitalistyczne media podlądów jest branie wszystkiego dosłownie. Dodatkowo świadczy to o pewnego rodzaju ograniczeniu umysłowym, na którym jako żywo zależy przecież "elitom". Ale pomijając powyższe jeśli i tobie tak zależy na lansowanych przez burżuazję realiach, konkrecie itp. to zważ, że Ziętek mówił o płonących przedmieściach nie Warszawy, lecz Paryża.
Płonąć ma Polska jak przedmieścia Paryża. A nie płonąć ma Lesznowola czy Podkowa.
Niestety, taki incydent mial miejsce. Owej nieparlamentarnej reakcji Towarzysze z KPP doswiadczyli dwukrotnie, ale - co pocieszajace - ze strony JEDNEGO zwiazkowca z Sierpnia 80. Albo jakis prowokator, albo zle znosi czerwien obok siebie...
:) ale pomysl, co by sie stalo, gdyby dymic zaczal WOŁOMIN i PRUSZKOW;P przy nich czarny blok to przedszkole;P moze o to Zietkowi chodzilo?:)
to pewnie był reprezentant frakcji lepenowsko-kapeenowskiej w Sierpniu 80. Czyli weteran związku.
Czemu tych 300 związkowców z "Solidarności" tego samego dnia było pod Sejmem i bodaj min. finansów - ODDZIELNIE? Czemu nie dołączyli do demonstracji Sierpnia 80?
Czy coś konkretnego w tej sprawie komuś wiadomo?
a czemu piłkarska reprezentacja Rosji gra oddzielnie od piłkarskiej reprezentacji Polski?
Bo ich klasy gry się różnią.
a) inną jest drużyną (tam POLSKA tu ROSJA),
b) bo wylosowała inną grupę,
ABCD jak się nie znasz na piłce to nie stosuj takich porównań.
No dobra, ale Solidarności i Sierpniowi 80 było w piątek wyjątkowo po drodze. Wynika z tego, że Solidarność przeprowadziła podwójną manifestację. Świadomie. Ale to tylko moje domniemanie.
Sądzę że Solidarności proponowano wspólny przemarsz. Tak więc albo coś zostało w piątek tęgo spieprzone, albo relacje między S-80 i "S" zostały skutecznie spieprzone znacznie wcześniej. Tak czy inaczej, wielokrotne wystąpienia Ziętka, że jest to wspólna manifestacja kilku związków, w tym także "S" - były zapewne szczerym wyrazem pragnień, ale mijały się z rzeczywistością.
W każdym razie odrębna manifestacja stoczniowców "S" wymaga chyba wyjaśnienia. Bo wiatr wieje od Wierchojańska...
Stąd moje pytanie o to, czy ktoś coś konkretnego w tej sprawie wie.
Myślę, że ABCD chodziło o losowanie wedle koszyków, rozstawianie drużyn.
nie jest do końca ścisłe. Spróbuję jednak pociągnąć, co zacząłem.
Wyobrażmy sobie, że Jacek Krzynówek oświadcza, że menedżerzy futbolu rosyjskiego bardzo się nim interesują.
Czy trener Hiddink wziąłby go do "sbornej", gdyby to nawet było regulaminowo możliwe?
Czy któraś z moskiewskich drużyn klubowych wystawiłaby go na czele ataku?
W sumie, co by wynikło z deklaracji Krzynówka?
Nico.
Sapienti sat.
Nie bagatelizujmy sprawy. Jeśli postronny obserwator z odległości kilkudziesięciu metrów dostrzegł "incydent" i nieparlamentarne zachowanie związkowca z "Sierpnia'80", to widzieli to również jego współtowarzysze. ŻADEN NIE ZAREAGOWAŁ. Zresztą jak potwierdzasz dwukrotnie. To już nie przypadek. Nie zareagowali również ci, którym zwróciliśmy na to uwagę (działacze PPP/GPR/KPiORP). A to już inna sprawa. Krzyżyk im na drogę. Krzyż w pochodzie "Sierpnia'80" nikomu przecież nie przeszkadzał.
Muszę tu przeprosić Szymona Martysa, bo rzeczywiście - flagi PPP były, ale te stare, z głową orła. Ja tymczasem wypatrywałem nowych, czerwonych. No i nie znalazłem ich. Stąd błędny wniosek, że w manifestacji PPP nie brała udziału pod swoimi flagami.
Powrót flag do dawnych, nie różniących się od Sierpnia 80 to też coś znaczy, czy tylko zabieg taktyczny, na zasadzie, że niby nie ma, a jest. Czy też odwrotnie?
W sumie masz racje. Prawicowe odchylenie i dawanie mu w chamski sposob upustu to jedno, ale przyzwolenie na tego typu poglady i zachowanie w zwiazku to co innego. Sam to dostrzeglem, ale Towarzysze, z ktorymi rozmawialem uspokajali mnie, ze to jednostkowy przypadek i nie ma sie czym przejmowac. Doszly mnie sluchy, ze ludziom z Nowej Lewicy zdarzylo sie uslyszec cos podobnego... Ciekawe, co na to przewodniczacy.
Kiedy przeczytalem Wasz wpis na mojej Twarzy pojawil sie szeroki usmiech, a serce wypelnila radosc!:):):)
Drogi Towarzyszu! Przesylam Wam gorace, proletariackie pozdrowienie i nie moge sie doczekac, kiedy znow razem, w jednym szeregu staniemy do walki z burzuazja, jej panstwem oraz systemem!
To jeszcze nic. Wyobraź, fancomie, że komisarz polityczny WZZ "Sierpień'80" (Zbigniew M. Kowalewski) w tej sytuacji zachował całkowity spokój i szedł, jak gdyby nigdy nic, za... krzyżem. "Incydentów" najwyraźniej nie chciał zauważyć.
Warto zauważyć, że przy poprzedniej manifie "Sierpnia'80" pod Sejmem działacze PPP/GPR nie mieli żadnych wątpliwości jak mają się zachować, gdy nadgorliwi policjanci zakwestionowali transparent Komunistycznej Partii Polski. Tym razem sprawa była jednak delikatna. GPR/PPP, "partia związkowa", nie życzy bowiem sobie konfrontacji z "własnym", rzekomo "klasowym", związkiem zawodowym. Związek ten bowiem w każdej chwili może "swoją partię" sprowadzić do roli ariergardy. Lepiej zatem nie rzucać się w oczy i iść w środku kolumny. Stąd nowa dewiza GPR: NIE WYCHYLAĆ SIĘ Z OKIEN PĘDZĄCEGO POCIĄGU.
szedł za krzyżem?
Niemożliwe. Przecież krzyż odstrasza "niemartwych".