pełna wolność słowa (co - oczywiście - wykluczałoby inne represje wobec LBC niż wyśmiewanie tej strony), albo równe traktowanie obydwu ekstremizmów: nazistowskiego i goszystowskiego (obecnego u nas nie tylko i nawet nie głównie na LBC).
niesmczne jak dotychczas kompletnie nieodpowiedzialny i opluwający wszystkich Nowicki teraz aktywnie żebrze o pomoc organizacji lewicy
rozczarowałem się Nowickim,powinien być konsekwentny w swoim radykaliźmie i rewolucyjnej postawie.Tymczasem okazuje się że rwolucjonistą był tylko wtedy gdy był ignorowany przez reżim i jego służby represji a wystarczyło pare gróźb ze strony bezpieki i skończył się radykalizm.
Chciał robić rewolucje a nie wiedział że rewolucjoniści zawsze byli represjonowani i mimo to nie tchórzyli ?
Bo atakach ze strony faszystowskiego "naszego dziennika" rozważałem nawet przyłączenie się do Nowickiego (chociaż nie zgadzam się z nim w większości spraw) ale teraz ciesze się że nie popełniłem tego błędu bo jak się okazuje rewolucyjna działalność LBC zakończyła się niezbyt chwalebnie
Michał Nowicki "Świadectwo prawdy" (http://www.1917.pl/)
Funkcjonuje niestety cała masa efekciarzy - miejskich partyzantów, którzy boją się policji, wojowników walki klas uciekających przed sądem, mitomanów i wariatów. Jak widać wystarczyło aby to czym podniecał się swego czasu Michał, czyli atak na niego, aby nasz rewolucjonista położył uszy po sobie i ucichł. Fajnie było obrażać wszystkich na lewicy, pisać, że obala się rządy i zmiata z ulic faszystów. Gdy przyszło do stawienia czoła realiom takiej odwagi już nie starczyło. Szkoda dla lewicy po nieodpowiedzialnych i głupich tekstach nadających się raczej do analizy przez psychiatrę, pozostała.
jest takie powiedzenie: pies, który najgłośniej szczeka, najsłabiej gryzie. To jest właśnie przypadek Nowickiego oraz kilku tutejszych super-hiper-ultra-radykalnych napinaczy, którzy w przerwach między pisaniem kolokwium a odbiorem kieszonkowego od mamusi obalają kapitalizm i przeprowadzają rewolucje proletariackie.
Słyszałem różne rzeczy, między innymi, że Nowickiemu iż zrobią coś jej matce jeżeli nie zamknie strony. Nie wiem jak inni, ale jednak ja bym się mocno zastanowił co jest ważniejsze: bliscy czy idea
Dzierżyński nie miałby problemów z odpowiedzią na to pytanie :-)
Lewica.pl nie ma sobie nic do zarzucenia. Na stronie tego portalu nie było nawet odsyłaczy do LBC. Łobuzerstwo polityczne Ofensywy Antykapitalistycznej skierowanej przeciwko młodzieżówce Unii Pracy nie przeszło bez echa. Jeden z braci Nowickich został ukarany, choć obaj odpowiadali za "linię partii". Jakimi jednak względami kierowało się KPiORP, które już na starcie zamieściło, a teraz usunęło banner "LEWICY BEZ CENZURY". Czego się wstydzi KPiORP - własnej BRUDNEJ ROBOTY?
Z takimi "informacjami" proszę się udać do magla, a nie na forum lewica.pl.
Michał Nowicki kilka miesięcy temu (!) sam odszedł z KPiORP i dlatego jego banner został usunięty ze strony KPiORP. Nie ma to nic wspólnego z aktualną sytuacją. Co więcej, gdy pzed dwoma laty "Nasz Dziennik" atakował stronę LBC za "propagowanie komunizmu", wielu obecnych działaczy KPiORP dawało odpór tym faszystom. Dowodem są publikacje w mediach na ten temat (a nie na autorskiej stronce internetowej, której nikt nie czyta). Wtedy duet BB nie przejmował się atakami prawicy, lecz tylko je podkręcał w imię własnych, czysto personalnych, rozgrywek z niektórymi ludźmi z lewicy, co czynił pod kiepskim płaszczykiem sporów ideologicznych... Teraz duet BB stosuje dokładnie tę samą metodę - wykorzystuje ataki prawicy dla kopania lewicy. Wnioski pozostawiam czytelnikom...
był usunięty po paszkwilu Michała N. pt. "Pożegnanie z KPiORP" nie po artykule ND.
Co do LBC to najważniejsze zauważyć że mało kto z udzielających się na lewica.pl był w takiej sytuacji jak Michał.
Prawie wszyscy tu mają na pieńku z Michałem Nowickim w mniejszym lub większym stopniu, ale teraz to nie ma znaczenia. Musimy pamiętać, że jednak głównym wrogiem jest burżuazyjne państwo, a nie jakieś groteskowe neostalinistyczne sekty.
O BEZWARUNKOWĄ OBRONĘ LBC !!!
KRZYWDA JEDNEGO JEST KRZYWDĄ WSZYSTKICH !!!
co w tekście "Pożegnanie z KPiORP było paszkwilanckiego?
Tekst ten ujawniał prawdę. Istotnie, bardzo niewygodną dla wiadomych osób i koterii.
Mam spore wątpliwości co do tych haseł. Z jednej strony jest to część kampanii wymierzonej w ruchy antysystemowe, z drugiej dotyka człowieka, który na pewno większą szkodę wyrządził tym ruchom niż jakimkolwiek kapitaklistom. Po prostu stereotypowy dzieciak bawiący się w rewolucję - obraz niczym z liberalnych czytanek. Gdyby w odpowiednim czasie ruch opracował skuteczne sposoby izolacji takich osób po prostu je bojkotując (zamiast pozwalać przemawiać na pochodach itp.), to teraz nie byłoby problemu.
Ja, jako komunista, nie zgadzam się prawie we wszystkich sprawach z Michałem Nowickim, walczyłem i będzę walczył z LBC politycznie ale nie będę spokojnie patrzeć jak represjonuje go kapitalistyczne państwo. Michał Nowicki opluwał mnie, i to personalnie, dość często, ale to nie znaczy, że się teraz na niego wypnę. Burżazja nie represjonuje LBC za tego zafajdanego Stalina czy Moczara, ale za antykapitalizm, "propagowanie przemocy" i sprzeciw wobec udziału polskich najemników w okupacji Afganistanu i Iraku. Trzeba bronić wszystkich represjonowanych lewicowych aktywistów, nawet takich jak stalinowski mitoman Michał N. Bo krzywda jednego jest krzywdą wyrządzoną wobec wszystkich.
strona 1917.pl znów działa ale zniknęły teksty-riposty wobec
podrydzyka Wybranowskiego i PiSuara Semki
Właśnie sprawdzałem i rzeczywiście LBC działa.
Zapewne nie występujesz, Magdo, w roli rzecznika prasowego KPiORP. Niemniej jesteś członkiem współzałożycielem "nowego KOR-u". Twoich zasług nikt zapewne nie podważa. Poza tobą niewielu zresztą aspiruje do tej roli. Może Zbigniew Marcin Kowalewski, może Florian Nowicki. To właśnie grono założycielskie KPiORP włączyło LBC do swej brudnej roboty i broniło go przed wykluczeniem z "nowego KOR-u". O czym zresztą wspomina Michał Nowicki w "Pożegnianiu z KPiORP":
"Nie żałuje mojej aktywności w KPiORP, nawet jeśli od samego początku było jasne, że nie jest to nic więcej niż tylko przybudówka PPP. Gdyby znowu powstał komitet integrujący lewicę, to znowu bym w niego wszedł, mimo wszystkich wad, które na pewno były by widoczne gołym okiem. Z punktu widzenia podmiotów tworzących KPiORP, zarówno PPP, jak i LBC na powstaniu komitetu skorzystały. PPP powoli wchłaniał przystawki, a LBC została skutecznie rozreklamowana wśród członków komitetu. Przez wiele miesięcy byliśmy lekceważeni, co powodowało, że mimo braku zrozumienia dla naszych pomysłów – nikt nam specjalnie nie przeszkadzał reklamować LBC w ramach KPiORP. Były co prawda dwa wnioski o moje wyrzucenie, ale przy pierwszym wniosku na własnej skórze odczułem pozytywne skutki braku wewnętrznej demokracji, kiedy to PPP zablokowała jatki ze strony anarchistów. Zapowiedź drugiego wniosku padła w miesiącach wakacyjnych 2006 r., ale w międzyczasie podjęto decyzje o wystawieniu mojej mamy na listach PPP i chyba dlatego wniosek nie został wtedy postawiony".
Michał nie ukrywa, że stosował BRUDNE METODY w walce z krytykami "nowego KOR-u". Nie przeszkadzały one jednak zainteresowanym. Był to przecież wasz człowiek od brudnej roboty - "guevarysta" - według określenia Floriana Nowickiego, Zbigniewa M. Kowalewskiego i twojego, Magdo.
A jaki Michał był naprawdę każdy widział - zwolennik Nieczajewa i pasjonat "walk partyzanckich".
Przeszkadzała wam dopiero krytyka KPiORP.
możesz powiedzieć, co w Naszym dzienniku jest faszystowskiego?
Osobiste animozje to w tej chwili sprawa nieistotna wobec prawackiej ofensywy
Tak gwoli scislosci to zeby nie byc goloslownym i hipokryta to broniac LBC nalezaloby bronic m.in. Redwatcha. To zreszta ten sam poziom, i jeden i drugi serwis propagowal tresci totalitarne (co akurat uwazam za pelne prawo i nie powinna sie w to wtracac prokuratura), i jeden i drugi publikowal rozne prywatne zdjecia osob i mieszal je z blotem.
Ja bronie tylko LBC,tylko dlatego że jestem lewicowcem,moge nie zgadzać się z poglądami ale zwykła przyzwoitośc lewicowca nakazuje poparcie,natomiast mnie z neonazistowskimu ultrasami nic nie łączy
Nie ma mowy żebym bronił LBC albo Nowickiego. Każdy kto chce mordować w celu dojścia do władzy lub w celu utrzymania władzy już zdobytej, każdy kto dopuszcza lub usprawiedliwa mordowanie przeciwników politycznych, każdy kto wychwala stalina i dzierżyńskiego albo hitlera i franco BYŁ, JEST I ZAWSZE BĘDZIE MOIM WROGIEM. I mam nadzieję że nie tylko moim, ale całej wolnościowej, radykalnej lewicy.
Nie radzę wsadzać do jednego wora Stalina z Dzierżyńskim. Tak samo jak i Stalina z Leninem czy Stalina z Trockim. Takie stawianie spraw - zrównywanie stalinizmu z leninizmem - jest ohydną stalinowską falsyfikacją i służy tylko burżazji w dyzkredytacji rewolucyjnego marksizmu. Jak juz pisałem leninizm ma się do stalinizmu jak rewolucja do kontr-rewolucji.
a mnie laczy?
Spiskowa teoria dziejów (Nowicki narzędziem KPiORP) - czy raczej działactwa w tym przypadku - właściwa jest osobom cierpiącym na paranoję.
Nie odnosiłam się i nie odnoszę do działań i publikacji LBC. Pewne jest to, iż nie jest godzien określać się jako lewica ten, kto wtóruje prawicy w atakach na jakąkolwiek lewicę, bez względu na to, jak osobiście oceniamy atakowanych. Naziści w III Rzeszy (a i już w Republice Weimarskiej) zaczynali od komunistów. Potem przyszła kolej na następnych. Najwidoczniej niektórym nienawiść i nagromadzona latami żółć zalewa oczy i rozum - na skutek własnych obsesji personalnych (!) gotowi są poprzeć najgorszego wroga lewicy. Tak też bywało w historii...
czym jest gloryfikowanie takich postaci jak stalin czy kim ir sen jeśli nie propagowaniem ustroju totalitarnego? czym jest wybielanie gułagu i usprawiedliwianie katynia? dziwię się tylko, że wcześniej nikt z obrażanych (np w sławetnych wierszykach min. o jarudze-nowackiej i politykach pisu)nie zrobił wokół tego szumu...
Mnie osobiście z tym panem nic nie łączy i nie zamierzam po nim płakać... Co innego gdyby chciano dobrać się np. do KPP (politycznie stoję od nich najdalej jak się da), wtedy mógłbym się poczuć zobowiązanym do solidarności.. Wstawiłbym się za (niezbyt lubianym) PPP czy innym GPRem, ale zlikwidowanie portalu LBC wyjdzie tylko na dobre lewicy...
Atak Wybranowskiego na LBC to stały element gry "ND". Robili to samo jakieś 3-4 lata temu. Ten sam autor, ten sam dziennik, te same argumenty. Zwykle towarzyszy kampaniom wyborczym i ma na celu promocję "prawdziwych Polaków". Przypomnę, że wtedy też zaczęli od ataków na różne kontrowersyjne (również na lewicy) grupki, a potem szli dalej, do centrum. Bez względu na ocenę strony LBC, lewica raczej nie powinna przyłączać się do tych ataków, bo popierając ataki prawicy, po prostu kręci sobie bat na własną d*** A jak kogoś kusi, by rękami prawicy eliminować nielubiane bądź konkurencyjne grupki, niech lepiej uważa, by dokładnie ten sam artykuł Kodeksu karnego nie został później zastosowany wobec jego organizacji...
www.1917.pl
czy wy nie próbowaliście, i to wielokrotnie, eliminować konkurencji za pośrednictwem pewnego prawicowego dziennika?
Michała Nowickiego "Pożegnanie z KPiORP" otwierają paranoiczne wynurzenia "wyciśniętej cytryny" i "zużytej żarówki", które ze względów cenzuralno-obyczajowych nie możemy nawet zacytować na lewica.pl.
MN jest mi osobą w gruncie rzeczy obojętną ponieważ to margines marginesu folklorystycznego, który w żaden sposób większego wpływu na kształt "jeszcze nieskażonej komunizmem" świadomości polskiej młodzieży niema.
Natomiast sam zmasowany atak prawicowych dziennikarzy na właściwie jednoosobową inicjatywę człowieka posługującego się tylko po to prymitywnym językiem by być zauważonym, świadczy o tym z jakimi "problemami" jeszcze się nie uporali owi żurnaliści. Sami sobie wystawiają w ten sposób bardzo niskie oceny, no ale czego można się po takich ludziach spodziewać.
Nie należy jednak bagatelizować ataku na LBC z dwóch przyczyn.
Po pierwsze MN stał się łatwym kąskiem dla takich jak Wybranowski i Semka ponieważ dzięki jego wariacjom pisanym w internecie łatwo teraz wszystkim polskim komunistom przypisać ciągoty stalinowskie, wulgarną retorykę i chęć mordowania.
Po drugie podkreślanie "komunistycznego" charakteru portalu LBC jest wymierzone przeciwko tradycjom komunistycznym i marksizmowi.
ABCD broni jednocześnie i Nowickiego i "Nasz Dziennik". Czy to nie daleko posunięta schizofrenia polityczna?
Nie widziałem publikacji Magdy ani nikogo z KPiORP w żadnym prawicowym dzienniku. Widziałem natomiast liczne publikacje redaktora "O" na stronie prawicowego Polskiego Radia oraz pewnego dr muzykologa na stronie prawicowego brukowca "Fakt" (Axel Springer) i bynajmniej nie były to wywiady.
zważ, że użyłem zwrotu "za pośrednictwem pewnego prawicowego dziennika". Dokładniej mówiąc, koledzy Magdy mieli wpływ na publikacje o polskim alterglobalizmie, podpisywane "Artur Domosławski".
Nie znaczy to, że niektóre osoby z tej grupy nie publikowały we wspomnianym prawicowym tytułe. Warto sprawdzić, kto recezował tam książkę radzieckiego historyka wojskowego, w czasach Jelcyna nawróconego na zoologiczny antykomunizm, D.Wołkogonowa, o Trockim.
a o czym ten redaktor O. pisał na stronie owego prawicowego Polskiego Radia? Bo ja wiem o czym - o lewicowych polskich działaczach z przeszłości, o tradycji spółdzielczości itp. A kto zamieszczał swoje teksty nieopodal jego tekstów na tej samej stronie prawicowego Polskiego Radia? Ano takie m.in. tuzy polskiej lewicy, jak Jakub Majmurek i Piotr Szumlewicz. Napisz zatem na swoich kolegów donos, że zadają się z prawicą.
W jednolitym froncie ze skrajną prawicą
Rownie dobrze, gdyby jakis czlonek MW napisal pozytywny tekst o obozach koncentracyjnych to pierwszy wrzeszcalbys o nazizmie w MW. Dokladnie ten sam mechanizm.