dzisiaj w pozytywnym i niemal identycznym tonie pisał o tym "Nasz Dziennik". Coś mi się zdaje, że redaktor Chamala występuje "w jednolitym froncie ze skrajną prawicą". Nieładnie, oj nieładnie...
Jak można mówić, że "nie jest się przeciwko integracji europejskiej" a jednocześnie używać argumentu, że przenoszenie kompetencji z poziomu narodowego na europejski jest niezgodne z narodowa konstytucja.
Nie jest to zbyt lewicowe, bo motywacja jest przede wszystkim narodowa. A w traktacie tyle kwestii socjalnych może budzić wątpliowści i o nich nic, głuche milczenie. Czyżby wobec tych spraw zobojętnieli, choć są ich sztandarem?
można by się spodziewać czegoś więcej po Die Linke. Wszyscy ci, którzy krytykują militarną integrację UE zapominają o tym, że może to być szansa na uniezależnienie się od USA. Póki co przeważająca większość członków Unii (bodajże 22 państwa) są członkami NATO. Jeżeli powstanie europejska wspólnota obronna, coś na kształt zapomnianej już Unii Zachodnioeuropejskiej (UZE) z końca lat 40-tych, to będzie to pierwszy krok w stronę odseparowania Europy od militarnych awantur w stylu Iraku, czy rozważanej (ale chyba mało prawdopodobnej) inwazji na Iran.
Poza tym ze siÄ opiera na tym prawodawstwie, tak mocnÄ czuje siÄ teĹź przywiÄ zana jak widaÄ do instytucji paĹstwa niemieckiego ktĂłre penetruje dziaĹalnoĹÄ skrajnie lewicowych organizacji niemieckich.