tekst jest źle wklejony, z prawej strony jest ucięty, nie da się czytać.
Polaków zainteresowanych polityką interesują teczki. Ewentualnie inne polityczne zwierzaki kręci jak szybko Ojciec Święty podniesie status sławnego Wikarego z jakiegoś znikąd. I czy do parafialnego kościoła trafi jaka wikarowa relikwia. Inne Polaki pracują ciężko na Polaków-polityków, albo ze świadczeń jakich lub socjalu jakiego żyją. Afryka jako polityka (i podobne obszary) to wszystkim im kalafiorem wisi. Bogate, albo Świata ciekawe chcą zobaczyć Kenię już od 2000 zł plus, HIV gratis. Nie będzie wielkiej dyskusji w przedmiotowym temacie.
ale do czego bez sensu pijesz? inicjatywa żeby nikogo nic nie interesowało poza tematami tzw. zastępczymi wychodzi właśnie od owych polityków, których nam tu barwnie opisujesz. dlatego trza takie dyskursy post post post przekraczać miast je zaklepywać.
Apel z Bamako brzmi świetnie dla prawdziwego socjalisty, czyli został stworzony przez ludzi którzy nie odrobili ani lekcji teoretycznych XIX wieku (szkoła austriacka), ani praktycznych XX wieku. Po setkach prób zbudowania gospodarki centralnie planowanej dokładnie według zasad apelu z Bamaku, zawsze i niezmiennie zaczynało brakować papieru toaletowego, a na granicach strzelano do ludzi, więc nawet niewierni Tomasze mają się na czym uczyć. Apel z Bamako powtarza te same frazesy socjalistycznego folkloru które znamy od co najmniej 150 lat (przynajmniej w wydaniu świeckiego komunizmu, bo komunizmu religijnego jeszcze wcześniej, czyli od początków Kościoła Katolickiego), nie ma tam żadnych konkretów jak przezwyciężyć fundamentalne problemy tego typu propozycji.
musi opierać się na gospodarce-świat
w takim świecie,o jaki chodzi Autorom Apelu chętnie bym żyła. Bo byłby to świat dla wszystkich.
>>Bo byłby to świat dla wszystkich.
Może z wyjątkiem tych którzy używają papieru toaletowego.
Cieszę się,że chcesz świata takiego, jaki opisuje apel z Bameko. Bo ja też chciałbym takiego!
Jliber, masz rację. Autorzy o tobie zapomnieli. Ale słyszałem, że mają ogłosić aneks do apelu, w którym m.in. przewidzą specjalne lisćie ze specjalnie wyhodowanych roślin, zamiast papieru toalotowego, z przeznaczeniem dla osób wyjątkowych, do których niewątpliwie nalezysz. A pozostali niestety bedą musieli obywać się jak dotychczas, papierem toaletowym albo pomysłem japońskim, bo przcież lasy się kończą, czyli elektronicznymi sedesami, które obmywać ich będą wodą.
ale że nie jestem złiośliwy to życze Ci także aby zostawiono Ci paszport.
Nie będzie już paszportów bo to będzie jedna wielka Korea Pn na caly system-świat. Zamontują tylko wyrzutnie rakiet aby zestrzeliwać ziemian chcących uciec na bogaty kapitalistyczny Księżyc. Pozdrawiam.
Dzięki, ale jak socjalista coś obiecuje to trzeba jak najszybciej uciekać. Inaczej skończysz z miską ryżu dziennie w najbardziej optymistycznym przypadku.
Masz rację. Tym się właśnie różnimy. Ja, jako socjalista, zawsze źle się czuje, gdy wiem, że każdy człowiek nie otrzymuje przynajmniej przysłowiowej miski ryżu dziennie, ty natomiast, jako liberał, już dobrze się czujesz, gdy sam jesteś syty i nie przeszkadza ci, gdy inni przymierają albo po prostu umierają z głodu, choć hałdy żaracia gniją lub miljony hektarów leżą w odłogu, bo ich właścicielom nie opłaca się ich uprawiać / np obecnie w Polsce odłoguje miljon ha/. Już tylko z tej przyczyny zawsze będziemy się różnić i naszą wzajemną argumentację puszczać na jałowym biegu, jak to niniejszym czynimy odbiegając od właściwego tematu.
>>jako socjalista, zawsze źle się czuje, gdy wiem,
>>że każdy człowiek nie otrzymuje przynajmniej
>>przysłowiowej miski ryżu dziennie
Jak tak ci bardzo szkoda biednych to ich sam wspomóż zamiast zatrudniać osiłków aby wymuszali na innych pieniądze. Twoje uczucia i zachcianki nie upoważniają cię do przemocy wobec innych.
wersja, ktora da sie czytac:
http://www.recykling.uni.wroc.pl/index.php?section=3&article=240