"Fakcie" takiego fajnego, że ludzie tak to kupują. Ten dziennik (poza tym, że wielu powie że jest głupi) jest po prostu... nudny.
znajduje się na jednej ze stron - jest nią goła pani drugiej świeżości, która dostarcza czytelnikom "Faktu" niezapomnianych wrażeń na resztę dnia.
pytaniem jest czemu ludzie kupują "super express"? i to z moich obserwacji zazwyczaj klasa robotnicza?
Więcej się z nich dowiecie o oczekiwaniach i upodobaniach Polaków niż z rozmaitych "Diagnoz społecznych".
dlaczego ten naród nie kupuje co najmniej miliona egzemplarzy Gazety Wyborczej dziennie. Potwornie wysoki poziom, lewicowa wrażliwość... Adam i Piotrek Pacewicz marnują się w tym kraju.
Myślisz, że uważam ją za lepszą od Faktu?
ty może nie, ale inni - tak.
Są tacy, dla których uwielbienie dla Gazety Wyborczej jest wyróżnikiem lewicowości.
to z dzienników to naprawdę nie ma czego czytać.
"Są tacy, dla których uwielbienie dla Gazety Wyborczej jest wyróżnikiem lewicowości".
Co mnie bardzo dziwi, choć rzeczywiście tak jest. Co jest aż czasem szokujące dla mnie.
Jak dla mnie "Wyborcza" jest najlepszym z dzienników. Taka "Trybuna" jest chuda i droga.O "Rzepie" nie wspomnę. I ja jednak uważam "GW" za coś lepszego od "Faktu" itp. A już najbardziej lubię wydanie łikendowe ze "Świąteczną" i "Obcasami". Właściwie to kupuję TYLKO wydania łikendowe, bo na inne szkoda mi pieniędzy.
Też się możecie przyznać, że czytacie "GW", zrzućcie te maski ortodoksów ;)
Chyba, że "chronicie oczy"...
Ale krytycznie czytamy:))) Wcale nie jest dobra, niektóre teksty fatalne.
sąsiad mi daje już "wyczytany". Czytam, bo nauczono mnie, że tak jak jedzenie nie może się zmarnować, tak trza każde słowo pisane chłonąć. A jak jeszcze dane za za darmo!
Jestem na bieżąco z niepospolitym kunsztem dziennikarskim oraz z oczekiwaniami klasy robotniczej i emeryckiej... A te gołe baby są faktycznie nie pierwszej jakości i świeżości.
się czyta. W dzisiejszych czasach co w ogóle nic nie czytają. A co wam nie pasuje w "nie pierwszej świeżości"? Ja tam wolę starsze od siebie.
To może by my się nadali???
(*_*)
:)
na lewica.pl trzeba otworzyć dział towarzyski
na pewno zapełni sie ogłoszeniami w stylu "młody, przystojny marksista bez nałogów pozna panią o poglądach nie odbiegających zbytnio od trockizmu" :D
Ja nie slysze nie znam zbyt wielu lewicowców, którzy cenili by sobie wyborczą. Za to w necie jest sporo osób, często występujących anonimowo, którzy podniecają się redaktorem Kalukinem. To pewnie tych lewaków abcd mial na mysli.
Wobec tego, warto, żebyś poznał środowisko Le Monde Diplomatique. Edycja polska
czyli dyrektor publikacji w "LMD", jakieś dwa numery temu szydził z "Wyborczej", że dopóki pisał o antysemityzmie(ulubiony temat "GW"), to chętnie go tam publikowali, ale gdy tylko zaczął pisać teksty o izraelskim kolonializmie i ucisku Palestyńczyków, to nagle sam został ekstremistą, antysemitą itd. Więc to chyba nie świadczy o sympatii "LMD" do "GW".
Co najwyżej są tacy, którzy odwrotnie - będąc w "GW" sympatyzują z Książką i Prasą, jak np. Orliński, który czasem publikuje recenzje książek wydawanych w bibliotece "LMD" (jak mu Michnik i Kurski łaskawie pozwolą).
W "Fakcie" o tym nie pisali, a sąsiad "wybiórczej" nie kupuje.
.
tekst, na który się powołujesz, przypomina mi pretensje Gustawa do Maryli. Sparafrazujmy je po trosze, a wszystko będzie pasować:
Gazeto! Puchu marny! Ty wietrzna istoto!
Postaci twojej zazdroszczą anieli,
A duszę gorszą masz, gorszą niżeli...
Przebóg! Tak ciebie oślepiło pismo za Bujaka złoto
I Krytyki politycznej świecąca bańka, wewnątrz pusta!
Jak widzisz, żale do ukochanej kobiety (albo gazety), związane z tym, że wybrała ona innego, bynajmniej nie negują głębi żywionych do niej uczuć. Raczej przeciwnie.
Jak łatwo sprawdzić, Orliński jest zarazem prominentnym dziennikarzem "Wyborczej", jak i założycielem i stałym współpracownikiem "Lewą Nogą". Takich przypadków bliskich związków personalnych gazety prowojennej i neoliberalnej z "radykalną lewicą" jest w tym przypadku więcej - na łamach "Lewą Nogą" i zarazem "Wyborczej" regularnie pojawiają się np. takie osoby jak Rafał Pankowski i Artur Domosławski.
są to poglądy jakie mają trockiści z kilkoma jednak drobnymi różnicami. O to jakie poglądy mają trockiści polecam spytać najbliższego trockistę.