= 40 osób.
Sic transit gloria mundi.
A przed laty, z okazji ulicznych imprez orgsanizowanych przez tę partię, niektórzy obserwatorzy widzieli - chyba oczami duszy - nawet 1000 uczestników.
Film z pikiety pod ambasadą czeską w Warszawie można znależć na portalu polityczni.pl. Z filmu wynika, że były trzy transparenty, trzech mówców i trzy czerwone flagi SMS... oraz kilkanaście białych z łebkiem orła. Sekciarstwo PPP ma jednak swoje granice.
Kiepsko wychodzi ci ta ironia...40 osób na pikiecie zorganizowanej na zasadzie błyskawicznej reakcji na konkretne wydarzenie, to jest całkiem nieżle.Tysiące to magą przyjść na manifestację długo przygotowywaną...Pomyśl też o tym,że większość ludzi zapieprza w robocie i jest tam gdzie musi,a nie tam gdzie chce i gdzie czuje,że należy...
nie widzieli żadnego niebezpieczeństwa w tym, że Armia Czerwona trzymała na terytorium PRL głowice nuklearne. Oczywiście radzieckie głowice były nieszkodliwe dla zdrowia, a kilka rakiet przeznaczonych do zestrzeliwania innych rakiet jest śmiertelnie niebezpieczne. Ale wiadomo - teraz bycie anty-USA jest bardzo modne wśród młodzieży. Po demonstracji wszyscy udają się do Mc Donald's by podładować akumulatory a potem wrzucają do pralki przepoconą koszulkę z wizerunkiem Che Guevary, którą dla amerykańskiej firmy wyprodukowały biedne chińskie dzieci. Bo to cała lewicowa idea: NIE MYŚLEĆ - KRZYCZEĆ.
Skoro aż tak ślepo kochasz Hamerykę, wsadę sobie z łaski swojej gwiaździsty sztandar gdzie uznasz za stosowne - choćby w butonierkę - i paraduj z nim po miastach i wsiach. Ale nie chrzań niedorzeczności - obejrzyj relację z pikiety na polityczni.pl. Pikietujący wypowiadali się również o radzieckich głowicach w Polsce - w tymże tonie, co o amerykańskich.
A że dla większości ludzi w Polsce staje się bliższa ich własna skóra, niż zyski US-mańskich nafciarzy, dla ludzi w miarę rozsądnych nie powinno być powodem do zmartwienia.
Stąd też twojego rozgoryczenia i miłosnych awansów względem Pentagonu nie podzieli zbyt wielu obywateli tego kraju.
A najlepiej przekonać się o tym w referendum.
Jakiś Ty nowoczesny, anty-hamerykański. Taki prorosyjski i proirański :). Byle tylko Jankesom wbrew. To dość dziecinne podejście. Ja jestem generalnie ksenofobem i w kwestii tarczy kieruję się wyłącznie korzyściami, które RP może odnieść. W kontekście zbliżającego się konfliktu zbrojnego o charakterze światowym, taka instalacja mogłaby się nam przydać. Ale przecież światli lewacy nie wierzą w przepowiednie dotyczącej III wojny światowej, 2012 to dla nich data EURO, a Nibiru to pewnie model Daewoo :). Ech, błogosławieni nieświadomi ...
a ja mogę być zarówno przeciw amerykańskim jak i rosyjskim rakietom? Bo jestem...Z tym, że rosyjskich (czy radzieckich) już nie ma, a Bush to swoje dziadostwo chce tu założyć.
Z pewnością nie jestem antyamerykański, to taki ładny kraj.
Jestem antybushowski, antyrepublikański (w znaczeniu przeciw Partii Republikańskiej) i antywojenny.
Do amerykańskiej lewicy i zwykłych Amerykanów absolutnie nic nie mam.
Zapewne co do kwestii wojsk radzieckich to miałeś na myśli Ikonowicza, opozycjonistę z czasów PRL-u?
Oczywiście, że możesz. Ja osobiście wolę stację zwykłych rakiet ziemia-powietrze plus 400 Jankesów, niż 300 tys. krasnoarmiejców, wyposażonych w głowice jądrowe. Skoro przez 48 lat lewicy nie przeszkadzała obecność w Polsce Armii Czerwonej i głowic nuklearnych to teraz też wytrzyma. Zresztą nie ma innego wyjścia, bo popiskiwania Grzesia Napierterro niewiele w tej sprawie zmienią.
A szkoda. Mnie to pewnie już mało dotyczy, ale co młodsi kubusie, daj Bóg, zakosztują, jeżeli wywalczą tarczę. Będą już tylko czekać na świecący deszczyk. Chyba lepiej być w epicentrum wybuchu i zginąć od razu.
Przestałam pisać na lewicy z dwóch powodów. Po pierwsze, nie na moje nerwy wyczekiwanie godzinami na ukazanie się wpisu. A drugi powód - taki jak zawsze był; odraza do psycholi, którzy tu się trafiali a byli wyjątkowo paskudni. Jednak czasami, choć rzadko, wpadam tu na chwilę. Ale Ciebie, i wszystkich normalnych, pozdrawiam serdecznie i przesyłam pozdrowienia drugiej Twojej połowie.
PS. Nie wiem czy to cenzura puści, bo chyba taka już tu istnieje.
No cóż, jeszcze niedawno zapewne sądziłeś że Tysiącletnia...pardon, IV RP też nie ma alternatywy...
mnie też wkurza to czekanie na wpisy oraz cenzura. Nie udała się "listopadowa reforma" po czerwcowym zamknięciu forum z powodów ogólnie znanych. Ale "doktorek" trochę się wyciszył (mimo że wpisów ma tyle, co pozostali zuzammen do kupy), jego "giermek" gdzieś się zawieruszył...
Trochę żal tych gorących dysput, które miały swój niepowtarzalny koloryt...
Na każdym forum roi się od psycholi, Albisiu. Ma to swoje plusy, bo człowiek stwierdza, że jest w miarę normalny w tym porąbanym świecie (*_*)
Dziękuję za pamięć i pozdrowienia i - do jasnej cholery! - zaglądaj tu częściej, bo jesteś tego forum nie tylko weteranką, ale i niekwestionowaną ozdobą! A z psycholami po prostu nie dyskutuj. Od tego będziesz miała mnie...
(*_*)
A swoją drogą, jaki sens mają kilkudziesięcioosobowe pikiety Polskiej Partii Pracy, porównywalne z podobnymi pikietami w tejże sprawie Inicjatywy "Stop wojnie!" (Pracowniczej Demokracji) czy Nowej Lewicy? Miało być przecież inaczej. Inauguracyjne oświadczenie kolektywu internacjonalisty.pl wskazało przecież PROSTĄ DROGĘ do umasowienie ruchu pokojowego. Jak się okazało kolejną drogę donikąd.
Słusznie dołożyłeś Sumieniu Narodu, zasłużył na to. Gratuluję
Tyle miłych słów, że wypada tylko serdecznie podziękowć. Z pewnością, jak tylko temat mnie będzie interesował, to swoje trzy grosze na www.lewica.pl wtrącę. Nie zawsze mnie wszystko interesuje co tu się ukazuje, toteż na takie tematy mam nic do powiedzenia. Ale miło tu czasami wpaść i spotkać starych znajomych. Pozdrawiam!
Tarcza jest już przesądzona - teraz chodzi tylko o ilość Patriotów, które zdołamy wytargować. Lewica może się zapluwać w bezsilnej złości, ale nic to nie da. Moim zdaniem tarcza zwiększy nasze bezpieczeństwo, a na porykiwanie rosyjskiego niedźwiedzia, któremu wyrwano kły i pazury zbytnio bym nie zważał. Ruscy nigdy nie pogodzą się z faktem, że ich sałdaci musieli zaprzestać okupacji Europy Środkowo - Wschodniej i zabrać z niej głowice jądrowe. Nasze bezpieczeństwo jest nieporównywalnie większe teraz, nawet z tarczą, niż w czasach zimnej wojny, gdy stacjonowało u nas 300 tysięcy żołnierzy radzieckich. Nie wspomnę już o tym, że Amerykanie w przeciwieństwie do Sowietów nigdy nie narzucali nam swojego generała na stanowisko ministra obrony.
Czyżby jueseje się nie narzucały? Czyż wszlekie junty w Ameryce Płd. były ustanawiane przez CIA na zaproszenie i życzenie tamtejszych społeczeństw. Czy Irakijczycy kochają swoich stabilizatorów?
Czyżby tylko Rokossowski był obcym ministrem obrony?
A poddany JKM na żołdzie amerykańskim i tzw. "reporter wojenny" z Afganistanu Radosław S.?
Oj, nie likwidowałbym IPN. Przeciwnie - za parę lat agenciaków cały czambuł trzeba będzie zlustrować.
Ci, którzy dziś tak chcą opieki USA w innych czasach działyby w TPPR i sławiły wieczną przyjaźń z ZSRR.
Zrób rachunek... sumienia.
Jankesi "w przeciwieństwie do Sowietów nigdy nie narzucali nam swojego generała na stanowisko ministra obrony", bo który Jankes jest w stanie opanować jako tako język polski? Żaden. Poza tym w jankeskim wojsku salutuje się "do pustej pały", co nawet u najgłupszego naszego szweja wywoływałoby salwy śmiechu...
Rzadko się z Tobą zgadzam, Kubusiu, ale masz rację - "Tarcza jest już przesądzona", bo my zawsze byliśmy głupsi niż historia przewiduje...
(_*_)
co ilustruje popularna anegdota z tamtego okresu: - Rokosso wski usiłujący coś sklecić po polsku na mównicy sejmowej wyraźnie się męczy, gdy z sali odzywa się głos posła: - Kostia, gawari pa ruski, my wsie Paliaki ...
Powtórzę jeszcze raz, bo najwyraźniej nie wszyscy lewacy potrafią czytać ze zrozumieniem: gdy Ministrem Obrony Narodowej RP na miejsce Radosława "Bodo" Sikorskiego zostanie Colin Powell, a US Army rozlokuje na naszym terytorium głowice jądrowe, będzie można bić na alarm. Przypomnę, że gdy to samo czynili Sowieci nawet na alarm nie można było bić, chyba że komuś wybitnie odpowiadał więzienny wikt.
Tarcza jest przesądzona, a dyskusja na jej temat jest tak samo uzasadniona jak płacz nad rozlanym mlekiem.
i jeżeli perspektywa budowy amerykańskich instalacji wojskowych w Polsce poprawia Ci humor, to ja się tym wcale nie martwię. Jednak poprawa humoru niektórym obywatelom nie jest wystarczającym argumentem za budową tarczy. Co mnie osobiście niepokoi: budowa amerykańskich instalacji antyrakietowych w Polsce to pewien deal. A dobry interes powinien być korzystny dla obu stron. Otóż nie widzę - przynajmniej w świetle ogólnodostępnych informacji - co tak naprawdę Polska chce uzyskać w tej transakcji. Bo umówmy się: parę czy paręnaście baterii rakiet przeciwlotniczych to nie jest poważna cena.
Co do Rokossowskiego - myślę, że wtedy Polska zrobiła dobry interes. Gdybyśmy trafili do amerykańskiej strefy wpływów, też nie miałbym nic przeciwko MacArthurowi czy Pattonowi na takim stanowisku. Bo wszyscy wymienieni byli świetnymi fachowcami, w odróżnieniu od rozmaitych Spychalskich czy innych Rydzów.
wróbelki ćwierkają, że jedyną grupą zawodową, która cieszy się, że najprawdopodobniej już wkrótce w Polsce będą stacjonować jankieskie żołdaki są prostytutki. Rozumiemy, że lobbujesz tu za tarczą jako przedstawiciel tej grupy interesu? Co prawda, dla niepoznaki usiłujesz dorobić do tego kretyńską ideologię, ale widać jak na dłoni, że już przebierasz nóżkami, aby chłopakom pod prysznicem mydełko podnosić...;) Ale uważaj! 300 żołdaków to niewiele - konkurencja, pomimo twych zasług, może nie mieć litości.
Dlaczego tak się boicie tej tarczy? Przecież skoro towarzysz Castro toleruje od tylu lat amerykańską bazę na swoim terytorium to o czymś to świadczy. Co więcej Guantanamo jest miejscem kaźni i tortur, a w bazie US na terytorium RP najgorsze co się może stać to oblanie goracą kawą. Czyżbyście wątpili w rozsądek Fidela? Ja wierzę, że tarcza powstanie do 2012 r. ku wściekłości małych ludzików, dla których największym życiowym sukcesem jest naplucie na flagę z paskami i gwiazdkami. Jak widać, ambicje niektórych nie są zbyt wielkie.
Co powie teraz Tusk? Czy powie nam, że warto zmniejszyć nasze bezpieczeństwo, bo Amerykanie dają więcej szmalu?
To jak jest przesądzona to mam się cieszyć? I od kiedy to Polska jest wyjątkiem w polityce globalnej USA? Oto dlaczego mówię o juntach w Ameryce Pd. Jak ci się zdaje - oni tak z miłości do Najjaśniejszej RP chcą tu stawiać swoje zabawki, by bronic, chronić i ratować przedmurze chrześcijaństwa, wierzby polne, żubra i sówkę chojnówkę? A może mają konkretny i twardy biznes do zrobienia?