Skoro argumentem było to, że seks z osobą poniżej 15. roku życia jest zabroniony, to rozumiem, że sprawca tego czynu zostanie ukarany wedle reguł obowiązującego prawa?
Najpierw owa dziewczyna ponoć była ofiarą gwałtu. Niestety, nie doczekałem się wszczęcia postępowania ws. owego gwałtu, a uważam, że gwałty należy karać bardzo surowo. Teraz okazuje się, że chyba jednak gwałtu nie było - wbrew uprzedniej propagandzie sojuszu feministek i "Gazety Wyborczej". Rozumiem zatem, że autor ciąży owej dziewczyny zostanie ukarany za pedofilię?
Durango, pozwolisz że Cię dokształcę. Zacznijmy od wzięcia do ręki Ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży
z dnia 7 stycznia 1993 r. Spójrzmy na artykuł 4a pkt 3. Czytamy w nim: "Przerywanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, w przypadku gdy (...) zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego". Następnie sięgamy po Kodeks Karny. Art. 200. § 1. mówi "Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnościom albo do ich wykonania, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12". Dodajmy do tego art. 10 KK "Art. 10. § 1. Na zasadach określonych w tym kodeksie odpowiada ten, kto popełnia czyn zabroniony po ukończeniu 17 lat". Teraz stan faktyczny: dziewczyna miała w momencie współżycia mniej niż 15 lat. Chłopiec mniej niż 17. W efekcie chłopak nie popełnił przestępstwa ściganego na mocy KK, ale CZYN TEN NADAL JEST NIEDOZWOLONY! To znaczy, że CIĄŻA POWSTAŁA W WYNIKU CZYNU ZABRONIONEGO, jakim jest stosunek płciowy z osobą poniżej 15 roku życia. Ergo obowiązująca ustawa antyaborcyjna zezwala na dokonanie zabiegu przerwania ciąży.
nie znałem wieku tego jegomościa, myślałem, że jest/był pełnoletni.
Ale nadal nurtuje mnie jeden problem - mianowicie gwałt. Jak to się stało, iż rzekomy gwałt przestał być gwałtem w ciągu bodaj 3 tygodni?
czy ten 15 latek odpowie za to ze uprawiał z nią seks...
Mało tego - jeśli zgodnie z tym co się finalnie dowiedzieliśmy, ojcem dziecka był rówieśnik tej dziewczyny to ona też dopuściła się czynu zabronionego i może za niego odpowiadać. Można jej np. ustanowić kuratora lub zamknąć w poprawczaku ... W przypadku osób poniżej 14 lat obie dopuszczają się obcowania płciowego względem osoby, która nie ukończyła 15 lat. Proste, prawda?
mimo "propagandy grozy" GazWyb, która wymyśliła gwałt i na czym ucierpiała jej - jeżeli jeszcze istnieje -wiarygodność, to było w tej sprawie kilka czynów karalnych.
Po pierwsze złamanie tajemnicy lekarskiej i ustawy o danych osobowych, przez udostępnienie księdzu i jego kompanom danych dziewczyny, opublikowanych później przez "Frondę".
Gdyby jakiś konował udostępnił komuś dane o leczeniu mego stawu skokowego jakiemuś ajatollachowi, rabinowi, księdzu czy innej osobie, to zostałby pozbawiony prawa wykonywania zawodu i na odszkodowanie sprzedałby ostatnią butelkę koniaku.
Za dopuszczenie klechy do "negocjacji" z córką bez obecności i woli matki ordynatorzy także powinni ponieść konsekwencje. Podobnie też prokuratorzy, którzy bezprawnie pozbawili matkę kontaktu z córką, przekazując ją pogotowiu opiekuńczemu. To tylko tyle.
jak z tymi małolatami co w parku winiacza na sześciu pili- kazdy z nich został oskarżony o rozpijanie nieletnich (co prawda rowieśników, ale zawsze) :D
Jednorazowe udzielenie małoletniemu alkoholu nie jest przestepstwem. Rozpijanie małoletniego jest przestepstwem trwałym tzn. musi się składać z co najmniej kilku poczęstunków, dokonanych w pewnym okresie. No chyba, że na komunię małoletni dostałby od wujka cysternę gorzały :)
przecież to bez sensu.w takim przypadku sprawy się (całe szczęście!) nie rozpatruje.
A swoją drogą coś tu jest nie tak, skoro młodzieniec ze 2 miesiące starszy od koleżanki, może stanąć przed sądem za uprawianie z nią seksu jako os., która nie ukończyła 15 lat. No i to, że ten wiek się tak obniża, zamiast ręce w nocy trzymać pod kołdrami, to oni biorą się za zdejmowanie komuś majtek :-P
kilka razy. W końcu kilku gimnazjalistów nie da rady na raz dużemu Komandosowi. Także było to kilka "poczęstunków" :)
a tak serio to jeśli sie nie myle to małolaty miały postawione zarzuty i sprawa trafiła d sądu, wiec dla policji było to rozpijanie