Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
PKWN ogłosił swój manifest koło 22 lipca 1944. Piszę z pamięci, dzień w te czy wewte znaczenia nie ma. I nie ma dla sprawy postu tego znaczenia, czy to było w Moskwie, Chełmnie czy Lublinie. Konferencja w Jałcie była w lutym 1945. Poeta miał chyba na myśli Konferencję w Teheranie jeszcze w 1943?
Ja wiem, że się na wiecach gada byle co, ale dat to chyba lepiej nie mylić?
PS. A tak naprawdę to ustrój PRL'a to dziecko woli Stalina wyrażonej w zwycięstwach tanków T-34. Chociaż i USA mają w tych pancernych zwycięstwach niemały udział. Czołg ten gnał na podwoziu z amerykańskiej licencji. Inżynier Christie i takie tam. US Army nie chciała, to USSR (legalnie) sprzedał.
Zamiast śmiało wskazywać na pozytywne strony PRL, plotą, że bez PKWN nie byłoby Bolesława Wałęsy.
Wtedy od razu narzuca się takie rozumowanie: PKWN powołał quasi-totalitarną policję polityczną, bez której Pana Bolesława rzeczywiście by nie było.
Czego to warte?
takie słowa mógł powiedzieć ktoś z PiS i PO, ta pseudolewica boi się własnego cienia.Czemu nie powiedział że poparcie reformy rolnej,nacjonalizacji przemysłu,powszechności oświaty,walki z analfabetyzmem i wielu innych spraw było wynikiem niesprawiedliwości w postfeudalnej II RP,z jego reżimem autorytarnym,nędzą i brutalnym pacyfikowaniem protestów
"Bez PKWN nie byłoby Sierpnia 80, Lecha Wałęsy i Okrągłego Stołu".
???? Prawdę mówiąc zbaraniałem w tym momencie. Chyba, że ma to jakąś głębszą myśl - jakkolwiek trudną o takową posądzać działaczy SLD.
Dosłowny cytat z Zawrotniaka: "Spróbujmy ten czas ocenić uczciwie, nie zapominając o tym, że bez PKWN nie byłoby polskiego Sierpnia, Lecha Wałęsy, Okrągłego Stołu, pierwszej bezkrwawej rewolucji, a w efekcie - zgonu imperium zła".
oczywiście, że ma, gdyby nie strzelali do patriotów w 44 to nie mieli by okazji strzelać do robotników w 1956 i 1970 i 1974 i 1981,
analfabetyzm przed wojną to taki mit, był wysoki ale wśród dorosłych w zaborze rosyjskim trochę w Galicji, część z tych analfabetów świetnie znało cyrylice, dla dzieci nauczanie było powszechne, pooglądaj zdjęcia z likwidowania owego, nigdzie nie ma dzieci, a nie mówię już o jakości tego nauczania.
już podobny wypadek.
Jakiś rojalista (nie pamiętam nazwiska), broniąc Ludwika XVI w parlamencie rewolucyjnej Francji, stwierdził że bez polityki tego króla nie byłoby zdobycia Bastylii.
Karkołomność rozumowania Zawrotnego poraża!:) On stara się wychwalać PKWN nie z lewicowego, a... prawicowego punktu widzenia!:) Tak jak zauważył Czerwony, ani słowa o końcu wszystkich plag, jakie były codziennością większości ludzi w II RP, ani słowa o postępowym charakterze nowego państwa, tylko takie przepraszanie, że się żyje
i usprawiedliwianie się za "czelność" celebrowania rocznicy PKWN. Tak aby coś tam sobie uczcić, a burżuje i prawica nie mogli się niczego przyczepić!:)
Jak na temat politycznie niepoprawny wypowiedzieć się z maksimum politycznej poprawności? Posłuchajcie Zawrotniaka!:):):)
Tak swoją drogą, Zawrotniak był w swoim wywodzie bardzo marksistowski, bo aby powstała synteza (Polska i świat po 1989 r.), potrzebna jest najpierw teza (PKWN) i antyteza (Solidarność, Sierpień 80, Okrągły Stół)!:) W sumie nie dawno wstąpił do Tendencji Marksistowskiej i oto mamy tego efekty, hahahaha!!!:):)
A tym "zgonem imperium zła" to we właziwdupstwie prawicy i burżuazji sięgnął już kiszki stolcowej:)
ŻENUJĄCE TCHÓRZOSTWO I OPORTUNIZM!!! Ale co to? To tylko Sojusz Liberalnych Degeneratów, więc się tylko przednio uśmiać wypada:)
z tym analfabetyzmem i ogólnie międzywojniem to myślę, że trzeba trochę ostrożniej. Istnieją jednak dość poważne różnice między latami dwudziestymi a trzydziestymi. Między marazmem okresu do 1926 i relatywnie szybkim rozwojem (na różnych płaszczyznach) po 1935 roku. Poza tym sytuacja rozmaicie się przedstawiała w poszczególnych dzielnicach, a nawet w sąsiadujących ze sobą ośrodkach - tam, gdzie były wielkie inwestycje państwowe, żyło się względnie dobrze.
Jak zaczynają gadać to wychodzi oportunizm,konformizm
bez względu na to, co tam dziś kto powiedział, ważne, że przypomniana jest ta data i to wielkie wydarzenie. Bronisław Łagowski w wywiadzie w "Przeglądzie" też wypowiada ważne opinie na temat PRLu. Z łatwościa zrozumieją o co chodzi ci, którzy mają zwoje mózgowe a nie jelita pod czaszką. Wygląd obu może i podobny, ale jakże różne funkcje!
jasne z tym, że te inwestycje państwowe były budowane za podatki wszystkich mieszkańców, a poprawiło się tylko tym z COPu. Do tego ten ostatni był tak naprawdę fatalną inwestycją. Wszystko tam było budowane pod kątem zbrojeniówki, więc określona inwestycja nie napędzała kolejnych ( tak jak kopalnia węgla napędza budowę huty). Nie ma nawet co wspominać o ile drożej było stawiać w szczerym polu , gdzie cały sprzęt budowlany trzeba było ściągać po kilkadziesiąt kilometrów.
przeorał Polskę, oj przeorał. Byłaby bardziej prafialna niż jest, byłaby bardziej pańska niż jest. Polacy byliby posluszniejsi niż są, mniej wykształceni niż są...i wogóle, wogóle byliby inni niż są. Dobrze więc się stało, że rocznica jego utworzenia została uczczona. A jeszcze lepiej, że uczynił to SLD.
myślę, że nie do końca masz rację z tym COP. Owszem tzw. rejon C - przetwórczy, sandomierski, czasami określany właściwym COP, był istotnie szczerym polem, a nawet przepastnym lasem ("stalowa wola narodu polskiego"...). Ale np. rejon A - kielecki, czyli surowcowy, był uprzemysłowiony już przed budową Okręgu. Stały tam nie tylko przestarzałe technologicznie fabryczki pamiętające XIX wiek, lecz także nowe zakłady, już z czasów II RP (Radom, Skarżysko, Starachowice, Zagożdżon-Pionki).
...
Tak czy inaczej można było tą inwestycje poprowadzić lepiej, Gdynia i magistrala ze Śląska były strzałem w dziesiątkę, ale one wynikały z realnej potrzeby.
Masynisa wiem, że to było ironiczne, ale w dużej mierze masz rację
dobra chłopaki dobranoc, mam na 7 do roboty czas spać
przeorał, skończył z hańbą "polskich panów". Czy aby trwale?
To było optymalne rozwiązanie. Bogactwa mineralne, zaplecze żywieniowe, względy strategiczne - oddalenie od granic Rzeszy i ZSRR, relatywna bliskość Warszawy - z Radomskiego 100 km. Dostępność komunikacyjna, zwłaszcza po oddaniu do użytku 1934 odcinków kolejowych Warszawa-Radom i Tunel-Kraków, które stworzyły najszybsze naonczas połączenie stolicy z Krakowem i Lwowem (kaum zu glauben, ale niektóre pociągi chodziły na tej trasie przed wojną szybciej niż obecnie, vide rozkłady z końca lat trzydziestych; linią przez Kielce puszczano także ekspresy z Warszawy do Katowic). Istniejące już zakłady przemysłowe, nowe fabryki zbrojeniowe powstałe w latach 20. w tzw. trójkącie bezpieczeństwa. Wreszcie bardzo ważne, a z punktu widzenia lewicy najważniejsze, czyli względy społeczne - rozładowanie bezrobocia, przeludnienia wsi, danie ludziom jakiś perspektyw. Budowa nowoczesnych jak na tamte czasy tzw. kolonii robotniczych. Uwzględniając ówczesne realia były to bez wątpienia wielkie osiągnięcia II RP (choć oczywiście kropla w morzu potrzeb). Zresztą po 1945 roku Polska Ludowa w wielu przypadkach po prostu skopiowała przedwojenne projekty. Poza tym przedwojenny plan 4-letni, nb. zrealizowany przed terminem, stanowił novum, przewrót w polityce gospodarczej, która wcześniej na ogół stroniła od interwencjonizmu państwowego.
Eugeniusz Kwiatkowski, twórca owego COP powiedział na przemówieniu w Katowicach 16 XI 1938 roku:
"Przeciwstawiamy się demokracji masońsko-liberalnej, pracującej nad skłóceniem mas, posługującej się terrorem oszczerstw i insynuacji, by w mętnej wodzie chronić interesy uprzywilejowanych jednostek. Kłamstwo frazesu demokratycznego leje się strumieniami na różne społeczeństwa w świecie. Na nas, na współczesnym pokoleniu ludzi myślących i ludzi zdolnych do walki w Polsce, spoczywa obowiązek wydarcia narodu z kleszczy ZDEGENEROWANEGO ŚWIATOPOGLĄDU i zakłamanej polityki - niezależnie od tego, czy jej źródła wypływają z zakonspirowanych jaczejek komunistycznych, czy z lóż masońsko-liberalnych".
Słowa sprzed tylu lat, a jakże zaskakująco aktualne obecnie! (No może poza tymi jaczejkami). Myślę, że każdy uczciwie wyznający poglądy lewicowe mógłby się swobodnie pod nimi podpisać.
Wyrwałeś moje myśli.Powiedziałeś najwłaściwszą z właściwych
nie byłoby Euro2012 w Polsce i na Ukrainie
Masz rację.Ta młodzież biorąca udział w komentarzach na "lewica.pl"napewno nie wie ,że ich dziadkowie podpisywali się krzyżykiem za czasów IIRP.Dopiero dzięki PKWN na wieczorowych kursach poznawali litery.Po wojnie w wojsku też organizowano kursy dla analfabetów w wieku ponad 20 lat.Gdyby nie PKWN,to dzisiejsza młodzież zamiast oglądania telewizji i pisania w komputerze oglądałaby obrazki w książce od nabożeństwa.
Już wiemy,że twoi "patrioci" to szpiegi obcego wywiadu,bandy mordujące chłopów pracujących na otrzymanej ziemi z reformy rolnej,uzbrojone watachy mordujące bezbronne kobiety i dzieci na tyłach wyzwalających nasz kraj spod okupacji.Ci "patrioci" to hieny mający skrót NSZ.
Widzę, że i na Ciebie, niestety, wpłynęła propaganda solidurniów. W II RP nie było i być nie mogło żadnych książek do nabożeństwa, bo książki wynalazła dopiero Partia.
Dwa lata temu domagano się za to przeprosin i nawet... delegalizacji Sojuszu. Bo złożyli kwiaty, m.in. na Grobie Nieznanego Żołnierza.
Te organizacje "kombatanckie" są zresztą bardzo interesujące. Jak to powiedział jakiś dziadek podczas uroczystości: "Gdyby nas wtedy tylu było, to byśmy te powstanie wygrali". Nic dodać, nic ująć...
Krzyżykiem podpisywali się wyłącznie fornale i część służby domowej, natomiast pięczętujący się herbami i miastowi sztukę czytania i pisania znali doskonale. To, że PRL zmusiła chłopów do nauki czytania i pisania było marną rekompensatą za utworzenie kołchoźniczego modelu gospodarki rolnej.
Więcej Zawrotniaków w LSD, a będzie nam żyło się dostatniej!
.
to załamałabym się, albo do klasztoru poszła...
Ale trzymaj się! Jesteś facetem, nie kruchą kobitką! Dasz se radę!!!
(*_*)
Na tym spocie ,ty i alfabet tworzycie ,no !!Hyjdla, zgadnij co???.Tylko Wy macie rację,on jako "entelegent" a Ty jako erzatz ślązaczka,rodem z za Buga.Nie dziwota ,że nie podoba się wam LEWICA,tylko erzatz lewica z solidurniów,tzw.PPP i reszta bigotów parafialnych.
Stalin,Hitler Pinochet i wielu innych podobnych,też uważali się za SUMIENIE NARODU.
bieże takie bzdety niejeden herbowy też nie umiał czytać,zwłaszcza tzw.zagrodowcy,a i u robotników było z tym czasami źle zwłaszcza na prowincji. Co do klerykalizmu i buty purpuratów to ci chodzili na robote do ksiedza-obszarnika wiedzą jak było, PSL"Wyzwolenie" niejeden raz wypominało że książe-arcybiskup pozwala karbowym bić fornali.
Przecież to własnie Stalin likwidował analfabetyzm w Polsce ... A Ty go obok takich postaci umieszczasz. Wstyd, Stasieńku, wstyd. Zmów 5 Zdrowasiek do figury Św. Wojciecha, patrona spawaczy.
nie "bieże", lecz "bierze" - bo "brać", a nie bo "biegać".
możesz mi wmawiać nawet Rodziców w HJ, nawet Babcię w Wermachcie, nawet że jestem erzacem kobiecości, ale błagam cię, nie wmawiaj mi PPP i bigoterii!!! Błagam cię na Bieruta i Gomułkę, a nawet Cyrankiewicza!!!... Chyba że chcesz, aby mnie szlag trafił. A to już jest podłe i niegodne komunisty polskiego!!! Ani Emeryta Polskiego!!! Ani Kwintesencji Mężczyzny Polskiego!!! Tak się po prostu nie godzi!!
... Kiedy przepustka z Tworek, mój słodziutki? Czas składki partyjne zapłacić i legitymację podstemplować, bo cię wyciepną...
Napieralski z Olejem... pamiętajcie o "stasinkach"!!!
.
"Wszyscy trzej uważali się za jedno sumienie",a ty do nich dołączyłeś,jest was teraz czterech.
faktycznie, słynę jako fan PPP :))))
Widze, że XX wiek to twoja epoka. Jakby nie patrzeć jednak lokalizacja była i tak mało skuteczna, biorąc pod uwagę miesięczną, a tak poważnie dwutygodniową obronę. Adolf za to naprodukował w copie sporo broni. Jeśli chodzi o zapożyczenia to jak najbardziej masz rację Ekonomiści sanację i socjalizm zaliczają do tak zwanego etatyzmu.
Stanisławie jakbyś spytał dziadka kogo dokładnie likwidował, to byś wiedział, że NSZ były w mniejszości bo zachowały tajność po rozwiązaniu i trzymały luźną zależność ze zinfiltrowanym AK. A tak swoją drogą powiedz mi czemu PRL tępiła starych NDeków a wpuściła do parlamentu takiego faszystę jak Piasecki?
On tu działa jako advocatus diaboli PPP!!! Poza tym uwielbia Wagnera, który był ulubionym kompozytorem Hitlera!!!
A ode mnie się odwal! I na przeprosiny czekam, bo inaczej wszystkim powiem, że podczas czynów społecznych drzewka do dołka zielonym sadziłeś!!!
.
a wiesz, kto był ulubionym skrzypkiem Hitlera? Bronisław Huberman. Ulubionym pianistą - Artur Schnabel. Jak widać, nie byli to przedstawiciele rasy aryjskiej.
Wasgner też zresztą prawdopodobnie podpadałby pod ustawy norymberskie.
Tak to się dziwnie plecie...
zieeeeeew :-O