"Więcej energooszczędnych pojazdów" to totalna bzdura w sytuacji, w której ilo¶ć i ruch owych pojazdów stale rosn±. Rozumiał to Ken Livingstone, który wprowadził "myto" za wjazd do centrum Londynu i inwestował w komunikację zbiorow±. Od tego trendu nie ma już odwrotu - sytuacja surowcowo-ekologiczno-społeczna zaczyna wymuszać po prostu ograniczanie indywidualnej motoryzacji a nie zabawę w "energooszczędne pojazdy".
"Zielona rewolucja w motoryzacji"? I to jest już chyba jedyna rewolucja, do jakiej może wzywać Labour Party... "Socjaldemokracja" stoczyła się do takiego poziomu, że jedyn± dziedzin±, w jakiej mog± mog± się popisywać radykalizmem i rewolucyjn± retoryk± stała się motoryzacja:)
Choć to przecież "reformi¶ci", więc nawet w tym kontek¶cie jako¶ tak nie bardzo takie słowa brzmi± w ich ustach;)
Na otwarciu zjazdu hodowców kur mówiłby o ogromnej roli drobiu w zapewnieniu zdrowej i taniej żywno¶ci...