ciekawe tylko, co to oznacza, że "s" będzie walczyła o "prawdziwy dialog społeczny"? ...że niby my ("s", opzz)+rząd=prawdziwy dialog społeczny, tak?
po tym jak olali pracowników, m.in we wrocławskiej "jedynce", czy mastercook'u nikt myślący krytycznie nie jest w stanie im zaufać.
Pan Śniadek ma rację. Hsała, pod jakimi chce zorganizować masówkę, są nieatpliwe godne poracia. W każdym bądź razie nikt, kto ma lewicowe przekonania, ich słuszności nie może zakwestionować. Gdyby jeszcze Pan Śniadek wyartykułował sposoby, którymi te wszystkie słuszne postulaty zamierza wcielić w życie w warunkach gospodarki rynkowej i przedsiębiorstw kierujących sie zyskiem, to piałbym z zachwytu i nawoływał do zbiórki podpisów pod wnioskiem o specjalnego nobla dla niego. Może jednak to zrobi?
dziekujemy. Solidarnosc" zadbala " o gornikow, hutnikow a nawet stoczniowcow. Najlepiej na tej " walce zawsze wychodzil kler katolicki.
Ach, prawda, zapomniałem. Polska jest bardzo bogatym krajem.
że w demonstracji "S" weźmie udział kilkadziesiąt tysięcy ludzi.
Czy ktoś mi może przypomnieć, ilu uczestników mają demonstracje takich "radykalnych" organizacji, jak Związek Syndykalistów Polski, Inicjatywa Pracownicza i Sierpień 80?
już to widzę...
oto jak wygląda neoliberalny kapitalistyczny raj
http://www.guardian.co.uk/world/2008/jul/29/food.internationalaidanddevelopment
i tak uczestników na tej demo bedzie kilkadziesiąt do stu razy więcej niż na występach Napoleonów Klubonaparte bez armii, przewodzących "grupom inicjatywnym partii robotniczej", które - jak zalecają ich guru - "nie oddzielają emancypacji ekonmomicznej od obyczajowej".
ostatnio samych energetyków z "Solidarności" demonstrowało 8-10 tysięcy, na akcji zorganizowanej bez wyprzedzenia i wielkich przygotowań. Myślę, że jeśli Solidarność się na serio zmobilizuje, to 30 tysięcy jest realną liczbą w przypadku związku, którzy zrzesza około 750 tysięcy osób. Ale oczywiście pożyjemy, zobaczymy...
Przecież już prawie nikt nie wierzy w czyste intencje SOLIDARUCHÓW.
Ot Solidarność ten zółty zz udaje teraz obrońce, a gdzie ich bonzowie byli gdy neoliberalizm się rozprzestrzeniał,na mszach z pracodawcami gadali o solidaryźmie społecznym
A co ma wspolnego Lech Walesa ze wspolczesna Solidarnoscia?
"s" spokojnie jest w stanie przywieść do warszawy 30 tys. ludzi - stać ich na to... a że nic potem z tego nie wyniknie, to inna rzecz...chcą podreperować swoim "niezadowoleniem" sondaże pis-u. hasła demonstracji, oczywiście jak najbardziej słuszne!
Ona jest dla;
- młodzieży niosącej na swych cherlawych barkach hasło kampanii społecznej "Godna praca, godna emerytura". Młódź już teraz myśli o emeryturze... hm, swoich, czy dziadka, który na piwo pożycza?...
- pięćdziesięciolatków, postulującym "systematyczny wzrost płac wszystkich pracowników, rekompensujący wzrost kosztów utrzymania"... Jak dzisiaj krupniok jest np. po 5 złotych, jutro będzie np. po 6 złotych, to pojutrze pracownik ma mieć więcej na godzinę 10 groszy... Praca, za którą trza płacić godziwie w ogóle tu nie jest ważna. Liczy się inflacja i kiełbasa zwyczajna w lodówce...
- dla Śniadka, dla którego kapitał ludzki też jest bardzo ważny, bo jak mu on na saksy pitnie, to on będzie musiał szukać normalnej roboty, bo w związkach będą ino martwe dusze z płacą minimalną...
- dla telewizorów, co by czas antenowy zapełnić między reklamami...
Najmądrzejsze pytania zadają dzieci i "debiliusze"...
(*_*)
jakoś nadal go popierają,nie krytykują jego przeszłych działań gdy klerykalizował solidarność gdy wspirał neoliberalizm,solidaruchy nigdy nie odcieły się od błędów
a co wynikło z przywożenia do Warszawy kilkuset górników z Sierpnia na demonstracje antygiertychowskie i aborcyjne coming-outy?
Solidaruchy jadą poudawać związek zawodowy...
guevarysto: Skoro "solidaruchy" twoim zdaniem do dzis popieraja wszelkie dzialania L. Walesy, to czemu w wiekszosci zaglosowali ostatnio na jego smiertelnego wroga Kaczynskiego?
fancom: rozumiem ze za to ty uprawiasz PRAWDZIWA dzialalnosc zwiazkowa?
Uczestniczyłem w niejednej akcji Sierpnia...
NSZZ "Sprzedajność" czuje na karku oddech konkurencji - Sierpnia 80 i Inicjatywy Pracowniczej, bezkompromisowych i autentycznych organizacji związkowych. Muszą więc rozpocząć jakąś grę pozorów, aby zatrzymać masowy odpływ swoich członków do ww. organizacji, co z jednej strony NSZZ "S" pozbawia wpływów i kasy, a z drugiej coraz bardziej niepokoi ich mocodawców - burżuazję.
Fancom - raczysz zartować.
możesz podać przykłady tego "masowego odpływu"?
Jak w ogóle jest możliwy masowy odpływ do organizacji, która liczy około 10 tys. członków?
mowa o liczbie członków Sierpnia.
Inicjatywa Pracownicza nie ma chyba i 1 tys. członków.
wierzyć w mity, które Napoleonowie Klubonaparte rozpowszechniają o sobie w biuletynach swych nieistniejących wielkich armii.
Solidarność niczego się tak nie boi jak kurczącego się Sierpnia 80 i niszowej Inicjatywy Pracowniczej. Równie dobrze można uznać, że McDonald's trzęsie portkami przed panem Zenkiem, który w byłym mieście wojewódzkim ma trzy budy z fast foodem. Fancom, zejdź na ziemię, bo od radykalnych hasełek do śmieszności jest jeden malutki krok.
To jakze to mozliwe, ze bezkompromisowi zwiazkowcy z Sierpnia 80' wlasnie tworzyli owa "Solidarnosc" i byli zwyklymi solidaruchami przez tyle lat, najgorszej balcerowiczyzny?
"Pulsie Biznesu" (no niby nazwa mówi sama za siebie) jacyś ekonomiści odpowiedzieli na słowa Śniadka. Czytał ktoś, co o tym myslicie?
Bo ja się, niestety, nie znam...
Taaa czytalem. Niejaki Balcerowicz pisal, ze Sniadek to slugus wielkiego kapitalu i burzuazji, a cala Solidarnosc to sprzedajni klerykalowie. na szczescie jest jeszcze nadzieja w postaci bojowych Sierpnia 80 i IP.
Lenin pokazuje PO na własnym przykładzie, jak dążyć do zmiecenia PiSu, zaczynając Od TVP. "Musimy zdobywać krok po kroku każdą pozycję, aby stworzyć aparat władzy państwowej, zmiatając z drogi tych, którzy przed nami przewodzili jeszcze robotnikom i masom pracującym."
Dwa lata Władzy Radzieckiej, przemówienie wygłoszone 7 listopada 19919.
o co ci chodzi.A co do balcerowiczyzny to co robiła Solidarność gdy zamykano zakłady a ludzi wywalano na bruk? robiła msze i chwaliła reformy pana B.
Owszem, ale tylko przez jakies 6 pierwszych miesiecy reform Balcerowicza. Pozniej bylo juz sporo protestow pracowniczych organizowanych przez "S".
co ty pieprzysz? Ja, niesety, nie jestem jakimś sympatykiem Sierpnia czy IP, więc z ironią nie trafiłeś.
Nie bulwersuj sie niepotrzebnie. Ja o nic do ciebie sie nie rzucalem ani nie sugerowalem ze wspierasz Sierpien 80', ani nawet nic do Sierpnia 80' nie mam (za wyjatek nielicznych nie majacych nic wspolngego z dzialalnoscia zwiazkowa hurrarewolucjonistow).
czy autentyczność i skuteczność protestów mierzy się li tylko ilością uczestników? śmiem wątpić... obserwowałem 30tysięczną demonstracje "S" zaraz po objęciu rządów przez millera (jednym z jej wodzirejów był znany obrońca robotników marian k., w pochodzie szli również przedstawiciele autentycznej i pro-pracowniczej lewicy, ja liga republikańska).. przez całe eseldowo centrala solidarności (bo nie mówię tu o poszczególnych organizacjach terenowych, czy zakładowych) nie wykazywała się szczególnym radykalizmem...
a czym mam mierzyć skuteczność protestów? Radykalizmem polegającym na prężeniu wirtualnych muskułów, nałogowym produkowaniem rewolucyjnych oświadczeń, a może 100-osobowymi pikietami? Oczywiście, że wadą "Solidarności" bywa jej ogólna dupowatość i zbiurokratyzowanie, uwikłanie w politykę prawicową i nadmierna skłonność do kompromisów. Ale jednocześnie ta sama "Solidarność" potrafi przyciągać tysiące ludzi, inicjować uzwiązkowienie w trudnych sektorach czy zorganizować demonstrację, która jest po prostu liczna i nie da się jej olać. A związki, które głoszą radykalne hasła, wegetują w subkulturowym getcie albo bazują na łatwym dla związków sektorze państwowym, a ich uwikłanie w politykę i dziwaczne alianse jest takie samo jak u "Solidarności", tyle że albo przerzucają się od Le Pena do Trockiego, albo ich radykalizm jakoś nie dostrzega tego, że legitymizują innych "radykałów", finansowanych przez SLD i Fundację Batorego.
ok, może nieściśle się wyraziłem. skuteczność protestów można mierzyć różnie, ale skuteczność działań? s'80 i IP mają na tym polu dość duże zasługi...