wreszcie coś sensownego i ważnego społecznie zamiast skansenowego antyklerykalizmu.
Niegdyś lewicowe bojówki niszczyły maszyny parowe, teraz protestują przeciwko wydajniejszym sposobom produkcji żywności, które mogłyby rozwiązać problem głodu na świecie. Czy to jest partia postępu czy zacofania?
Nie ciesz sie za bardzo. Jak sie zorientuja, ze w RM tez nie przepadaja za GMO, to szybko zmienia front ;-)
to raczej prawica porzuca ekologię tylko dlatego, że jest na nią moda wśród lewicowców...
to inna sprawa.
J.W.
Szkoda słów. Co to znaczy to "podtruwanie"? S uma saszli?
Prawdziwi Polacy powinni przeświecać sobie łuczywem, jak patrioci z 1830 i 1863 r.
Akcja pilotowana jest przez ICPPC - International Coalition to Protect the Polish Countryside,Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Polskiej Wsi ze Stryszowa.Nie tylko partia jest przeciwna żywności modyfikowanej genetycznie, jesteście zainteresowani proszę sobie poczytac na stronie http://icppc.pl/prezydent/.W trosce o zdrowie przyszłych pokoleń mamy prawo być przeciwni GMO.Postęp nie za wszelką cenę.
mamy w domu taki tam sobie kominek; ile razy ktoś przyjdzie, a jest w nim ogień, to siada jakby bezwiednie właśnie przed kominkiem i patrzy w ogień. Bo żywy ogień to telewizor ludzi pierwotnych-jak to mówi mój znajomy.
Co do roślin zmienianych genetycznie: obecnie może jeszcze rolnik zostawić sobie część plonów na rok następny jako ziarno siewne. W przypadku ziarna zmienionego genetycznie nie jest to możliwe, ponieważ w drugiej generacji nie nadaje się ono do siewu i rolnik będzie zmuszony kupować ziarno siewne po rzecz jasna coraz wyższej cenie. Jak pokazuje życie, biorąc na przykładzie nawozów sztucznych, miały one zwiększać plony i być tańsze niż obornik.( Kiedyś każdy rolnik miał swoje bydło i świnie i kupę gnoju za oborą i rozrzucał go na wiosnę po polu przy pomocy sprytnej przyczepy służącej do tego celu.) Nawozy sztuczne są obecnie bardzo drogie więc rolnicy stosują je oszczędnie. Plony są do tego proporcjonalne. Ale nie w tym problem. Ziemia orna jest żywym organizmem składającym się z warstw zasiedlanych przez różne mikroorganizmy. One wzbogacają glebę mikroelementami, ale potrzebują do życia substancji organicznej, czyli gnoju. Rozsypywanie samego nawozu sztucznego na pola powoduje w efekcie obumieranie tych pożytecznych bakterii i ziemia jest jałowa. Jeżeli sama przyroda nie radzi sobie z takim drobiazgiem jak nawóz sztuczny, to co dopiero mówić o zmianach genetycznych w samej roślinie? Wiadomo,że wszelkie ekspertyzy wykonywane są na zamówienie firm i mają przynieść założony z góry wynik. Nie mają więc w sumie żadnego znaczenia. Wprowadzenie ich w obieg jest bardzo ryzykowne, ponieważ nie da się ich potem zwyczajnie wycofać z obiegu. Ich zmienione cechy są przenoszone przez owady wraz z pyłkiem na inne rośliny i nikt nie będzie w stanie tego procesu zatrzymać. Zyski w sumie żadne (kosztowne środki do ochrony tych roślin i nawozy), a ryzyko ogromne.
Rozpatrywana ustawa o GMO tyż durna i bezsensowna.Już w tej chwili spożywamy 90% mięcha(trzoda,tucz,drób)które są karmione paszami z roslin genetycznie modyfikowanymi!!Obecnie nie ma żadnych,absolutnie żadnych dowodów na szkodliwość po spozywaniu GMO,natomiast zalet jest mnóstwo:duuuuużo wyższa wydajność,odporność na choroby-to najważniejsze.Zakazywanie GMO to skazywanie się na biede,która jest przyczyną wszystkich chorób.Ale cóż-Polak zawsze musi na przekór wiedzy,nowym technologiom.Z motyką na słońce.Woły z sochą przeciw traktorom z pługami.Kosy i sierpy przeciw kombajnom.Boso,ale w ostrogach.A jaaaak!
RACJA wspolpracuje z KOALICJA bo chcemy zdrowej zywnosci dla nas i dla przyszlych pokolen. Pokracznie otyli nawet mlodzi ludzie w USA nie biora sie z powietrza tylko z zywnosci GMO obecnej powszechnie w USA. Koniecznie radze obejrzec film na You Tube juz z polskimi napisami SWIAT WEDLUG MONSANTO. Trzeba miec 1,5 godziny na obejrzenie wszystkich 11 odcinkow.
Co do ANTYKLERYKALIZMU to rozsadny czlowiek powinien w Polsce byc antyklerykalem, o ile nie jest gluchy ani slepy.
Czy to nie skandal - powszechne rozdawnictwo nieruchomosci dla kosciola - nawet na ziemiach zachodnim i polnocnych - przy jednoczesnym ABSOLUTNYM braku budownictwa komunalnego o niskim czynszu chocby dla mlodych malzenstw ???
Polecam obecny w internecie stary bo chyba z 2002 roku artykul Jaroslawa Rudzkiego MIELISMY KRAKOW. Od tamtej pory sprawy nabraly ogromnego przyspieszenia. A poniewaz w sredniowiecznej Polsce w porywach 2/3 terenu nalezalo do kosciola to jeszcze mamy troche do sprezentowania Watykanowi. A jakimi metodami kosciol wchodzil w posiadanie tych majatkow ? Radze poczytac Mariusza Agnosiewicza na portalu RACJONALISTA.pl pod tytulem DZIEJE DOBR MARTWEJ REKI.
zabobon kwitnie jak na głuchej podkarpackiej wsi, a źródłem wiedzy o świecie są filmiki na youtube.
zabobon prezentujesz tu jedynie ty - bo nie da siÄ inaczej nazwaÄ postawy kogoĹ, kto ma tandetnÄ
, powierzchownÄ
wiedzÄ rodem z TVN-u i Polityki a mimo to upiera siÄ jak osioĹ przy swoim zdaniu w dziedzinie wymagajÄ
cej jednak przebrniÄcia przez coĹ wiÄcej niĹź slogany lobbistĂłw. Przy pomocy gugla bez trudu znajdziesz krytyczne wobec GMO wypowiedzi specjalistĂłw, nierzadko Ĺwiatowej sĹawy, w dziedzinie biotechnologii. Ja pozwoliĹem sobie wydrukowaÄ nawet wywiad z jednym z nich, Arpadem Pusztaiem, gdzie przytacza argumenty za szkodliwoĹciÄ
GMO, a przede wszystkim opisuje o co i jakimi metodami toczy siÄ walka o opanowanie rynku produktĂłw rolnych przez producentĂłw GMO.
pasjonujących tematów, ignorowanych przez liberalne media, np. żyły wodne, radiestezja, UFO w Emilcinie, zderzak Łągiewki itd. Nie pozwólcie, aby Polacy żyli w nieświadomości :-)
jak Jan Pietrzak, czyli żaden. A merytorycznej wiedzy o GMO jeszcze mniej.
Jest - ale nikt się do niej nie przyznaje, niemniej ona jest. Wszystkiemu Kolumb winien jest, który kartofle przywiózł i inną zarazę... I Jankesiów (*_*)...
Tak samo jest z żarciem GMO, ono już jest, a skutki odczują następne pokolenia...
Plantacje GMO usytuowane obok poletek zdrowej żywności, to przecież nic nie znacząca wiatropylność przecież, jak u NMP, no nie?
Ona też ukochała bosha w jezusie i pozwoliła mu sie posiąść bezwiednie, i bezmyślnie i bezwstydnie w miłości do pana..., a Józek rachunki płacił i po żłóbkach się z Nią pętał, by spisać potomka, którego ponoć ukochał i do fachu ciesileekskiego przysposabiał...
Czy ja już tu kiedyś pisałam że durniami jesteśmy? Nie pisałam? To piszę - jesteśmy...
czyżby to były kraje, w których ludzie przyświecają sobie łuczywem?
chodzi o to, czy sięgać po metody prawno-administracyjne, czy nie. Niemcy po nie NIE sięgają, i słusznie. A jak ktoś nie chce spożywać produktów z GMO, to niech nie spożywa, w czym problem. Tak jak niektórzy nie jedzą mięsa. Irracjonalny strach przed GMO opadnie, tak jak opadł irracjonalny strach przed energetyką jądrową.