myslę że nie bardzo długo
pewnie według ciebie dłużej by pociągnela RPA, gdyby miała wciąż rasistowski apartheid i niemalże hitlerowski podział na szanowanych białych i tych okropnych "czarnuchów", których trzeba zgnoić, odizolować i pozbawić wszystkiego, lącznie z godnością.
Tak?
posądzony o podobne rzeczy senator z USA już nie był taki straszny. Dlaczego? Bo jest biały i prawicowy.
To jest dopiero relatywizm moralny.
Zewnętrznych zagrożeń nie ma (tym bardziej że pod względem wojskowym nikt w Afryce RPA nie podskoczy). Więc będą przejadać to co zostało po państwie apartheidu.
to tak dużo zostawiło do przejedzenia??
Apartheid to zbrodnia.
Co nie umniejsza zbrodniczego charakteru apartheidu. Przede wszystkim, RPA okresu apartheidu zostawił największą i najbardziej rozwiniętą na kontynencie gospodarkę, opartą nie tylko na wydobyciu surowców, ale i na rozwiniętych technologiach przemysłowych. Energetykę jądrową. Całkiem całkiem przyzwoity poziom nauki w wielu dziedzinach (Barnarda, tego od przeszczepu serca, pamiętasz?). Rolnictwo, nie tylko zaspokajające potrzeby kraju, ale pozwalające na eksport żywności. Kontynuować?
za to pod nowymi rządami RPA jest światowym mocarstwem jeśli chodzi o ilość gwałtów. A jesli myślisz że teraz nie ma tam rasizmu, to grubo sie mylisz.
A czy dużo zostawili do przejedzenia? Cóż, na tle innych afrykańskich państw RPA było wyjątkowo bogate i dobrze rozwinięte.
Calkiem sporo w porownaniu z tym co sie tam dzieje.
trzeba natychmiast wprowadzić pionowy i poziomy system koordynacji rad pracowniczych. I równocześnie zdekonstruować heteronormatywność, jako iż emancypacji obyczajowej i ekonomicznej nie wolno oddzielać. Na dłuższą metę, socjalistyczna RPA nie obroni się jednak bez ruchów rewolucyjnych w systemie-świat gospodarki-świat.
Również w Polsce wymiar sprawiedliwości wciągnięty został do walki z lewicowym Lepperem w budowie prawicowego raju. Różne kraje a nawet kontynety a metody te same. Niestety, wielu daje się na to nabrać nawet o lewicowych przkonaniach.
Zadziwiajace jest tylko jak bardzo w ciagu ostatnich 14 lat to przejadanie sie potoczylo. Inflacja zostala zbita do poziomu 4-6% (byla dwucyfrowa w ostatnich latach apartheidu), poziom produkcji w ostatnich latach byl rekordowy, poziom nauczania sie podnosi, banking jest na swiatowym poziomie. Co dziwniejsze zwiazki zawodowe sa silne i czesto jednocza sie we wspolych prawach a mimo to jakos to nie spwodowalo obizenia tempa wzrostu. System socjalny sie rozwija i poprawia z roku na rok (widac to z corocznych planow budzetowych). Kodeks pracy jest silnie przestrzegany, latwo wyleciec z pracy za alkohol ale za widzimisie managera znacznie trudniej, bo trzeba udowodnic co sie stalo zle i jakie kroki podjeto aby zapobiec temu.
Nie jestem slepy i widze jak wiele jest do zrobienia w RPA (duza bieda w wielu obszarach, korupcja w rzadach prowincjonalnych, ciagle wysoki wskaznik przestepczosci) ale zdecydowanie ruch Partii Narodowej w 1990-1991 byl jedynym slusznym rozwiazaniem.
Jacob Zuma jest znakomicie zabawiajacym tancerzem na zgormadzeniach, ma 7 zon ale juz zapewnil przedsiebiorcow w RPA i w Stanach, ze jezeli zostanie wybrany prezydentem to nic nie ulegnie zmianie. Poza tym , ze uwaza prysznic za remedium na zakazenie HiV to bedzie nawet nieco madrzejszy od buszowatego....