hoho, ale ostre represje!
To jest dobre: "ruch trockistowski dopiero w ostatnich latach zyskuje znaczenie w niektórych krajach."
Na przyklad w jakich?
No nie wiesz? Wszędzie tam, gdzie trockistowskie strony internetowe mają dziennie 15 lub więcej odwiedzin tam lud pracy szykuje się już do trockistowskiej rewolucji.
myśl to Sri Lanka:)
na Sri Lance to ostatnio sukcesy odnosili narodowi maoiści z JVP. Natomiast nie da sie ukryć, że trockiści z LCR odnoszą sukcesy we Francji. Powstaje tylko pytanie, na ile to jeszcze są trockiści a na ile - już - reformiści.
Pracodawca napisał: "czyli ich zatrzymali i wylegitymowali? hoho, ale ostre represje!".
A słyszałeś kiedyś, żeby policja zatrzymywała autokary z delegatami na chadecką, liberalną albo socjaldemokratyczną albo konserwatywną konferencję i ich wszystkich legitymowała? A potem czekała przy granicy państwa, żeby zatrzymywać i spisywać innych uczestników konferencji? Sam fakt, że policja ingeruje w życie polityczne jest skandalem, przejawem patologii, że wybiera sobie działaczy antykapitalistycznych organizacji do wylegitymowania, czyli, że ktoś inwigiluje imprezę polityczną i nakazuje kontrolę uczestników. Wiem, że w twoim ulubionym kapitalizmie, np we Włoszech Mussoliniego, w Hiszpanii Franco, w Trzeciej Rzeszy, na Białorusi, w Arabii Saudyjskiej albo w Iranie czy w USA albo innych państwach kapitalistycznych, takie rzeczy to normalka. Ale urąga to jednak prawom człowieka, gdy gliny interesują się działaczami politycznymi.
przestań proszę, bo nie wiem czy żartujesz czy na serio piszesz..
"Sam fakt, że policja ingeruje w życie polityczne jest skandalem,"
jakiej ingerencji? ich tylko wylegitymowali, nie zatrzymali ich na 48 godzin, nie skonfiskowali autokaru, nie przeszkodzili w dotarciu na konferencję, nie spałowali za poglądy polityczne.
"Wiem, że w twoim ulubionym kapitalizmie, np we Włoszech Mussoliniego, w Hiszpanii Franco, w Trzeciej Rzeszy, na Białorusi, w Arabii Saudyjskiej albo w Iranie czy w USA albo innych państwach kapitalistycznych, takie rzeczy to normalka. Ale urąga to jednak prawom człowieka, gdy gliny interesują się działaczami politycznymi"
ojoj, jakie wyolbrzymienie. Jeśli moim "ulubionym kapitalizmem" jest trzecia rzesza, to Twoim ulubionym socjalizmem najwyraźniej jest Rosja sowiecka w dobie czystek, Chiny za rewolucji kulturalnej i Kambodża czerwonych khmerów. Te kraje najwyraźniej zapewniały wolności polityczne i nie urągąły podstawowym prawom człowieka.
acha, i od kiedy to panuje przekonanie że Białoruś należy do państw lubianych przez kapitalistów?
można śmiało powiedzieć ze każde ugrupowanie odniosło sukces w jakimś sensie.
lubiana przez kapitalistów i wielkie koncerny. Dogaduja się z Łuką, nie martw sie DP.
Medialny sukces roboczego projektu LCR, Nowej Partii Antykapitalistycznej bezpośrednio wiąże się z ROZPŁYWOWĄ TAKTYKĄ "CZWARTEJ MIĘDZYNARODÓWKI", czyli z wtopieniem się mandelowców w tzw. nowe ruchy społeczne. Akcja policji to dość oczywista próba kontrolowania wpływów tzw. antykapitalistów w ruchu alterglobalistycznym. O przydatności zdobytych przez policję informacji będziemy mogli się przekonać. Identyfikacja wiąże się ściśle z rozpracowaniem i przeciwdziałaniem.
trockiści odgrywają jakąś potężną rolę w tamtejszej polityce ale grupy trockistowskie są tam liczniejsze kilkakrotnie od ich zachodnich mocodawców.
dyskutować o Francji czy jeszcze dalszych krajach?
Zajmijmy się Polską.
I zapytajmy, jakie zaplecze ma jawnie - przyznająca się do tradycji IV Międzynarodówki - Pracownicza Demokracja?
Ilu zwolennikow - czy choćby czytelników swoich pism - mają, stosujący taktykę niejawnego członkostwa, trockiści usiłujący zdobyć wpływy np. W SLD, OPZZ czy PPP?
???????????????????????????
Pracownicza Demokracja jest "organizacją siostrzaną", czy jak wolisz sekcją, innej tendencji postrockistowskiej zwanej International Socialism Tendency (główna partia - brytyjska Socialist Workers Party). "Czwartą Międzynarodówkę" (mandelowców) reprezentują w Polsce: Dariusz Zalega, Zbigniew M. Kowalewski i twoi przyjaciele z NL/NLR.
są trockistami?:):)
Chodzi o środowisko socjalizm.org i Nowego Tygodnika Popularnego.
A NLR to nie flirtuje czasem z syjonistami z Alliance for Workers Liberty?