podobne do oswiadczenia ISW
Wszak media systemowe kazdą nawet najmniejszą akcje progruzińską nagłaśniają,inne opcje całkowicie ignorują.Zmasowana propaganda progruzińska,plus grono tzw autorytetów odpowiednio urabia niewyrobione społeczeństwo polskie,głosy krytyczne wobec oficjalnej propagandy systemowe media ignorują bądź ośmieszają,grając na atawistycznym polskim szowiniźmie i nienawiści do Rosji i Rosjan
skoro bombardowanie przez Rosjan cywilnych budynków na terytorium Gruzji jest dla niego nieistotne.
Rosjanom chodzi o wyelimnowanie azerskiej konkurencji w zakresie ropy i gazu i jednoczesne załatwienie Saakaszwiliego. Paradoksalnie, rosyjskie zbrodnie wojenne na terytorium Gruzji tylko wzmacniają poparcie dla Prezydenta Gruzji.
bo rzeczywiście konflikt Gruzja - Osetia/Abchazja - Rosja jest kijem z dwoma końcami. Dla Gruzji Osetia to jak dla Rosji Czeczenia! Krytykujemy Rosję za Czeczenie ale nie Gruzję za południową Osetie! Z drugiej jednak strony Rosja też sobie nieźle poczyna, i o tym też pamiętajmy. Su-24 i Su-25 bombardują Gruzję! Więc tu też musimy być obiektywni w stosunku do Rosji.
Saakashvili to watazka, meRdia demoliberalne nie podały, ze pierwszy zaatkawał Osetię.
Po raz pierwszy od dłuższego czasu zgadzam się z Borowskim. Faktem jest to, że zbrojną interwencję podjęła Gruzja i ona ponosi za to pełną odpowiedzialność.
W 1998 Serbia "podjela agresja" na teren Kosowa. Co prawda byla to czesc Serbii, ale jak widac w przypadku Gruzji, takimi drobiazgami sie nie przejmujecie. Dlaczego nie byliscie za niepodleghloscia Kosowa?
w kwestii granic suwerennych państw. Kolejna wojna o ropę - tym razem pretekst do niej jest jeszcze bardziej żałosny, niż iracka broń masowego rażenia. Polska lewica popierająca zbrodniarza Putina i faszystów serbskich (ani słowa o aresztowaniu Karadzicia) stała sie wynaturzeniem nieznanym światowemu ruchowi socjalistycznemu. To chyba nie tylko sondażowe, ale i moralne dno polskiej lewicy, której reprezentacją na długie lata pozostanie niestety SLD ...
Polska prawica totalnie stoczyła się moralnie popierając krwawą okupacje Iraku,agresje Gruzji oraz faszystów albańskich UCK.Grając znów na projankesiźmie,pobudzając wściekłą rusofobie i szowinizm Polska powinna się spodziewać retorsji ze strony Rosji.
jak wypadł z polityki, trochę zmądrzał.
Wygląda na to, że polska "lewica" jak zwykle stoi okoniem wobec dojrzałych partii lewicowych Europy Zachodniej. Borowski znowu staje się guru dla antyamerykańskich oszołomów, którzy najchętniej sami pojechaliby do Gruzji, mordować ludnośc cywilną i wmawiając sobie, że zabijają jankesów.
Trzy powody, dla których warto popierać agresję Rosji na Gruzję: GAZPROM, SIBNIEFT, ŁUKOIL.
Boro ani trochę nie zmądrzał. Niedawno w TVN24 podtrzymał tezę o słuszności zbombardowania Jugosławii.
first - niewiele ma już do powiedzenia. Second - liczy że wkradnie się tym w łaski wyborców (kramarstwo).
z tego że te wszystkie antyrosyjskie pikiety w Poznaniu, Warszawie, Krakowie i Gdański liczyły w sumie może 100 osób, czyli 1/6 liczby która protestowała w samej Warszawie w dniu napaści na Irak. Zresztą akcje te robiły lokalne struktury PiSu (widać jakie ogromne zaplecze społ. mają w Polsce partie polityczne) czyli aparatczyków nie mających pojęcia o Kaukazie i Gruzji.
To przecież Gruzja zaczęła, a w Polsce odnosi się wrażenie, że Saakaszwili nic nie zrobił i go zaatakowali. Moskwa ponosi winę - za odpowiedzeniem ogniem na ogień, za wkroczenie na obce terytorium, za złamanie zasady proporcjonalności reakcji na akcję, ale agresorem jest Gruzja.
U nas po prostu panuje dalej przekonanie, że trzeba bić "Moskala", nie ważnie z jakiego powodu.
Przy wojnie na Kaukazie można spokojnie zrobić porównanie: Osetia=Kosowo (1999), Gruzja=Jugosławia, Rosja=USA, z tym, że wtedy Belgrad był bombardowany przez "dobrych Amerykanów", więc ich wtedy nikt nie ganił!
No to czemu bombardowanie Jugoslawii bylo zle, a bombardowanie Gruzji dobre? Borowski jak widac przynajmniej jest konsekwentny.
Cisza: a ilu czlonkow zgromadzily demonstracje poparcia dla Osetii?
Nawet Borowski potrafi czasami wzbudzić sympatię. A co do Saakaszwilego to jest to wręcz podręcznikowy przykład lokalnego watażki szkolonego za pieniądze CIA.
A co sadzisz o niejakim Kokojtym? Czy to przypadniem tez nie watazka, tyle ze tym razem za pieniadze FSB? I zauwaz, ze w odroznieniu od niego Saakaszwili przynajmniej zostal demokratycznie wybrany.
Kokojty został wybrany w wyborach zwyciężając z komunistą Stanisławem Kochiewem i Ljudwigiem Chibirowem. To Gruzja nie mogąc się z tym pogodzić przeprowadziła wybory prezydenckie na obszarze zamieszkałego przez Gruzinów skrwaka terytorium osetyjskiego, które jest kontrolowane przez władze centralne (tzw. Administracja Południowej Osetii) gdzie zwyciężył Dmitrij Sanokjew.
Jeżeli piszesz o Gruzinach mieszkający w Osetii Południowej to zwróć uwagę na kilka rzeczy. Po pierwsze duża część z nich uciekła po wojnie do etnicznej Gruzji, po drugie zdecydowana większość z tych która została mieszka na terenie Administracji Południowej Osetii (a więc nie na terenie kontrolowanym przez separtystów, a przez rząd Gruzji), a po trzecie z konieczności są to dane dość pobieżne.
Bombardowania Jugosławii było "złe", bo informacje o rzekomych czystkach etnicznych na Albańczykach były zmasowaną propagandą, a skala "zbrodni" Serbów wyolbrzymiona.
Zapytasz zapewne - czemu więc informacje o czystkach etnicznych w Osetii wydają mi się wiarygodne? Bo skoro powtarzają je nawet sprzyjające Gruzji media (które z założenia powinny raczej zaniżać ich skalę) to wyglądają mi one [informacje] na wiarygodne.
Byli funkcjonariusze PZPR w dalszym ciągu są uwiązani łańcuchem do rosyjskiej budy.
Miloszević i Karadzić to bohaterowie, prawdziwi ludobójcy kryją się w Gruzji. Armia rosyjska już się postara o to, by parę wiosek wygladało na doszczętnie splądrowanych. Tylko niech się nie pomylą i nie użyją T-72 do rozjeżdżania domów, bo Gruzini nie mają tak nowoczesnego sprzętu, a jest różnica w śladach gąsienic.
o dziwo, całkiem do rzeczy w telewizorze wypowiadał się Kwaśniewski (którego to szczerze nienawidzę)... Borowski próbuje być trochę "radykalny" coby swój "lewicowy" wizerunek odbudować... Niewiele to chyba da, liberalne oszołomy i tak będą sarmacką szabelką Rosji wymachiwać i pokrzykiwać, że "sowieci do domu!"...
Ta wojna to wynik chorych ambicji jankeskiego psa Sakaszwilego, ot co...
1. Kosowo "od zawsze" było częścią Serbii, ludność albańska napływała na tamte tereny znacznie później (także za czasów powojennej Jugosławii, która przyjmowała uchodźców z hodżystowskiej Albanii...
- Abchazja została przyłączona do Gruzji przez ZSRR podobnie jak Krym do Rosji, Naddniestrze do Mołdawii...
2. Przez ostatnie 16 lat Abchazja stanowiła de facto odrębne państwo - przy odrobinie dobrej woli problem ten dało by się rozwiązać wymianą terytoriów lub przyznaniem Abchazji szerokiej autonomii...
- Serbia sprawowała kontrolę nad Kosowem do amerykańskiej ruchawki w 1999, Kosowo autonomią dysponowało już wcześniej...
3. Zachodowi zależy na dezintegracji Serbii, tak jak Rosji na dezintegracji Gruzjii - tyle podobieństw
a poza tym:
ciekawe jest to, że siły polityczne chełpiące się swoim nieskazitelnym antykomunizmem tak zaciekle walczą o to, co dał im "komunizm": Polsce Ziemie Zachodnie, Ukrainie Krym, Gruzji Abchazję...
SzymonM: No wlasnie: Kokojty - obywatel rosyjski i mieszkaniec Moskwy prezydentem Osetii? Jak to nie ma byc watazka Putina to jakim prawem watazka nazywacie Saakaszwilego? CO do alternatywnych wyborow zorganizowanych przez gruzinow - w nich wziela udzial ponad polowa mieszkancow Osetii.
Skoro Gruzini ucielkli z powodu wojny to chyba nie placzesz w takim razie w z powodu 30 tys uciekinierow z Osetii w czasie wojny? I nie uwazasz pewnie, ze wygnani przez ALbanczykow Serbowie maja prawo wrocic do Kosowa? Albo poslugujesz sie argumentem historycznym a wtedy Osetia nie ma zadnych praw do wlasnego panstwa, albo argumentem demograficznym - ale wtedy Kosowo moze byc niepodlegle lub wcielic sie do Albani.
No i wydaje mi sie, ze dane ktore podaje moze nie sa najlepsze, ale ty nie masz lepszych, a po drugie sadze, ze jak juz moga sie roznic tylko na korzysc Gruzinow, biorac pod uwage, ze w czasach sowieckich statystyki prawdopodobnie byly dosc dokladne i wskazywaly znacznie wiekszy udzial gruzinow. I chyba sie mylisz co do tego, ze podaje laczne dane terenow kontrolowanych przez separatystow i przez Gori. Wedle tego zco wyczytalem w jakims raporcie (link jest chyba w ktorejsc wikipedii) najwieksze skupiska Gruzinow to 1) wioski bezposrednio wokol stolicy 2) w dolinie rzeki Didi Liakhvi 3) na wschodzie Osetii Poludniowej. Zdaje sie, ze tylko ta trzecia grupa byla pod kontrola rzadu gruzinskiego. A pod czyja kontrola jest teraz???
Rrradykal: A skad wiesz, ze Rosjanie sumiennie informowali o "Czystkach" w Osetii? Ja nie wiem tylko pytam dlaczego wiesz, ze zbrodnie na Albanczykach (nie zaprzeczysz ze jakies byly) byly zawyzone, a nie masz watpliwosci co do zbrodni w Osetii? A sprzyjajace Gruzji media powtarzaja liczbe stu kilkudziesieciu zabitych cywilow, niekiedy zas mowi sie o 2 tys. ale bez rozroznienia cywile - wojskowi i bez podawania kto ich wlasciwie zabil (ROsjanie tez uzyli w stalicy Osetii artylerii).
tyvodar: jak to od zawsze??? Serbia przejela kontrole nad Kosowem dopiero w 1912 roku na trzy lata, pozniej w okresie miedzywojennym i po wojnie. Dla porownania Osetia nigdy nie byla niepodlegla a caly XX wiek nalezala do Gruzji lub Gruzinskiej SRR. Abchazji nie przylaczono w czasie ZSRR do Gruzji, bo istniala w graniach niepodleglej demokrat. republiki gruzji w 1918 roku. A ludnosc albanska naplywala do Kosowo od XVI wieku, w XIX juz stanowili wiekszosc. W momencie kiedy Serbowie w 1912 wkraczali do Kosowa, bylo ich ok. 70%.
2) no to w takim razie nalezy sie domagac autonomii Abchazji. Nie chce mi sie sprawdzac, ale przynajmniej w przypadku Osetii Gruzini juz dawno proponowali szeroka autonomie.
3) pelna zgoda - wiec trzeba byc konsekwntnym i w jednym i drugim przypadku.
1) co nie zmienia faktu, że historycznie ziemie te należą się Serbii (bo niekonieczniecznie Serbom) w ramach daleko-posuniętej autonomii, ta została zniesiona o ile pamiętam pod koniec lat 80ych,,, co do Abchazji - teraz już mnie zamotałeś, muszę to sprawdzić
2) oczywiście, że należy domagać się autonomii Abchazji.. poprowadzenie granic politycznych, w sposób odpowiadający granicom etnicznym jest niemożliwy (zapewne czytałeś gellnera, jak nie - wystarczy zdrowy rozsądek).. Ja bym widział Abchazję jako autonomiczną republikę w składzie Gruzji, tylko tyle i aż tyle.. wszelkie dalej posunięte kroki powinny być efektem kilkustronnych ustaleń.. Nie zmienia to faktu, że moim zdaniem Sakaszwili atakując Osetię popełnił olbrzymi błąd, tak samo jak olbrzymim błędem byłoby wkroczenie Rosji na Krym, Mołdawii na Naddniestrze, a nawet (moja pro-serbska dusza to przyznaje) Serbii na Kosowo.
3) moja sympatia do Rosji niewiele się różni od mojej sympatii do Ameryki (w obydwu przypadkach mam na myśli rządy, a nie społeczeństwa), nie mam najmniejszych złudzeń co do czystości rosyjskich intencji - ot, koniunknkturalizm.. Osobiście widziałbym tam siły ONZ zamiast pojedynczej Rosji...
Podaalem ci dokladne dane na temat tego, ze np. Imperium Osmanskie znacznie dluzej wladalo Kosowem, niz Serbia oraz to,ze Osetia dluzej nalezala do Gruzji, niz Kosowo do Serbii, a ty dalej to samo. Moze choc cwierc dowodu i uzasadnienia?
Moge sie zgodzic, ze zle sie stalo, ze Saakaszwili wkroczyl do Osetii. Ale to juz jest sprawa byla. teraz lewica kibicuje bombardowaniom miast gruzinskim i postepom czolgow Putina. mozesz mi to wytlumaczyc?
Co do reszty zgoda.
1. zamykając kwestie kosowa: dla serbów jest to kolebka ich kultury i państwowości; kosowo proklamowało niepodległość jednostronnie bez próby porozumienia z serbią; władzę w kosowie objęli watażkowie z uck, których poczynania do złudzenia przypominały wybryki usa na terytorium (nazwijmy to) polsko-ukraińskim; cała ta "niepodległość" kosowa to zalegalizowanie mafijnej działalności na tym terytorium...
2. ja nie kibicuję bombardowaniu gruzińskich miejscowości przez armię rosyjską - co najwyżej wyrażałem radość z faktu przepędzenia wojsk gruzińskich z osetii...
3. autonomia w ramach gruzji + kontyngent onz - tak to na razie widzę...
nie "usa" tylko "upa" rzecz jasna...