Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Potępiając jankeskie protektoraty znów narażają się Imperium Zła-usa
jw.
to nie serwilistyczny sługus USA jak III RP
Castro chce się spowrotem wkraść w łaski Rosji. Odkąd Rosja przestała być sponsorem Kuby, to kubańczykom głód zajrzał w oczy.
Ja robię jajecznice z tylu jajek ile kubańczycy mają na cały misiąc:)
Na pewno masz rację że wsparcie Castro dla rosyjskiej wojenki jest wyrazem ich antyamerykanizmu. A to czy jest jakąś "odwagą", nie mówiąc już o jakichś pobudkach merytorycznych, to oczywiście zupełnie inna sprawa. Na tej samej zasadzie lewica przymykała oczy na gułagi bo była "odważna" i antyamerykańska.
Co ma piernik do wiatraka? Z której choinki się urwałeś? Zapewne z jakiejś sosny na Alasce - jedynym miejscu na ziemi, gdzie twoi urokliwi libertarianie mogli liczyć na jakiekolwiek poparcie.
Za to lewica ma poparcie tysięcy partii na całym świecie. Własne kraje nawet. A rezultat zawsze ten sam. Nędza i strzelanie do uciekających ludzi na granicach.
Pełne poparcie.
Putin wykorzystal konflikt z Osetia zeby podporzadkowac sobie Gruzje, ap uzyteczni idioci bija brawo. Wielka lewica przyklaskuje imperium robiacemu porzadek z malenkimi kraikami.
Kiedy Jankesi robią porządek z całkiem sporym kraikiem nad Wisłą, czyniąc zeń 51 stan, to pewnie Rosjanie myślą podobnie? Z tą niewielką różnicą, że Rosjanie wkraczają do "swoich kraików", mordując niewinnych cywilów, natomiast Jankesi wysyłają "swoich poddanych" na grabieżcze wojny, skąd częstokroć wracają oni w blaszanych bombonierkach...
Eh... wojtasku, wojtasku... polityka jest dużo bardziej skomplikowana, niż ci się wydaje, więc zrób porządek w swojej główce, przemebluj sobie co nieco...
.
Doskonale Hyjdla ze sie na tej polityce znasz jak malo kto w Polsce. Dlatego z pewnoscia wytlumaczysz mi te dialektyke, dlaczego to nalezy popierac integralnosc terytorialna Serbii a negowac integralnosc terytorialna gruzji.
Pytalem juz wiele razy i nikt mi nie odpowiedzial, ale tak madra osoba jak ty, ktora nawet wie o tym, ze krolowie Polscy prowadzili nacjonalistyczna polityka w XVII wieku (!!!) na pewno mi to wyjasni.
Ktoś już tu trafnie zwrócił uwagę na różnicę: w Kosowie mieszkają Albańczycy, a w Osetii - Osetyjczycy.
bo w przeciwieństwie do ciebie nie znam się na wojnach, polityce, integralności terytorialnej, ani tym bardziej szeroko pojętej dialektyce. Wojna to wojna, kobiety nie pytaj o jej sens, bo zawsze odpowiem, że to durni faceci je prowadzą.
A pytać możesz, kto pyta nie błądzi, ale ty i tak wiesz lepiej, o czym świadczą twoje wpisy...
Ino kiedy przeczytałam jak "lewica przyklaskuje imperium robiącemu porządek z maleńkimi kraikami", to od razu stanęła mi przed oczyma moja ukochana Ojczyzna. I strasznie mnie to "ubawiło"...
.
a królowa Zenobia? Wcześniej - Semiramida? Elżbieta I? Caryca Elżbieta, której wojska wkroczyły do Berlina i o mały włoś nie utrupiły Fryderyka II (wodza, któremu Napoleon przyznawał znaczną wyższość nad sobą)? Katarzyna II? Golda Meir?
One nie miały przy sobie normalnych mężczyzn, dlatego "bawiły się w wojny". Tak sądzę. Może na wojenkach szukały coś do skonsumowania? Ja wojen prowadzić nie będę. Mam co konsumować...
(*_*)
Ta to miała usr..ne życie osobiste... Jakoś se radziła, ale co to było za życie?
.
upraszczasz, Hyjdlo. Jedyną postacią z grona słynnych wojowniczych kobiet, która nie wyszła za mąż, była rzeczywiście Elżbieta Tudor. Ale za to ilu miała ciekawych kochanków. I to aż do starości, żeby wymienić młodą gwiazdę dworu, jaką był Essex.
Nigdy ilość kochanków nie przekłada się na ich "jakość". Ciekawi to oni są może dla historyków, ale nie dla "użytkowniczek. Właśnie "bylejakość" kochanków powodowała ich wymianę!!! Co ja Ci, Al-Facet, tłumaczyć będę!!! Nie podpuszczaj mnie, bo ze względu na młodzież tu zaglądającą - zabanują mnie...
Ale skończę, może puszczą... Facetowi pewnych spraw nie wytłumaczysz, bo każdy facet myśli, że on super heros jest, a jak jest, to se ino kobiety przy kawie opowiadają...
(*_*)
Gdzie jak gdzie ale na gorącej wyspie potrafią rozpoznać działania watażków szkolonych za pieniądze CIA.
w przypadku Elżbiety Tudor istniał stały kochanek: Robert Dudley.
A inni wymieniali się ze względu na okoliczności. Walter Raleigh dużo pływał po morzach. Inni starali się o rękę, a jak się okazało, że to niemożliwe, to rezygnowali.
Pewnie kierowała się zasadą - "Mój kochanek świadczy o mnie. Jak już płacę, to za towar prima sort"...
Eh... Al-Facet... przemyśl se to...
.
Tudorówna za mąż nie wyszła. Ze względów, że tak powiem, "technicznych". Potomstwa mieć nie mogła, to po co jej był potrzebny ślubny? Żeby se nową dynastię z inną założył? Więc oni się mogli starać, jeśli Elkę za idiotkę mieli, a siebie za cwaniaków.
O tych "technicznych" wadach Eli wspominają podręczniki medyczne. Ja nie mam zamiaru o tym pisać. Już wyżej wspomniałam, że miała us..ne życie.
A z tym, jak mu tam, Dudleyem, to ona więcej dyskutowała, niż go "używała"...
(*_*)
A Kuba gorąca wyspa jest, Kautsky...
.
Dobiegają informację, ze Rosjanie zajęli większą cześć kraju, albo tylko Poti i Gori. To już się zbytnio zagalopolowali. Czy głowa Saakaszwilego im wystarczy, tego już nikt nie wie.
Prezydent USA zadzwonił do naszego prezydenta i podziękował mu za zdecydowaną postawę, za odwagę. Bush się myli. Nasz prezydent nie jest odważny, tylko zbyt mało rozsądny i uparty by czuć jakiś strach (użyłbym bardziej dosadnego słowa, ale się boję). Dla niego słowne potyczki z Rosją to sport i hobby, tak jak szukanie układu przez jego brata.
Wejście wojsk NATO do Gruzji to już chyba konieczność, to jedyna rzecz która Rosjan zatrzyma. To jedyna rzecz, które może ocalić dupę prezydenta Saakaszwilego. Bo Rosjanie zrobili by mu proces jak Miloszewiczowi. Jeśli Rosjanie nie dostaną jego głowy, to chyba zrobi to jego własny naród, który prezydent wkopał po uszy.
Jankesi wypromowali Michaiła, bo im prorosyjski komuch Edwuardo nie pasował do własnych wizji, więc zgrabnie wyreżyserowali rewolucję róż, ogłupiając Gruzinów. Ale kogóż mogą kałboje wykreować oprócz hotdogów, hamburgerów, koka koli i plastikowych holyłódzkich gwiazdek? U nas np. był to niejaki Bolek. W Gruzji przygłup, który uwierzył, że poskoczy silniejszemu, ale niestety po mordzie dostanie, bo Jankesi już go do odstrzału wystawili...
Teraz konsekwentnie okrążają Rosję. Od wschodu opiera się jeszcze Białoruś, więc wzięli się za Kaukaz, gdzie przy okazji jest ropa, do której nie mogą dorwać się w Iraku....
A Rosjanie faktycznie przegięli. Widać zapatrzyli się w
iracką stabilizację...
Gruzja to piękny kraj i piękni ludzie. Tylko coś szczęścia do przywódców nie mają. Ciągle u nich niespokojnie...
.
krik: ...a na Marsie Marsjanie. I co z tego?
Hyjdla, J.K.: Moze i to Amerykanie wyrezyserowali wybor Saakaszwilego, moze wpompowali w niego sporo kasy. Nie wiem, ale sporo kasy pewnie wpompowali w ROsjanie w kontrkandydata. A ostatecznie to Gruzini poszli do urn i wybrali kogo chcieli. To najlepszy mechanizm jaki znam.
ano o to, drodzy bracia mniejsi, lewicowi, żeby Europę odciąć od azerskiego gazu i ropy i jednoczesnie przełamać opór wobec budowy Gazociągu Północnego. Bo Europa gazu potrzebuje, a tu "przypadkowo" rosyjskie samoloty zbombardowały rurociąg z Baku. O ludzi tu nikomu nie chodzi, bo Ruscy nigdy nie przejmowali się ofiarami wśród cywilów. Wystarczy wspomnieć ilu własnych obywateli zamordowali na Dubrowce, czy w Biesłanie. Liudiej u nas mnoga, wot słucziłos - taki był komentarz.
Ziuganow szef KPRF potępił agresje Gruzji na Osetie,podobne stanowisko zajęli białoruscy komuniści.
Jak zwykle konformizm wykazało SLD,co ciekawe również pan S. z KP dał się ponieśc fali rusofobii.
Prezydent K. odmieniający na wszystkie sposoby wyrazy takie jak sanacja,prometeizm,międzymorze galopuje na kasztance na Moskwe prowadząc hufiec PiS,ze wsparciem lotnictwa łotwy,litwy,estonii.
czego najlepszym przykładem jest zniszczona i pozostawiona sobie samej Serbia. Z obiecanych na odbudowę pieniędzy Serbowie zobaczyli bardzo niewiele, natomiast media międzynarodowe "taktownie" przemilczają problemy Serbów powstałe w wyniku natowskich bombardowań (ciekawe, dlaczego np. "bohaterscy" polscy "bojownicy o demokrację i wolność" nie rozbrajają licznych niewybuchów bomb kasetowych powodujących śmierć wielu Serbów tyle lat po natowskiej agresji). Myślę,że przeciętny Gruzin dobrze wie, o co w tej grze chodzi,ale narzucony przez USA rząd za nic ma własny naród i polityczny rozsądek. Dziś pokazali wystąpienie Busha, który powiedział,co musiał, choć było widać,że najchętniej nie mówiłby nic. Żołnierze amerykańscy zwerbowani do służby podpisują kontrakty, w których zobowiązują się do odsłużenia określonego czasu za określoną sumę (jakieś 30-50 tys. dolarów) a jeżeli w wyniku walki zostaną inwalidami, to muszą resztę "nieodsłużonych" pieniędzy zwrócić. Za zniszczoną lub zgubioną broń oraz np. przedziurawiony hełm muszą żołnierze amerykańscy także z własnej kieszeni zapłacić. Niestety, to co napisałam to nie żart i nie kpina, ale gorzka rzeczywistość. Wciąż szerzy się pogłoski, jakoby Rosja chciała zawładnąć światem. Dzień powszedni pokazuje,że tak właśnie robi USA,ale propaganda wciąż straszy Rosją. Jak wygląda świat pod "panowaniem" amerykańskim widzimy na załączonym obrazku. O rzekomej hegemonii Rosji można jedynie spekulować i media czynią to chętnie robiąc Rosjanom negawtyne PR. Rozwiązaniem byłoby wzmocnienie ONZtu ale to właśnie USA ONZ osłabia regularnie. Nie ma co się oszukiwać,że USA nie chce podporządkować sobie Rosji, bo USA bardzo tego chce. Coraz mniej może, fakt, ale w agonalnym "rzucie na taśmę" niewykluczone jest,że pogrąży całą Ziemię w nuklearnym niebycie. Konfliktu w Gruzji nie wywołała polityka Rosji, lecz polityka USA. Jeżeli NATO się w to wtrąci, to nie tylko nie wygaśnie konflikt, a przeciwnie, powstaną nowe jego ogniska. Tak jest w Afryce, tak jest w Ameryce Środkowej,tak jest wszędzie, gdzie USA wprowadza swoje porządki. NATO jest narzędziem USA do przeprowadzania niehumanitarnych operacji pod humanitarnym szyldem. Gdyby ludzie nie słuchali,co im kto opowiada, ale patrzyli i widzieli co się dzieje, nie byliby tak podatni na medialne manipulacje.
i zamachy bombowe w innych miejscach to dzieło terrorystów Czeczeńskich,prawacka rusofobia jest ślepa na pewne zbrodnie.
No cóż wojna się kończy chyba że potężne armie Litwy,Łotwy i Estonii zaatakują Moskwe,bo stara UE i stare NATO nie cierpią aż na taki atawistyczny rusofobizm
PS.Padają gromy na Leszka Milera który napisał że winna ataku na Osetie jest Gruzja,Czarnecki oraz inni prawicowcy oczywiście okrzykneli go agentem
Polska Partia Socjalistyczna skrytykowała działania Gruzji ,Polska "Lewica" Leszka Millera skrytykowała działania Gruzji
którego Specnaz "omyłkowo" użył do unieszkodliwienia napastników. W Rosji nikt się nie liczy ze stratami własnymi: jednego Czeczena warto zdetonować z 50 Rosjanami i jeszcze zrzucić na jego konto. Okręt podwodny "Kursk" też można było uratować, ale Putin bał się poprosić Zachód o pomoc. Rosja nie była w stanie wyciągnąć swego flagowego okrętu podwodnego i w milczeniu czekała, aż marynarze się uduszą. Putin w tym czasie wczasował się na Krymie.
PS. właśnie podano informację, że Rosjanie zorientowali się, iż zbyt daleko się zapędzili i deklarują wycofanie się. Miejmy nadzieję, że za zbrodnie na gruzińskiej ludności cywilnej rosyjscy zbrodniarze zostaną przykładnie ukarani.
O rzekomych ofiarach wśród Osetyńców wciąż cisza - rosyjskie media nie pokazały żadnego zdjęcia - a zatem to kłamstwo, porównywalne do katyńskiego. Nic nowego Rosjanie albo kłamią, albo mówią prawdę strzelając w tył głowy i bombardując bloki mieszkalne.
a jak i czym można było unieszkodliwić terrorystów na Dubrowce? Fiołkami? Bławatkami?
Czy oddziały specjalne mają na celu minimalizowanie ofiar wśród zakładników, przy jednoczesnym unieszkodliwieniu napastników, czy też mają rozkaz zabicia wszystkich?
Rozumiem, że Ty działasz według zasady: "zabijcie wszystkich, Bóg rozpozna swoich".
Rozumowanie, rzekłbym, dość staroświeckie.
użycie słabszej dawki gazu mogłoby umożliwić terrorystom odpalenie ładunków wybuchowych, co spowodowałoby śmierć prawie wszystkich napastników.
FSB mogła albo uratować większość zakładników, albo nie uratować żadnego.
Gdyby taką akcję przeprowadziła FBI, media do dziś piałyby nad nią z zachwytu. A Sumienie - za nimi.
Terrorystów można było otruć gazem, ale należało zrobić wszystko, aby uratować zakładników. Rosjanie jednak zrobili wszystko, aby nikt z teatru nie wyszedł żywy, nieważne czy to był terrorysta czy mieszkanka Moskwy, która przyszła na spektakl. Ot, taka mentalność sowieckiego władcy. Człowiek jest niczym. Dlatego też śmieszne są deklaracje Putina i jego poddanego pełniącego funkcję prezydenta, że coś robią dla ludzi.
powtarzam, że z teatru wyszła żywa znaczna większość zakładników. To było - niestety - maximum do osiągnięcia.
Akcję FSB krytykowały medialne gaduły, wątpię natomiast, aby czegoś złego dopatrzyli się w niej eksperci poważnych służb specjalnych z innych krajów.
Stosując Twoje podejście do sprawy, policyjni negocjatorzy byliby bezrobotni, bo przecież stosując metodę Specnazu należałoby wysadzać uprowadzone samoloty w powietrze. Rosjanie po fuszerce na Dubrowce nawet się nie bronili, lekarze w szpitalach nie byli w stanie pomóc zagazowanym ludziom, bo nikt z wojska i policji nie powiedział im, z czym mają do czynienia.
"Kursk" też można było podnieść z dnia morza, tylko wymagało to współdziałania z USA i Wielką Brytanią. Liudiej u nas mnoga - żachnął się Putin i kontynuował kanikułę na Krymie. Załoga "Kurska" udusiła się w milczeniu, by broń Boże nie zakłócić wypoczynku wybitnemu mężowi stanu.
Sumienie, amerykańskie, francuskie i niemieckie służby specjalne, w trosce o bezbronnych cywilów, nigdy nie prowadziły, w trosce o bezbronnych cywilów, operacji przeciw terrostom. A jeśli już je podjęły, to w ich efekcie nikomu włos z głowy nie spadł:)
Z tym Kurskiem to mnie rozczarowałeś, dając wersję soft. Przecież Putin kazał zniszczyć ten okręt! Nudziło mu się na wakacjach, więc potrzebował rozrywki. Taki drugi Neron :)))
Może i wyszła, ale później umierała w szpitalach, bo lekarze nie wiedzieli czym są oni zatruci. W akcji zginęło 70% zakładników. Nie wiem czy nie lepiej było wysadzić teatr w powietrze. Skutek byłby podobny.
wolno Ci wierzyć, że sam przeprowadziłbyś akcję odbicia zakładników lepiej. Tym bardziej, że tego przekonania nigdy zapewne nie sprawdzisz w praktyce.
Gaz bojowy "Kołokoł1" (nazwa wymowna, prawda?) był tak wielką tajemnicą, że lekarze nie mogli się dowiedzieć jakie jest na niego antidotum.
A co do "Kurska" - rozumiem, że Tobie łatwo jest kpić ze śmierci 118 żołnierzy rosyjskich, których można było uratować. Ale rozumiem, że Putinowska filozofia wyrażająca się w zdaniu "liudiej u nas mnoga - wot, słucziłos" jest bardzo bliska Twemu sercu. Dziwi mnie jednak, jak prezentując powyższe poglądy możesz uważac się za humanistę. No chyba, że za "humanistę lewicowego", piękny oksymoron ...
tajemnice wojskowe są tylko w Rosji. Gdzie indziej na świecie ich nie okazujes`.
Ale rosyjscy "specjaliści" nie mogli podejrzewać, że zakładnicy są osłabieni i zestresowani i że dawka gazu nie uśpi ich, lecz zabije. Lekarzom nie można było dać do ręki antidotum, bo 130 osób to głupstwo wobec ujawnienia tajemnicy państwowej.
ABCD - stajesz się wiodącym humanistą tego portalu, szapo ba!
są rosyjskie rządy w Czeczenii. Co też zrobiono.
dyskutować można z kimś, kto przynajmniej próbuje odpowiadać na kontrargumenty.
Wcześniej napisałem wyraźnie, że zmniejszenie dawki gazu wywołałoby zapewne taki efekt, iż terroryści zdążyliby odpalić ładunki wybuchowe i uśmiercić tym samym wszystkich zakładników.
Nie raczyłeś do tego ustosunkować się ani jednym słowem.
Dopóki nie znajdziesz i nie wkleisz opinii choć jednego eksperta od służb specjalnych, który skrytykowałby omawianą akcję FSB jako indolentną, w tym temacie - EOT.
Jeśli dla Ciebie gaz bojowy może być uzywany jedynie w stężeniach powodujących albo śmierć w konwulsjach albo nie działających wcale to znak, że nie uważałeś na lekcjach chemii w podstawówce.
Naśmiewanie się z rosyjskich żołnierzy, którzy zginęli na pokładzie "Kurska" uważam, za co najmniej niesmaczne. Nie po raz pierwszy prezentujesz na tym forum swoje specyficzne poczucie humoru, zbliżone do kawaleryjskiego.
Szkoda, bo miewasz przebłyski myślenia - niestety na widok flagi z trzema paskami Aquafresh stajesz w pozycji "ruki pa szwam" i bezmyślnie salutujesz ...
http://wyborcza.pl/1,76842,4195682.html
Link do Wyborczej? Mimo wszystko, oceniałem Cię wyżej.
wspaniale. A jak twoj zachwyt nad humanizmem W. Putina ma sie do sytuacji w Gruzji? Ile ma jeszcze subtelnie pobombardowac rozkapryszonych Gruzinow?
Akurat, nie wiem czy wlali tyle kasy w opozycję, bo nawet były minister obrony, a potem rolnictwa- Okruaszwili, a obecnie polityczny emigrant (uzyskał status uchodźcy politycznego we Francji, jeśli dobrze pamiętam) był gotów do Gruzji wrócić i walczyć. Cała opozycja go poparła.
...a czytelnicy tego portalu doskonale się w tę logikę wpisują..
Gdyby Serbia kierując się obroną integralności terytorium wkroczyła do Kosowa, co sprowokowało by amerykańską interwencję, wszystkie "moralne autorytety" wychwalałyby pod niebiosa humanitarną akcję w obronie praw człowieka, a pan/i Sumienie Narodu zaskowyczał/a by z radości
Podobnie w Trybunie, Nowym Robotniku i Twoim ulubionym Le Monde Diplomatique.