Rosyjskie beda udekumentowane? o ile wiem, to Gruzja nie wkraczala na terutorium Gruzji...
Tak dla formalnej jasności: Gruzińskie siły zbrojne wtargnęły na terytorium SPORNE, dla którego ochrony przed zapędami wszelakich Sraakaszwilich stacjonują tam oddziały rosyjskie Z MANDATU ONZ.
Capisci?
te terytorium jest integralna czescia Gruzji czy Rosji? Rosjanie popelnili blad wkraczajac na ziemie Gruzji Kumasz ty to?
Jakie sporne? Nie ma ani jednego panstwa na swiecie zglaszajacego roszczenia do tego terytorium. W momencie uzyskiwania niepodleglosci przez Gruzje wszystkie inne panstwa (w tym Rosja) uznaly ja w tych wlasnie granicach.
Moge sie mylic, wiec nie bede stawial glowy , ale przzypadiem to nie byl mandat WNP, a nie ONZ?
Badz co badz rosyjskie wojska sa juz na bezspornym terytorium gruzinskim, 25 km od Tbilisi.
Skoro ROsjanom tak zalezy na dokumentacji owych zbrodni, to czemu nie wpuszczaja dziennikarzy do Osetii?
O ile mi wiadomo wpuszczali, ale jednocześnie odradzali im udawanie się to Osetii ze względów bezpieczeństwa.
Dziwi mnie że rusofoby tak nienawidzą Osetyńców że cieszą się z ich mordowania.
Stanowisko Organizacji Niereprezentowanych Narodów i Ludów - http://www.unpo.org/content/view/8502/236/
http://www.dziennik.pl/swiat/article222453/Oto_dowod_ze_Rosjanie_zlamali_rozejm.html
Takich blotek się chwytasz?
Człowieku, Sraaakaszwili to największa katastrofa dla Gruzji od czasów Gamsachurdii. Większego idioty w roli prezydenta trudno znaleźć na całym świecie. Amerykańska edukacja...
moze i idiota, ale demokratycznie wybrany, wiec to nie twoja sprawa.
Hitler
Bo tez Saakaszwili to drugi Hitler. Wprost zapowiedzial fizyczna eksterminacje wszystkich innych narodowosci, jakie napotka na swojej drodze. Dzieki Bogu Putin i jego zaprawiona w czeczenskich bojach armia ma na celu jedynie ochrone ludnosci cywilnej.
"W pierwszym dniu swojej ofensywy przeciwko Osetii Południowej gruzińska armia użyła do ostrzelania miasta wyrzutni typu GRAD, co pokazywały nawet zachodnie massmedia, w tym BBC. Te same zdjęcia pokazane w telewizji polskiej komentowane były sugestiami o rosyjskim ostrzale Gruzji."
- nie widziałem, więc może nie powinienem się wypowiadać, ale wygląda na to, że psy wojny ujadają w najlepszym stylu.. zupełnie jak przy "humanitarnych bombardowaniach" jugosławii i "misji stabilizacyjnej" w iraku...
Z tym Hitlerem to nie zrozumiałeś. Chodziło o to, że jak ktoś jest demokratycznie wybrany to nie znaczy, że nie może być zbrodniarzem. Nikt nie porównuje skali występków Saakaszwilego do ludobójstwa III Rzeszy.
1 400 osób z narodu liczącego ok. 70 000 ludzi, to jakieś 2%. To tak, jakby w Polsce w ciągu dnia wymordować 760 000 osób. A trzeba pamiętać, że Hitler mordował w Polsce 5 i 1/2 roku.
Saakaszwili to jednak pojętny jego uczeń.
I nie ma co dyskutować: to Gruzini napadli na Osetyńców. Wiedzieli, że są tam wojska rosyjskie i z rozmysłem chcieli wywołać wojnę licząc na takich durniów jak "elyty" polskie, które same dały atut Rosjanom uznając "niepodległość" Kosowa, państwa rządzonego przez wypuszczonych z francuskich i niemieckich więzień, gdzie odbywali kary, jedni za handel narkotykami, a inni za napady i morderstwa.
tyvodar - teraz to ostrzeliwane sa miasta gruzinskie. Co ty na to?
Rrradykal: Jesli to prawda z tymi zbrodniami Saakszwilego to masz racje. Ale po pierwsze - na razie znamy tylko dane rosyjskie, a gruzinskie sa diametralnie rozne i ja nei wiem komu mam wierzyc. Po drugie - troche chyba glupio zeby za rozliczanie zbrodni Saakaszwilego bral sie inny zbrodniarz - Putin, no bo jak pamietam, to w momencie stracenia Husajna lewica mowila ( i slusznie), ze toe ni fair ze inny zbrodniarz Bush ma sie dobrze, a stracono Husajna. I po trzecie - w tym momencie wojna w Osetii juz sie skonczyla, toczy sie na terytorium bezspornie gruzinskim, czemu przyklaskujecie postepom wojsk rosyjskich?
cetes: A co powiesz na "napasc" Serbow w 1998 na Kosowo zamieszkane w ponad 90% przez Albanczykow? Pewnie im tez naloty na miasta sie nalezaly?
Swoja droga niezle wymyslilesz z tym ludbojstwem. Nie wiedzialem, ze to sie liczy procentowo. To od ilu procent sie liczy ludobojstwo? Jesli zabije np. 2 tys. obywateli niemieckich, to bedzie to zaledwie 0,025% (dobrze licze?) obywateli niemieckich wiec o ludobojstwie nie moze byc mowy. A co za tym idzie, wedle twoich wyliczen zycie Osetynca jest kilkaset razy wazniejsze niz zycie np. Niemca.