ciekawy pomysł
to pierwszy Polski polityk, który chce byc bliżej wyborców nie tylko na okres wyborów!
Chętnie z Panem zamienie słówko 24 sierpnia, bo mam kilka pytań między innymi w sprawie "Białej Księgi".
...od teraz napieralski władował się na trolową minę: abcd, nie przepuszcza takich okazji.
a wasz przewodniczący już potrafi obsługiwać Gadu-Gadu czy robi to za niego towarzysz "Jaro"?
Próby nawiązania kontaktu z Napieralskim przez gg okazały się nieskuteczne. Ponoć on nawet na maile nie odpisuje. Problem jest jeszcze jeden, aby się kontaktować z wyborcami trzeba mieć coś do powiedzenia. A Napieralski niem nic, chyba, ze cały czas będzie powtarzał, że trzeba krzyże ściągnąć.
upadku tygodnika, przewodniczącemu zostało już tylko gadu-gadu
Grunt to celny komentarz oddający istotę sprawy.
jest to przekonanie że problemy społeczne i polityczne można rozwiążać tylko poprzez rozwój środków techniki- np w XIX wieku sądzono że rozwój kolei zapobiegnie wojnom ( skoro ludzie z różnych narodów będą mieli okazję się poznać)
Tutaj też mamy przyklad, jak lewica próbuje odpowiedzieć na impas programowy i alienację od życia normalnych ludzi, poprzez chwytliwą marketingowo e-demokrację;)
Niepokojące jest też, że SLD nie sformułowało swego stanowiska wobec wyborów przez internet...
P.S Kiedyś Cimoszewicz też snuł plany aktywizacji środowisk lewicowych dzięki internetowi...
Problem w tym, że ludzie nie zawsze widzą roznicę między wirtualną a ,,zwykłą'' rzeczywistoscią.
Przykładowo wielu wyborców Howarda Deana ( młodych) głosowało na niego w internetowych sondach, a także odwiedziało jego strony internetowe i pochwalało go na blogach itd, ale ci wyborcy nie pojawili się w prawyborach w realnym świecie, uznając że zaangażowanie wirtualne wystarczy...
są przywódcy polityczni i związkowi, których poglądy są tak cenne, że skoro nie można ich już rozpowszechniać w papierowym tygodniku, trzeba skorzystać z wirtualnych środków komunikacji.
Powiem więcej: być może, są liderzy, partie i związki zawodowe, którym najlepiej by odpowiadała rzeczywistość wirtualna?
o jaki tygodnik chodzi?
To teraz członkinie FMS mają łatwiejszy dostęp do p. Grzegorza. Podobno jest przystojny.
Robotniczą.
...sld idzie w lud :-)
czy "nasz" przewodniczący potrafi obsługiwać komunikator gg? zadzwoń do renaty, albo łyżwy, to ci odpowiedzą na to pytanie. [ewentualnie wal ja w dym do samego przewodniczącego andrew].
wydaje mi się, że pytanie dotyczyło tego przewodniczącego, którego jego zwolennicy uważają za wybitnego budowniczego struktur związkowych na Śląsku.
Andrew nie jest moim przewodniczącym i nigdy nie był, natomiast waszym szefem i sponsorem jest Bogusław I Wielki. I to o jego umiejętności pytałem.
nie kojarzę, ale co ja tam wiem, w średniowieczu nie siedzę tak jak ty, pokłonów zatem składać nie będę.
bystry jesteś.
w każdym razie na durango, to i tak aż nadto.
w "pppowsko-sierpniowym" układzie nigdy mi Bogusław Ziętek piwa nie stawiał ani samochodów nie fundował.
na fotka.pl się zapisał?