Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
cześć!!!
czesci pamieci bylemu szefowi bezpieki?
bezpieka jest potrzebna w kazdym panstwie wojtas. Polska, Chinska Republika Ludowa, USA, oraz Senegal maja Urzedy Bezpieczenstwa. Nie znam panstwa, ktore nie ma.
Ale to taki szczegolik, wprowadzajacy do pytania: to zle, ze Hua Guofeng byl szefem bezpieki?
i restauratorom kapitalizmu jak Xiaoping i głosicielom szaleńczych wizji ekonomicznych i politycznych Mao Zedonga. Model radziecki w państwie chińskim które albo doświadczało (czasy rewolucji kulutralnej) czegoś takiego co dziś nazwiem pracą tymczasową usankcjonowaną prawnie czy dziś dziećmi i kobietami pracującymi pół doby za jedzenie jest czymś w państwie Środka jak dla mnie atrakcyjnym (choć zależy też z jakich czasów model radziecki).
W normalnym panstwem to rzecz obojetna, ale nie w Chinach za czasow Mao.
wojtas
nie ma czegoś takiego jak normalne państwo. Są rożne państwa kapitalistyczne, norma jest w nich prawne usankcjonowanie wyzysku, walka klas i parę innych rzeczy. Jeśli ty za normalność przyjmujesz formalna demokracje (sic!) to nawet tu znajdzie się McCarthy i Noske.
A. Warzecha
Nie jestem entuzjasta Mao ale chce się zapytać co oznacza termin "szaleńcze wizje gospodarcze"? Wielki skok naprzód? Akurat tutaj faktycznie można ulec burżuazyjnej propagandzie polecam artykuł Joseph Ball'a z Monthly Review pt: "Czy Mao naprawdę zabił miliony w trakcie Wielkiego skoku naprzód?"
http://www.monthlyreview.org/0906ball.htm
tak, tak wojtas, bo Chiny to nienormalne panstwo.Tylko na czym ta nienormalnosc polega/polegala? Ludzie na rekach chodzili?
Bezpieka zabija wrogow panstwa w kazdym kraju. To ze w panstwach socjalistycznych dziala aktywniej to nic dziwnego. Mala lekcja geografii: krajow oficjalnie socjalistycznych jest 6 (słownie sześć) na około 200 krajów kapitalistycznych. Kraje socjalistyczne i kapitalistyczne sie nie lubia, nawet mimo tego, ze Hu ladnie sie w USA usmiechal. Po prostu sie nie lubia. Jasne jest ze kazde chce doprowadzic do oslabienia wzgledem obalenia drugiego. I dzialaja aby to zrobic.
Logiczne jest, ze wiecej agentow beda mialy kapitalistyczne supermocartswa i mocarstwa ktorych jest wiecej i sa bogatsze.
Po prostu skonczymy z hipokryzja. To sa nasi cholerni wrogowie klasowi, a my jestesmy ich cholernymi wrogami klasowymi. Oni nie placza po komunistach, prawdziwych czy wyimaginowanych, ja nie bede plakal po antykomunistach, prawdziwych czy wyimaginowanych. Liczenie ofiar i statystyki robi sie zwykle po wojnie, a nie w czasie bitwy.
Prawda jest taka że liczba ofiar Mao Zedonga, w okresie "Wielkiego Skoku" nie jest wiarygodna u zachodnich mediów ale u maoistów też nie. Generalnie wydaje mi się że ważniejszą rzeczą od tego co pisano na zachodzie była krytyka posunięć ekonomicznych ze strony ZSRR.
Zresztą co jest dobrego w rozwijaniu po wsiach dymarków które nie miały co przetapiać i jednoczesne niszczenie takiego przemysłu jak lekki który ma bardzo dobre warunki.
Poza tym gówno prawda że ukapitalistyczniać zaczął dopiero Xiaoping poczytaj sobie z jakimi żądaniami wobec KPCh wystąpiły związki zawodowe to zobaczysz że ZSRR przy tym to był raj.
panie Warzęcho, a uwazasz, ze artykuly ze strony chruszczowistowskiego ZSRR, ktore pozostawalo w ostrym konflikcie ideologicznym (i innych konfliktow o charakterze zbrojnym - zajecie przez czerwonogwardzistow ambasady ZSRR w Pekinie w 1967 czy konflikty graniczne 2 lata pozniej) opisanym niedawno na LBC, sa bardziej wiarygodne?
Atak ZSRR na Węgry w 1956 tez poprzedzony byl artykulami w gazetach dot. "chaosu" i "kontrrewolucji" na wegrzech, i wezwaniom "bratniej partii" (z ktorej przeciez wyrosli reformatorzy) do udzielenia "bratniej internacjonalistycznej pomocy", ktora "narod wegierski entuzjastycznie witał".
Jak dla mnie artykuly maoistów, chruszczowistow i kapitalistow sa tak samo wiarygodne.
Pomijajac fakt, ze nazywanie Monthly Review gazeta maoistowska jest dyletanctwem. Maoisci nie opublikowali by artykulu Fidela Castro, poniewaz jest "rewizjonista", nie chwalili by Rewolucji Kubanskiej, poniewaz ta doprowadzila do titoistowskiego antysocjalistycznego kraju.
Jesli twoim zdaniem normalne panstwo to takie, w ktorym stal wytapia sie w przydomowych dymarkach a ludzi morduje sie milionami to gratuluje. Tylko staraj sie wcielac w zycie swoje pomysly jak najdalej ode mnie.
A. Warzecha
Monthly review raczej nie jest maoistowskie, chociaż fakt publikuje tam często były maoista Samir Amin. Po drugie artykuł rozwiewa mity dotyczace właśnie domowego wytopy żelaza i 30 milionow zmarłych z glodu ludzi. Tak czy siak jest wart przeczytania.
"The arguments about production figures belie the fact that the Great Leap Forward was at least as much about changing the way of thinking of the Chinese people as it was about industrial production. The so-called “backyard steel furnaces,” where peasants tried to produce steel in small rural foundries, became infamous for the low quality of the steel they produced. But they were as much about training the peasants in the ways of industrial production as they were about generating steel for China’s industry. It’s worth remembering that the “leaps” Mao used to talk about the most were not leaps in the quantities of goods being produced but leaps in people’s consciousness and understanding. Mistakes were made and many must have been demoralized when they realized that some of the results of the Leap had been disappointing. But the success of the Chinese economy in years to come shows that not all its lessons were wasted."
byles tam? czy wierzysz w to, co Ci powiedza?
Ja jestem wkurwiajacym sceptykiem. Jak czytam ksiazke, sprawdzam bibliografie. Czytam biogramy autorow. Jak nie przeczytam ksiazek/artykulow pro- i contra- to staram sie nie wypowiadac.
gdzie grzebano te miliony ludzi? Gdzie sa roczniki statystyczne ktore uwzgledniaja ubytek tychze milionow ludzi? Wiem, ze dla ZSRR takich nie ma, przypuszczam wiec, ze dla ChRL jest podobnie.
To wszystko jest wzgledne.
A nawet jesli byly milionowe straty, to dla mnie naprawde nie ma roznicy pomiedzy wymieraniem ludzi z glodu w kapitalizmie a socjalizmie.