Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Komentarze czytelników portalu lewica.pl
Viva państwowy interwencjonizm!!! Państwo uczy bawi wychowuje! Precz z prywatną własnością!!!
Oglądałem olimpiadę a więc bezpośrednią relację z Chin. Robiła ogromne, popzytywne wrażenie, wzbudzała podziw a nawet zasdrość. Obiekty, organizacja, widownia...Gdzie nam do nich. I wszystko właśnie dzięki interwncjonizmowi państwowemu. Ale to nie był tylko mój podziw. Podziwiał ich również lord angielski, który ma organizować następną olimpiadę. Za co? Otóż za doskonałe planowanie i organizcje. Najbardziej jednak zachwycałwm się ceremoniami wręczania medali, które ozdabiały chińskie dziewczyny. Coś niezwykłego! Kraj z taką młodzieżą podbije świat!
Interwencjonizm państowy może wiele wspaniałych rzeczy osiągnąć, weźmy choćby egipskie piramidy. Wszystko to jednak na biedzie i krwawicy Kowalskiego. Jak na razie Chińczycy są 5 razy biedniejsi od Polaków, do podbijania świata mają jeszcze bardzo daleko, musieliby na serio wprowadzić kapitalizm w całej gospodarce zamiast jedynie w wydzielonych strefach. Tyle że po odejściu od socjalizmu nie ma już po co podbijać świata, wszystko otrzymuje się poprzez wolnorynkowy handel.
Przeciwnie. Dzięki niemu Chinczycy o 25 procent zmniejszyli biedę. Są pod tym względem światowym liderem. Natomiast tam, gdzie za radami Banku Światowego był stosowany liberaizm bez żadnych ograniczen, bieda rosłą i poszerzała się, choćby w Gruzji i w Polsce.
Interwencjonizm państwowy ma sukcesy w zmniejszaniu biedy wtedy gdy go nie ma. Dobrze wiesz że ilość państwowego interwencjonizmu w Chinach znacznie się zmniejszyła poprzez reformy liberalizujące gospodarkę ostatnich 30 lat, i dzięki temu chińczycy się bogacą. Sami przecież twierdzicie że tak naprawdę zaczął panować tam kapitalizm. Zdecyduj się więc.
Rynek - to jeszcze nie kapitalizm. Wszystko to, co dcyduje o chińskiej gospodarce stanowi własność społeczną bezpośrednio lub pośrdnio zarządzną przez organy państwa. Stąd te rezultaty zmniejszjące a nie zwiększjace biedę. A takie ostatecznie powinny być cele każdej gospodarki.
Ależ oczywiście że kapitalizm to dokładnie rynek. Im więcej wolnego rynku, tym więcej kapitalizmu. Czym niby innym według Ciebie jest kapitalizm? Somalijskimi gangami? Gdyby brak wolnego rynku był taki wspaniały Chiny doganiałyby poziom życia Ukrainy nie dopiero teraz, ale już pod koniec lat 70tych, po 30 latach czystej socjalistycznej gospodarki centralnie sterowanej.
"Yu Shui, 16-letnia dziewczyna z nadrzecznej wioski, marzy o tym, by kontynuować naukę, ale niepiśmienni rodzice, nieposiadający żadnych środków utrzymania, posyłają ją do pracy na ekskluzywnym statku rejsowym. "
"Pytanie pada ponownie: "Ale co rząd zrobił, żeby wam pomóc?" Mężczyzna wchodzi do sklepu, siada, łzy stają mu w oczach. "Nic. Jesteśmy zrozpaczeni. Nie mamy co ze sobą zrobić"."
"Zamieszkają w pokoju bez okna, śpiąc na matach na betonie."
a tymczasem na olimpiade Chińczycy wydali ponad 40 miliardów dolarów. No coż, cesarz Bokassa też lubił wydawać bankiety żeby zaimponować gościom.
Czy ktoś z lokalnych lewaków może mi przypomnieć za co tak ciągle lubicie Chiny? Serio mnie to zastanawia.
Pojęcia kapitalizm, socjalizm w znaczeniu utrwalonym w Zachodnich doktrynach nie pokrywają sie z ustrojem politycznym i systemem społeczno gospodarczym Chin. I nie to jest przecież ważne. Istota ich sukcesu sprowadza się do tego, że są państwem dobrze zorganizowanym, którego obywatelom żyje się coraz lepiej, co widać było gołym okiem również w relacjach z olimpiady i co potwierdzają także statystyki różnych światowych instytucji. A wszytko to następuje dzieki planowym działaniom ich władz a nie żywiołowi rynkowemu, który powodował jeszcze w pierwszej połowie poprzedniego wieku,że każdego roku setki tysięcy Chinczyków umierało z głodu. Nie przywiązuję więc większego znaczenia do doktryn takich czy innych. Ostatecznie w czystej postaci nigdzie nie są i nigdy nie były wdrażane w życie.
Pojęcia kapitalizm i socjalizm mają dokładnie to samo znaczenie także na innych planetach tego wszechświata, pod warunkiem że zamieszkują je istoty celowo używające jakichkolwiek środków do osiągnięcia jakichkolwiek celów (jedyne założenie szkoły austriackiej www.mises.pl). To czy chińczycy liberalizują gospodarkę świadomie czy nie, nie ma żadnego znaczenia, efekty są wszędzie identycznie niezależnie od okresu historycznego, kultury, rasy, gatunku czy rodzaju piwa.
Hehe, na reklamy prywatnych firm jesteście uodpornieni, ale jak już show zrobią urzędnicy to całkiem głupiejecie :) Dzięki liberalizacji ostatnich 30 lat Chiny zrobiły duże postępy, ale jak na razie Chiny jeszcze muszą dogonić Ukrainę. Rząd mający ponad miliard ludzi do okradania jest w stanie zrobić fajerwerki jakie jeszcze żadnemu socjaliście do tej pory się nie śniły.
Wolałbyś zapewne, by owych miliard ludzi okradały prywatne korporacje oczywiście przede wszystkim anglossakie! Na szczęscie dla Chińczyków tak nie jest. Dzięki temu przynajmniej żaden z nich obecnie nie umiera z głudu.
Dyskutowałbym czy na pewno żaden Chińczyk obecnie nie głoduje. Na zapadłej prowncji może byc różnie. A i w miastach, jeśli robotnik nie dostanie wypłaty, może nie mieć oc jeść. Gdzie go nakarmią? W Caritasie?
Prywatne korporacje, przede wszystkim anglosaskie, w dużej mierze korzystają z okradania chińczyków, tak samo jak np amerykańscy konsumenci. Mają oni tanie produkty w dużej mierze poprzez sztuczne zaniżanie juana przez chiński rząd, który kontroluje całą wymianę walut. A także poprzez skup amerykańskich obligacji skarbowych przez chiński rząd pozwalający amerykanom mieć niższe oprocentowanie kredytów. Czyli, chiński rząd okrada swoich obywateli aby dotować dokładnie anglosaskie korporacje oraz amerykańskich konsumentów.
Ale chińczycy już rzeczywiście masowo nie umierają z głodu, jak to było podczas gospodarki centralnie planowanej, bo mają obecnie dużo więcej wolnego rynku niż 30 lat temu, więc są bogatsi, a rząd może więcej okradać (patrz krzywa Laffera opisująca optymalne okradanie obywateli przez rząd).
szkoda. Myślałem że to proste pytanie, widząc jak czytelnicy portalu stoją w obronie Chin w każdej sprawie.
A jakiej odpowiedzi się spodziewasz. Dla socjalisty, dopóki będzie choć jeden urzędnik w Chinach, wszystko co dobre będzie zasługą tego urzędnika, a wszystko co złe będzie winą wolnego rynku. Dla liberała jest dokładnie odwrotnie. Która wersja jest prawdziwa? Ano wystarczy wytrzeć z pamięci co się działo podczas 30 lat realnego socjalizmu w Chinach i socjalista jest dalej w grze.
"A jakiej odpowiedzi się spodziewasz. Dla socjalisty, dopóki będzie choć jeden urzędnik w Chinach, wszystko co dobre będzie zasługą tego urzędnika"
i właśnie to mnie zastanawia. czemu? bo Chinami rządzi partia ktora ma w nazwie "komunistyczna"? Przecież gospodarczo to liberałowie, (a może nawet zwolennicy feudalizmu?), komunistyczną naturę okazuję jedynie w trzymaniu "za mordę" szerokich rzesz własnego społeczeństwa. A może własnie to sie lewicowcom tak podoba? Niektórych pociąga autorytaryzm...
Chinczycy z głodu masowo umierali przed wprowadzeniem centralnego planowania. To po pierwsze a po drugie. Zgromadzili rezerwy walutowe w wysokości Himalajów, które umożliwaiją im budowę dróg, mieszkań, i wszystkiego tego, co zaspakaja potrzeby przeciętnego Chinczyka. Funkcjonariusze ich państwa nie budują dla siebie za te rezerwy apartamentowców na setnym piętrze wieżowca z basenen pływackim i boiskiem sportowym, jak czynią to właściciele prywatnych korporacji lecz przeznaczają je na zaspakajanie zbiorowych potrzeb społecznych. I głównie w tym uparuję ich moralną przewagę nad właścicielami prywatnych korporacji.
Rezerwy walutowe zgromadzili, ale ruszyć to ich za bardzo nie mogą, bo by dolar poszedł w ogóle na mordę i tyle by z tego mieli. Zrobili prezent amerykanom pod lobby ich przemysłu eksportowego i tyle. Drogi budują głównie z innych dochodów. I właśnie cały czas powtarzam, więcej wolnego rynku umożliwia często państwu WIĘKSZE (nominalnie) okradanie obywateli, w zależności od tego gdzie się jest na krzywej Laffera. Nie zedrze się przecież niczego wartościowego z obdartusów wykończonych centralnym planowaniem.