Rosjanie nadal okupuja Gruzje, ponad 100 tys. uchodzcow koczuje na ulicach a "anarchista" Cisza kibicuje wojskom Putina. Brawo!
Jak Osetia domagala sie i dostala konkretna pomoc wojskowa od Rosji to jest OK, ale jak teraz Gruzja chce tego samego, to nagle Cisza bredzi cos o Bushu.
ale świr na czele narodu tak pięknego jest wyjątkowo odrażający. Gruzini! zróbcież coś z tym debiliuszym protegowanym! Bilet lotniczy do Jankesolandii odpada. Jego już tam nie zechcą. Za duży obciach. Może zbudujcie mu na zgliszczach Osetii jakąś przestronną klinikę, gdzie będzie uprawiał politykę i prowadził wojny?
"Nie szkoda róż, gdy płoną lasy"... Róże też czasem śmierdzą, szczególnie te wyhodowane na jankeskim gnoju... Macie piękną historię, więc Wasza "różana" rewolucja to tylko wstydliwy epizod... tak jak wojna saakaszwila.....
(_*_)
na odźwiernego w tej klinice...
Bo rozumując tak jak Ty powinniśmy współczuć okupowanym Niemcom hitlerowskim i potępiać aliantów za 1944.
...cytat na cytaty: "Jak Osetia domagala sie i dostala konkretna pomoc wojskowa od Rosji to jest OK, ale jak teraz Gruzja chce tego samego, to....." koniec cytatu nad cytaty...
No, od kogo ma tę pomoc wojskową otrzymać, strategu? Od Rosji? Chyba nie... Od Jankesolandii? Tyż odpada... O, wiem, od wojtasa do spóły z kaczorem...
Ty się dobrze czujesz? Wyłącz, synu, telewizor, włącz płaty śródczołowe...
Wypowiedzi tego pajaca potwierdzają, że przejechał sie na swoich rachubach: 1. że ruscy sie nie ruszą, 2. że Jankesi pomogą (jeśli jednak się ruszą).
Ten nędzny pajac marionetka przejechał sie, a teraz skomle.
A Katyń to sprawa Wermachtu. Ufaj weście propagandzie - szczególnie rosyjskiej.
Polskie wściekłe rusofoby nie potrafią logicznie myśleć,mordowanie osetyńców jest dla nich super ok,agresja na Osetie jest ok.
Cisza twoja wypowiedź jest fajna!!!!
wystarczyło zaufać Reutersowi czy CNN.
Niech jedzie pancerny hufiec PiS. antyrosyjskich oszołomów nic nie przekona ze agresorem była gruzja
Organizuje dziś pod ambasadą Rosji o godz.17 wiec "Solidarni z Rosją"
albo zostal wpuszczony w maliny przez swoich sojusznikow :)
mnie ciagle ciekawi czy jankesi sa tak glupi ze naprawde liczyli na brak reakcji rosji?a ich wywiad tak slabiutki ze nie wiedzieli ze kilka kilometrow dalej rosjanie manewry w gorach maja?w kazdym razie rurociagi przez czeczenie i gruzje omijajace rosje sa juz tylko milym wspomnieniem :).
ps.ciekawa jest dyskretna reakcja turcji i iranu a wiec liczacych sie graczy na kaukazie na ta wojne.
Wygląda na to, że wielki szakal Kaukazu i okolic zrobił w konia wszystkich:
Amerykanów i NATO - po tym, jak uparcie przekonywali go, że na konflikt zbrojny z Rosją o Abchazję (a mowa była WYŁĄCZNIE o Abchazji) jest zdecydowanie za wcześnie i nie ma on szans. Saako zapewnił ich, że się na to nie porwie.
Choć "sojusznicy" prowadzili tu najwidoczniej podwójną grę za pomocą Kaczora z ukraińskimi przyległościami (choć jest też jakiś "norweski ślad").
Rosjan - bo Rosjanie również sądzili, że atak pójdzie przez Kodori na Abchazję i stąd z Osetii Płd. szykowali jedynie ew. wsparcie z flanki. Stąd stosunkowo duże straty Rosjan - ponad 70 zabitych, ponad 300 rannych, strącone 3 samoloty, w tym dwa SU.
Siebie samego - bo sądził, że wymusi wsparcie USA, NATO, a jeśli nie tych, to choćby Ukrainy, czy Polski.
Kaczor z kolei występował zapewne per procura jako Bush. Stąd późniejsza nadzwyczajna aktywność niziołka, ratującego i własną twarz, i próbującego zamknąć gębę Saakaszwilemu, gdyby ten w rozpaczy zaczął ujawniać, co mu per procura mówiono.
Ale Bush, Condoleezza i poniżsi idą teraz w zaparte. Na placu boju pozostaje więc... tylko Kaczor. Bo Juszczenko przytmonie zmył się przed wiecem w Tbilisi (żona, dzieci, obiad na stole, pilne sprawy...), bo ma prorosyjskich, a nie progruzińskich wyborców.
No a wczoraj gen. Koziej ujawnił obecne stanowisko NATO i ofertę Paktu dla Gruzji: jeśli Gruzja chce uzyskać MAP, musi zrezygnować z Abchazji i Osetii... Tylko że wtedy Saakaszwili zasłużył by sobie na tytuł największego nieszczęścia Gruzji w czasach współczesnych, a Gruzini staliby się ofiarą militarystycznej propagandy - że niby bez Abchazji, Osetii czy Batumi żyć nie mogą...
przekroczyła granicę rosyjską. Rozumiem, że polska lewica na gwałt potrzebuje Andersa na białym koniu, który wyzwoli ją od wszechobecnego, hegemonistycznego dyskursu proamerykańskiej prawicy, ale w przypadku LiliPutina może to być co najwyżej biały kucyk.
utraciła do końca kontakt z rzeczywistością, dlatego pogonienie tego towarzystwa zajmie jeszcze trochę czasu.
Sumuś nie przyjmuje do wiadomości, że Gruzja oficjalnie wypowiedziała Rosji wojnę 8 sierpnia. Już choćby to - prawem wojny - upoważniło Rosję do wkroczenia na terytorium Gruzji.
Depesze agencyjne zgodne informowały:
"Georgian President Mikheil Saakashvili has made a formal declaration of war against Russia. He has also asked the Georgian parliament for permission to proclaim a state of siege. This would increase both his authority and that of the army leaders."
Trochę to śmieszne ale ten głupawy akt prawny Saakaszwilego (i gruzińskiego parlamentu) był sporym kłopotem w dyplomatycznych staraniach Sarkozyego. Bo niby co? Zgodnie przestać poważnie traktować dekrety Gruzji? Że to był tylko witz?
Ale to już wina zwolenników grubej kreski i przeciwników dekomunizacji - SLD jest bardzo zadowolone, że dzięki szerokim rzeszom elektoratu skrajnie antyprawicowego, potepiającego w czambuł wszystkie postulaty prawicy, Sojusz od blisko 20 lat może uchodzić za lewicę.
Tu nawet LiliPutin na białym kucyku nie pomoże - na fobiach: antyamerykańskiej i antykatolickiej prawdziwej lewicy się nie zbuduje. Wiele jeszcze wody w Wisle upłynie, zanim ludzie pokroju westa to zrozumieją.
Mimo wpadki geograficznej i tak jesteś lepszy od ABCD, który nie odróżnia Theodore'a Roosevelta od Franklina Delano Roosevelta :)
Hyjdla: Dziekuje, juz mam prace. W pierwszym momencie chcialem wlasnie Tobie zaproponowac to samo, ale w pore spostrzeglem, ze na takiego odzwiernego potrzeba w sumie nie lada kwalifikacji, ktore - bez urazy - niekoniecznie spelnia taka Hyjdla. Ale kto wie? W koncu zna sie niemal na wszystkim, i na Gruzji i na XVII wiecznych nacjonalizmie polskich krolow.
west: porownujac to co sie stalo w Gruzji do ludobojczej polityki hitlerowskich Niemiec po prostu obrazasz ofiary III Rzeszy.
Hyjdla: No skoro Osetii wolno bylo prosic o pomoc Rosje, co wzbudzilo wielki entuzjazm Ciszy to czemu prosba o pomoc ze strony Gruzji juz takiego entuzjazmu nei wzbudza?
to wtargnięcie aliantów w granice Rzeszy powinno się spotkać z naszym potępieniem? Tak/nie.
Stosując logikę sztubaka-krika II Wojny Światowej po prostu nie było.
Gruzja wypowiedziała komuś wojnę? Zaatakowała terytorium Rosji? Mój Ty biedaku, wiem że LiliPutin został ostatnią lewicową szansą na opór przeciwko Jankesom i musisz trzymać za niego mocno kciuki, ale zauważ że przy okazji robisz z siebie durnia. Gruzja nie naruszyła suwerennych granic Rosji - stało się dokładnie inaczej.
Ołtarzyk z LiliPutinem proponuję postawić w misce z wodą - od płonących świeczek możesz wywołać pożar mieszkania, głuptasie.
Łukaszenka zrozumiał, że może podzielić los Gruzji, bo przecież mniejszość rosyjską ma pokaźną, a LiliPutinowi wiele nie potrzeba by urządzić prowokację. Specnaz wysadzał przecież budynki mieszkalne w Moskwie na konto Czeczenów ...
Tylko spokój, to i lekarza nie trzeba będzie.
Co do Batumi - poszukaj sobie. Przypomnę: Adżaria, Abaszydze, 2004/2005 rok.
Wojnę Gruzja wypowiedziała Federacji Rosyjskiej (sic!) 8 bądź 9 sierpnia tego roku. Wiem, że to idiotyczne ale musisz Sumuś po prostu przyjąć to do wiadomości. Tak dla zdrowia psychicznego.
A Łukaszenka zachowuje się powściągliwie, bo nie chce mieć u siebie ani baz, ani tarcz w rodzaju tej, jaką ty zapragnąłeś dla Polski.
A tak generalnie, SUmuś - nie atakuj ignorancjaą, bo to niepoważne.
Gruzja otrzymała potężne wsparcie zanim jeszcze Sraakaszwili o nie poprosił. Samego naszego prezydĘta... Może dlatego z wrażenia jankeski kundel zaczął wpierdalać swój binder?
.
west: Oprocz tego, ze III Rzesza budowala obozy koncentracyjne, III Rzesza zaatakowala suwerenne panstwa. Gruzja tego nie zrobila, natomiast ja zaatakowala Rosja.
Co innego kwestia humanitarna (czyli ostrzal miasta przez Gruzinow), ktora tez oceniam negatywnie.
czemu kłamiesz,oglądałem wczoraj adinke i prezydent Łukaszenka jasno stwierdził Gruzja zaatakowała Osetie,Rosja przyszła jej z pomocą i chwała jej.W swoim prawackim "mózgu" paranoje przetwarzasz w "prawde"
Oczywiście, można się zastanawiać, kto temu Saakaszwilemu w jego sławojce tak zwoje mózgowe pomieszał. Wiele wskazuje na to, że wszelkiego autoramentu sumusie - rodzime, kontynentalne i zamorskie.
Ale tylko zywcięstwo ma wielu ojców, klęska - jest sierotą.
Do obrony Tbilisi politycznemu Nikiforowi pozostały 4 (cztery) czołgi. Bo gruzińscy poborowi w ogóle nie walczyli. Kły i pazury obnażyły tylko dwa lub trzy bataliony wyszkolone przez zamorskich sumusiów. No i oberwały po kuciapie tak, że się ich dziś już nie pozbiera.
Gospodarka Gruzji już nawet nie klęczy, lecz leży. Według Banku Światowego Gruzja w ciągu dwóch lat (2006-2007) przesunęła się ze 112 na 18 miejsce w rankingu państw przyjaznych biznesowi (Ease of Doing Business Index). Polska jest w tym roku dopiero na 74 miejscu, a Rosja na 106. To kosztowało i kosztować będzie jeszcze więcej.
Bo teraz nikt złamanego dolara tam nie zainwestuje, głupich nie ma. Owszem, USA obiecuje pomoc na ponowne uzbrojenie Gruzji. Tak że da się tam żyć jedynie w koszarach: żołd, prąd, woda i takie tam.
Zastanowić się można, jak to się stało, że Gruzja, kraj o tak życzliwym obliczu w czasach ZSRR przyoblekł złowrogą maskę tyrana Kaukazu i okolic. Wydaje się, że podobnie jak Polska po 1919 roku nie rozumiała aspiracji narodów zamieszkujących niegdyś I Rzeczpospolitą, tak samo Gruzja nie zdołała współcześnie właściwie rozpoznać aspiracji ludów i narodów zamieszkujących niegdyś obszary antycznego królestwa Dawida Budowniczego i królowej Tamary.
A od lat 90. ubiegłego wieku wszelkie Jelcyny polegały już tylko na tamtejszych watażkach, czy to Dudajewie, czy Szewardnasze. Ci jednak zaczęli robić interesy "boczkiem", robiąc perskie oko do niegdysiejszych wrogów ZSRR, w przekonaniu, że kaukaskim sprytem i sposobem posłużą się nimi we własnych interesach.
Nikogo nie zdołali wykantować.
Ale to już najnowsza odsłona dziejów tego regionu.
że agenta Saakaszwilego nadęła pycha i wojowniczy zapał, skoro poparło go na wiecu 5 prezydentow poteznych panstw :P
aby wyslac do Gruzji hufiec PiS, ba, caly PiS niech tam jedzie.Tylko, ze, hm hm
zdaje sie, ze oni sa bardzo odwazni, tyle, że tylko na wiecach i w necie.
Sytuacja podobna do Kosowa tylko, że teraz z korzyścią dla Rosji.
Tym razem jednak, dziwnym trafem, Sikorski, Tusk i Kaczor mają inne zdanie. Już nie powołują się na prawo narodów do samostanowienia. Kosowo miało prawo oderwać się od Serbii a Osetia od Gruzji nie. Ciekawe dlaczego ?
A Sakaszwili rozwalił gruzińską gospodarkę, szczupłe dochody biednego państwa przeznaczył na zakup sprzętu wojskowego od USA. Te zostały po ostatniej interwencji doszczętnie zniszczone. Trzeba będzie je odbudować z czego już się pewnie cieszą koncerny amerykańskie.
Do tego dochodzą prawdopodobnie sfałszowane wybory, wcześniej zamykanie opozycyjnych gazet i rozgłośni.
To naszej inteligencji i elitom nagle u Sakaszwilego nie przeszkadza. W lewicowej GW o tym cisza. Zagrożeniem dla demokracji był Kaczyński bo paru cwaniaków od kręcenia lodów miało nieprzyjemne przejścia w prokuraturze. Śmiechu warte.
Jakie to szczęście, że - podobnie jak w 1939 roku w przypadku Finlandii - zgniły, imperialistyczny Zachód nie zdecydował się udzielić wojskowej pomocy faszystowskiemu, operetkowemu reżimowi Sakaaszwileego. Kolejny krok na drodze do udwrócenie "największej katastrofy politycznej XX wieku" (W. Putin) - czyli rozpadu Związku Radzieckiego - uczyniony !!!
Wygląda na to, że przynajmniej niektórzy współcześni polscy anarchosyndykaliści popierają taki instrument państwowej przemocy, jakim są postsowieckie służby specjalne w Rosji. Cóż, upadek lewicy w Polsce i jej obecna ogólna mizeria intelektualna nie ogranicza się tylko do millerowskiego SLD, które chciało wprowadzić podatek liniowy.
"Dziś zapewne każdy zdaje sobie sprawę, że nie wolno Gruzji pozostawić samej. Każdy także zrozumiał - zapewne z dużym bólem - że właśnie tu rozstrzyga się dziś przyszłość Europy"-Szaleńca z pistoletem faktycznie samego zostawić nie można. Moim zdaniem Saakaszwili miał w swych intencjach rację, tylko że droga do odzyskania Osetii i Abchazji nie leży w konflikcie z Rosją, zwłaszcza przez siebie zaczętym (ostrzelanie rosyjskich sił pokojowych z mandatem ONZ, obywateli z rosyjskim pazportem nie licze bo nicy z jakiej racji im go dali, zupełnie bezprawnie). Dla NATO jest to problemem, że ktos taki moze być łatwo manipulowany prezez swego sojuznika- USA lub wroga- Rosję. A to sojuszowi obronnemu nijak istnienia nie ułatwi, zwłaszcza gdy jesteśmy zaangażowani w Iraku i Afganistanie.