W Czechach protestowało 900 tys.
W Polsce na demonstracje egoztycznych związków zawodowych przychodzi 2 tys. ich zawodowych działaczy
Co gorsza, naq akcje tych mniej egzotycznych przychodzi, a raczej jest dowozonych niewiele wiecej, a napewno mniej niz w Czechach.
na lewicy. Zwolennicy szerokich uprawnień pracowniczych sugerują, że właściciele fabryk i warsztatów zapłacą za te "zdobycze socjalne" z własnej kieszeni, że zamiast pojechać na urlop na Kanary, będą odpracowywać chorobowe swoich pracowników a ich małżonki zamiast u kosmetyczki spędzą czas zastępując urlopowane sprzątaczki. Gratuluję optymizmu, wystarczy sięgnąć po dane statystyczne, które mówią, że wyższe stawki podatkowe płaci 6% podatników, mimo że to sporo ludzi to nawet z małżonkami i dziećmi nie starczy ich do obsłużenia "słusznych postulatów" klasy robotniczej. Wniosek jest dość prosty, klasa robotnicza musi zarobić na zdobycze sama, tylko po co płacić przy okazji następnym biurokratom za dzielenie funduszy?
Obowiązujące prawo o związkach zawodowych prowadzi do eskalacji walki o przywileje grupowe, co w konsekwencji jest szkodliwe dla wszystkich a najbardziej dla niepracujących.
co się stanie jak rząd przeforsuje swoje propozycje dotyczące zmian w prawie pracy.Bedzie unas poprostu 3 świat.A jesteśmy jakby niebyło w centrum europy najbardziej cywilowanego kontynentu na świecie.
Własciciele fabryk nie płacą najwyższych stawek.. Oni płaca 19%.
Który związkowiec tak się wyraził? Podaj źródło.
Chyba że jest to wizja wyssana z palca Korwina.
że w moim zawodzie mogę zarabiać pieniądze na umowę śmieciową. Tylko dzięki temu nie płacę tych wszystkich wymyślonych przez was haraczy, czegoś się w życiu dorobiłem, stać mnie na prywatną opiekę zdrowotną itd. Niestety większość społeczeństwa dalej jest zniewolona, musi oddawać 80% swoich zarobków pasożytom aparatu przemocy państwa.