Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Libia: Rocznica Rewolucji al-Fateh

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

Można się rozlecieć ze smiechu...

Obalił króla Idrisa I, by teraz zostać teraz "królem królów", a nawet królem królowej. Świat pełen jest wariatów...
Na załączonej fotce prezentuje się jak żywy dowód na prawdziwość teorii Darwina...
.

autor: Hyjdla, data nadania: 2008-08-31 11:09:37, suma postów tego autora: 5956

Hyjdla

Sytuacja jest zdecydowanie zabawniejsza. Nie dość że Kadafi obalił Idrisa I, a teraz uzyskał tytuł afrykańskiego "króla królów" to jeszcze całe to zgromadzenie odbyło się z okazji rocznicy Rewolucji al-Fateh (dokładnie przypada to 1 września, ale odchody w Libii rozpoczynają się wcześniej) podczas której wspomniany monarcha stracił władzę.

Ale nie o dziwacznej tytulaturze ma być ten news, a głównie o staraniach Kadafiego na rzecz jedności afrykańskiej. Jeszcze niedawno wydawało się, że na tak podzielonym kontynencie to mrzonka, ale jak widać Afryka coraz bardziej (choć sądzę że będzie to bardzo długotrwały proces) czerpie wzorce z Ameryki Łacińskiej gdzie regionalna integracja postępuje. I Kadafi, wbrew temu co można wyczytać w niektórych polskich mediach, nie jest w panafrykańskich marzeniach osamotniony i uzyskuje poparcie od innych przywódców z kontynentu z różnych stron politycznej barykady (choćźby ostatnie wypowiedzi liberalnego prezydenta Senegalu Abdoulaye Wade`a).

Przypomnę tylko że ideały panafrykańskie promował w przeszłości wielu afrykańskich liderów związanych z lewicą choćby Kwame Nkrumah z Ghany i Thomas Sankara z Burkina Faso (dawnej Górnej Wolty).

autor: SzymonM, data nadania: 2008-08-31 11:31:10, suma postów tego autora: 915

Niestety,

"na tak podzielonym kontynencie to mrzonka", że wpadnę Ci w słowo, Szymonie, więc niestety nie będzie żadnego długotrwałego procesu, moim zdaniem... Będą "zrywy", "pomysły" na panafrykańskanizm i kabarety "króla królów i królowej" (nawet jeżeli to już Kadafi nie będzie)... Inny kontynent, inna kolonizacja i dekolonizacja, inna historia, kultura, setki plemion, tysiące interesów... Nie będę się wymądrzać, bo są mądrzejsi ode mnie w tej materii.
O ile jeszcze mogę mogę sobie wyobrazić afrykański "federalny rząd" (oczywiście pod przewodnictwem Muammara!), "afrykańskie obywatelstwo" (zielona plakietka lub czip wszczepiony w piętę?), o tyle kiedy wyobrażę sobie "afrykańskie wojsko" (Pigmej obok Zulusa, Beduina i potomka Burów), to zapominam, że jestem damą i ryczę ze śmiechu jak opętana...
(*_*)

autor: Hyjdla, data nadania: 2008-08-31 13:17:23, suma postów tego autora: 5956

Zielona książeczka

Swego czasu jej egzemplarze krążyły wśród członków OM PPS ,Biuro Ludowe w Warszawie dawało hojną ręką cały zestaw książeczka,słownik trudnuch pojęć i trzy kasety,wszystko po polsku + plakat Pułkownika

autor: czerwony93, data nadania: 2008-08-31 16:17:36, suma postów tego autora: 2783

Jak

Duńczyk maszeruje obok Włocha w armii NATO, a Latynos obok WASP-a w US.Army, to dlaczego Pigmej miałby nie maszerować obok Zulusa w armii zjednoczonej Afryki?

autor: ABCD, data nadania: 2008-08-31 21:40:00, suma postów tego autora: 20871

Faktycznie,

tytulatura takowa może śmieszyć. Nie zapominajmy jednak, że Afryka ma prawo do własnej tożsamości i nie musi czerpać wzorów z zachodnich "demokracji". Poza tym każda władza lubuje się w tytułach. Istotne natomiast jest, że kraje eksploatowane przez kapitalizm próbują się jakoś jednoczyć. Myślę, że wcześniej czy później próby takie przyniosą pozytywny rezultat dla całej ludzkości.

autor: Bury, data nadania: 2008-08-31 23:13:28, suma postów tego autora: 5751

Dodaj komentarz