dla Pakistańczyków i Afganów a także dla nas, żeby oni wraz z naszymi się stamtąd wynieśli. Ale dobrowolnie nie zrobią tego, bo chcą mieć dostęp do złóż surowców energrtycznych i dróg ich przesyłu. Niestety wolą je zdobywać niż zgodnie z regułami rynku kupować.
Bo wojny są dla opornych, a wolny rynek dla spolegliwych i sojuzników, jak nam kiedyś chińczycy wyjadą z wolnym rynkiem tez bedziemy przeciwko.