3mam kciuki zeby sie udalo:)
To na pewno pomorze "lewicy" z pod znaku SLD.
Prawica natomiast będzie mogła wszem i wobec głosić o coraz to większych wpływach "komunistów" czy "marksistów" w tv.
Czyżby wspólna kolacja, Kaczyńskiego i Napieralskiego w sprawie tzw. ustawy medialnej, miała teraz zaowocować?
Czy to jednak aby niekolejna obietnica serwowana "lewicowej" publicystyce która spełznie na niczym jak w przypadku "bolszewika" Sierakowskiego.
To na pewno pomoże "lewicy" z pod znaku SLD.
News dla lejących lzy rzewne nad utratą historycznej tożsamości przez Tybet i podobne feudalne "raje":
Nowy rząd nepalski pod przewodnictwem maoistów zniósł system pracy niewolniczej zwany "haliya", uwalniając ok. 20 tys. biedaków ze szponów lichwiarzy i właścicieli ziemskich - poinformował minister ds. pokoju i odbudowy Janardan Sharma.
System haliya polega na tym, że biedni, zadłużeni wieśniacy muszą uprawiać ziemię lichwiarzy do czasu spłacenia długów.
Za tę pracę otrzymują bardzo niskie wynagrodzenie, nie wystarczające na wyżywienie rodziny, nie mówiąc o spłacie długu. - Rząd zniósł ten system w sobotę - obwieścił minister Sharma, były dowódca maoistowskich rebeliantów. Ostrzegł, że ukarany zostanie każdy, kto ośmieliłby się nadal praktykować haliyę.
Przypomnijmy: w maju Nepal proklamowano republiką, co zakończyło 240-letnią hinduistyczną monarchię. Było to możliwe dzięki rozejmowi, jaki w 2006 roku główne partie polityczne zawarły z maoistowskimi rebeliantami, zwanymi też niekiedy "terrorystami". Teraz, po zwycięstwie wyborczym, maoiści stoją na czele koalicji rządzącej.
próbka talentu pisarskiego Szubartowicza, znana także z lewica.pl
"Polska lewica nie przegra ani na walce o świeckie państwo, ani na promowaniu postaw antyklerykalnych. Wyborcy nie wybaczą jej jednego: cichych sojuszów z PiS-em. I w tym punkcie zgadzam się z panią redaktor Kolendą-Zaleską.
Przemysław Szubartowicz"
albo wypiera się żaba błota albo nie wie, co pisze.
To drugie bardziej prawdopodobne, gdyż w Mińsku Mazowieckim dobrze pamiętają jak w jednym ze swych tekstów "uśmiercił" słynną "Basicę", wdowę po Janie Himilsbachu, która cała rumiana i z uśmiechem na twarzy komentowała to dla warszawskiej telewizji.
w obecnej sytuacji lewicy, program Szubartowicza nie powinien być odbierany jako ,,cichy sojusz z PIS-em, ale jako próba zachowania lewicowego punktu widzenia w przestrzeni publicznej
Zresztą osobiście wolę PIS od PO. PIS raczej nie prywatyzował by służby zdrowia, czy komunikacji miejskiej jak to planuje obecnie rządząca koalicja...
to właśnie Szubartowicz płodził, podobnie jak inni publicyści związani towarzysko z KiP-em, zjadliwe antyPisowskie diatryby i lokowało w ich koncepcji całą lewicę jako lewe skrzydło Platformy.
To oczywiste, że w części spraw zarówno lewicy socjaldemokratycznej jak i lewicy rewolucyjnej po drodze z PiS-em (blokowanie dalszej prywatyzacji, zwłaszcza służby zdrowia, oświaty, reszty usług (np.PSE, PKP) ale Szubartowicz reprezentuje to środowisko, które takiej współpracy było - i jak sądzę jest - stanowczo przeciwne. A to, że mimo to bierze tę koncesję od Kaczorów - cóż, nadaje sprawie tylko dodatkowej pikanterii.
Taki program to niewielki wyłom w prawicowych mediach, ale zawsze coś. Przynajmniej na chwilę będzie można włączyć telewizor. Niemniej dla prezesa TV to bedzie też pewne alibi - patrzcie jaka demokracja nawet pracuje u nas JEDEN lewicowy dziennikarz!