Elita znów nieuwieży że lud myśli jednak inaczej
mimo że w kilka lat roztrwonił miliard górniczych pensji.
Dlaczego lewica tak bardzo chce krzewić pogląd, jakoby w śmierć Allende zamieszane były osoby trzecie, a ekstremiści potrafią napisać że został "również zamordowany"?
Ech... gdyby naszym dyktatorom tak łatwo przychodziło wybieranie "mniejszego zła", jak uczynił to Allende...
Czy to za Allende, Chilijczycy wyszli na ulice i tłukli garnkami o bruk, protestując przeciwko głodowi?
A tak swoją drogą, to Allende zastrzelił się, żadnego bohaterstwa w jego śmierci nie było.
"Historia należy do nas, to naród ją tworzy" - rozpoczął swoje ostatnie przemówienie z oblężonej La Monedy.
ostatnie przemówienie prez. Allende w mp3 - a także tłumaczenie znajdziecie na mojej stronie www.legaba.prv.pl w dziale 'lewica'. także kilka fotek...
A wszystkie płyty Victora Jara można łatwo ściągnąć przez P2P; polecam, bardzo piękne piosenki.
Ponoć Allende zastrzelił się z pistoletu, który podarował mu Castro. Piękne, prawda? Historia godna sfilmowania. Najpierw dojście do władzy poprzez mamienie chilijczyczków socjalistycznym rajem, potem doprowadzenie kraju na skraj śmierci głodowej, a na koniec bohateraskie samobójstwo z bronii sprezentowanej przez Castro. Niesamowita historia.
Pinocheta.
Dla fanów sado maso.
A ta łajza pinochet które miejsce zajęła?
Allende miał wybór. Bronić się w pałacu lub uciec. Wybrał walkę i pewną śmierć.
To że sam sobie wpakował kulkę, a nie podzielił losu swych gwardzistów, którzy w większości zostali wymordowani tuż po tym jak się poddali, chyba było najbardziej "bohaterskim" rozwiązaniem.
Taki Pinochet, gdy chciano go sądzić, symulował demencję. Różnica kilku klas.
Kryzys, do którego doprowadził Allende.
Po pierwsze w powstaniu tego kryzysu wydatnie pomogły USA opłacająca m.in. strajk właścicieli ciężarówek i blokując dostęp Chile do kredytów. Druga sprawa to załamanie na rynku miedzi, która stanowiła 2/3 chilijskiego eksportu. Trzecia - okres przejściowy generujący oczywisty chaos i straty.
Po drugie Marsz Pustych Garnków był zorganizowany przez chadecję, a kobiety w nim uczestniczące były rześkie i uśmiechnięte (można zobaczyć na filmach). Pochodziły z klasy średniej, a więc nie były tymi, które rzeczywiście najdotkliwiej mogły odczuć głód. Tuż przed zamachem sondaże mówiły o stosunkowo niedużej przewadze przeciwników Allende. Poparcie dla niego było wyższe niż wynik wyborczy trzy lata wcześniej.
Po trzecie za rządów Pinocheta liczba bezrobotnych (max 35%) i żyjących poniżej poziomu biedy (max 42%) gwałtownie wzrosła. Siła nabywcza klasy średniej spadła o 28%. PKB, przy uwzględnieniu zmiany wartości dolara, spadł o 6%.
Pomimo olbrzymich pożyczek zaciąganych przez Chile w MFW.
Polecam dokształcić się z zagadnienia i nie powtarzać banałów rodem z kolorowych bulwarówek typu "Wprost". Na pierwszy rzut radzę przekartkować "Gorączkę latynoamerykańską" Domosławskiego (dla wtajemniczonych - redaktor Wyborczej)
Kto twierdzi że Allende się zabił? To jedna nadal nie udowodniona wersja forsowana przez jego politycznych przeciwników...
ale kogo my mamy pana W. i spółe,to że rodzime prawaki polskie ujadają na Allende to nic nowego, ot debile
Allende był wspaniałą postacią choć zbyt wyrozumiałą dla faszystowskich terrorystów z Frontu Narodowego
Tak powinno być wspaniała postać!!!!
Jest to jedna z tych postaci która pokazała ze w obliczu prawicowego ludobójstwa tylko lewica potrafi zachować standarty
dwaj lekarze sądowi wydali taką opinię już po ustąpieniu Pinocheta.
Podobno też lewica chilijska przyznała się do rozpowszechniania fałszywych relacji o śmierci Allende.