...wyobraźmy sobie sytuację podobną do opisanej, tyle że to nie pracodawca zamyka, ale raczej pracownicy "blokują" pracodawcę (bo, np. nie wypłaca pensji w terminie, albo olewa i nakazuje olewać bhp)...posypałyby się wyroki co najmniej w zawieszeniu...
Oczywiście! Dla tych, którzy żądaliby zawieszenia wyroków dla "bandytów".
pracownicy zamykają właściciela i spuszczają psa na inspektora hehe.
To się nazywa klasowa funkcja państwa;)
Jednoznaczny sygnał że opłaca się łamać prawa pracownicze..
co bedzie się działo jak POmyleni platfusy ograniczą role i fundusze PIPu co już od dawna zapowiadają?
troche szkoda, ze nie zyjemy w USA- moznaby korzystajac z precedensu szczuc psami np. prezydentow miast, developerow, policje na blokadach eksmisji - a na te 600 zeta pozniej sie zrzucac;P Albo wpuscic tak ze 20 wyglodnialych pitbulli do sejmu;)))
a juz powaznie- to chyba czas zaczac postulowac powazne ograniczenie wszechwladzy i koteryjnosci korporacji prawniczych... prokuratorzy, sedziowie, adwokaci - z malymi wyjatkami sa bardziej oddani sluzbie elit finansowych, niz dajmy na to policja:(
Parafrazując słowa znanej przed laty piosenki disco-polo: "Bo wszyscy burżuje to jedna rodzina, starszy czy młodszy - kawał sk....yna". Dlatego też dla mnie wzorem lewicowców i komunistów zawsze będą francuscy komunardzi i bolszewicy. Tak trzeba rozmawiać z wrogiem klasowym.
Prokuratura i sądy także są organami państwa. Państwo ma ZAWSZE charakter klasowy, jest narzędziem panowania jednej klasy nad drugą. Obecnie państwo polskie jest burżuazyjne. Pobłażliwość prokuratury i sądów nie powinna więc dziwić. Oburzać tak, ale nie dziwić.
tyle jest spraw niewszczetych lub umorzonych, bo niby inspektorzy pracy stawiaja zarzut utrudniania/udaremnianai kontroli "tylko" dlatego, ze "adresat nie podjal wyslanego do niego pisma"....
pomijam juz (jako prawnik) ze w zaleznici od dajacych sie ustalic okolicznosci jak najbardziej moze to byc podstawa zarzutu i wlasnie chocby niskiej grzywny na poziomie do minimalnego wynagrodzenia - to tego typu klamstwo , bezczelnie kladace na IP oduim idioty, jest moim zdaniem wybitnie godne potepienia
Zatrudniciele są bezkarni, bo to jest ich państwo, ich władza (wszelka).
Na wygraną (czy w ogóle na odbycie się w sądzie) mają szanse głównie te sprawy, które uda się nagłośnić medialnie, jak np. w łamanie praw pracowniczych w sieci Biedronka czy w innej sieci super- lub hipermarketów, gdzie proceder odbywa się na bardzo szeroką skalę w JEDNEJ, ogromnej firmie. Wtedy robi się PROCES POKAZOWY (szeroko nagłośniony w prasie, radiu, TV), mający na celu uspokojenie opinii publicznej i stworzenie fałszywego wrażenia, że burżuazyjne państwo broni także praw pracowniczych, walczy z wyzyskiem, że wszyscy są równi wobec prawa i nikt nie jest ponad nim ble,ble,ble...
A na poziomie firm małych i średnich łamanie praw pracowniczych kwitnie niczym kasztanowce w maju. Cóż, nie każdy ma szanse na pokazanie swojego dramatu np. w programie Elżbiety Jaworowicz;)
Powołają u siebie Radę Pracowniczą.
Tylko kto z "lewusków" o tym słyszał.
Który wie, że jest to w Unii podstawowe narzędzie w walce o godną prace i płacę.?
większośc społeczeństwa polskiego wierzy w stereotypy kształtowane na temat Białorusi przez czołowe media, nie znaczy że taką sytuację należy tolerowac. Lewica powinna kształtowac swiadomosc spoleczną,a nie dawac się unosic prądom tabloidalnych bzdur...
Głupota jest często gorsza niż zła wola...