SZA to czasami zalosnie smieszny kraj.
Zeby zaglosowac trzeba sie zarejestrowac, ale trzeba tez potwierdzic swoje prawo do glosowania odbierajac poczte. Czy jakos tak.
Pewien koles by zaglosowac musial odebrac platna przeslke (cos jak nasz polecony) od nieznajomego adresata, bo okazalo sie ze to wlasnie sztab wyborczy w ten sposob potwierdza jego prawo glosu. Koles jest zarejestrowany jako republikanin albo "third party" a przesylke nadali demokraci.
Normalnie czlowiek nie odbiera platnej niezamowionej poczty, ale sprawdzil nadawce i sie domyslil triku.
Niezla tez byla akcja jak pewien pies DWUKROTNIE zaglosowal w lokalnych wyborach.
A były już przypadki z rejestracj± psów na listy wyborcze (albo w ramach żartu, albo wkurzenia na system)