Była żona prezydenta Francji, Cecilia wyszła za marokańskiego Żyda - Richarda Attiasa.
A co do wolności słowa, to oczywiście w świecie zachodnim nie jest ona pełna. Różnica w stosunku do krajów rządzonych autokratycznie jest taka, że gdy wyleją cię z pracy, napiętnują, oszkalują i poddadzą ostrayczmowi, to o ile masz możliwśoci, możesz się odkuć wydając niezależnie. Oczywiście rzadko to się udaje, bo żeby być znanym wydawcą generalnie trzeba mieć pieniądze. I tu się pojawia zagrożenie dla wolności słowa. Można poszczekać na mainstream i nikt cię nie aresztuje. Ale licz się, że w takim wypadku grupa twoich odbiorców będzie niewspółmierna do grupy obrabianej przez mainstream. Wystarczy zatem kontrolować mainstreamowe media i ignorować opozycję. Polityczny efekt jest podobny do tego w Rosji i Chinach. A jakże subtelniejszy!
Wracając do kwestii związanych z artykułem. Rzeczpospolita w imię wolności słowa zamieściła karykatury Machometa. Na łamach tej samej Rzepy pan Wildstein tropi prorosyjską V tą kolumnę, tzn. stwierdza, ze każdy kto nie solidaryzował się z "gruzją" jest rosyjskim agentem wpływu karmiącym, jak to się wyraził, rosysjkie monstrum. W ten sposób Rzepa zamyka usta ludziom mającym odmienne zdanie w sprawie konfliktu Usraelsko-rosyjskiego. To jest wolność słowa wg. Rzepy.
Ja na swoim blogu http://krzysztofmroz.blog.onet.pl popieram Rosje w jej misji stabilizacyjnej w Gruzji.
wolność słowa polega na tym, że można zmieszać z błotem z papieża a nie można uczynić najdrobniejszej aluzji do czyjejś żydowskości.
A tak serio: organizacje żydowskie bywają przewrażliwione. Biorąc pod uwagę, jak Żydów traktowano w Europie przez wieki, ze szczególnym uwzględnieniem wieku XX, można to przewrażliwienie zrozumieć (co nie znaczy, zawsze aprobować).
ześ się - jak to mówią - obudził albo z choinki urwał.
A propos przewrażliwienia
Oświeceni (wie immer) samorządowcy jednej z gmin w Bayernie wydali w 1935 roku uchwałę następującej treści:
1. Krowy i jałówki, które bezpośrednio lub pośrednio były związane z jakimś Żydem, nie mają prawa do pokrywania przez byka gminnego.
2. Krowy i jałówki z obór, w których znajduje się bydło nabyte od Żyda, należy odstawić na obserwację w ciągu roku.
Untaszrajbował pan wójt.
Znowu nie zgadłeś! Jestem zwolennikiem konsekwencji: albo szanujemy wrażliwość wszystkich albo też niczyją. Zgodnie z zasadą równości ludzi.
przejąłem się tragiczną historią "antyrasistowskich" cenzorów i zamordystów z Charlie Hebdo, którzy w końcu padli ofiarą własnej kretyńskiej ideologii.
Kto pod kim dołki kopie, sam w nie wpada.
taki tekst popełnił nie "laicki antyrasista", tylko konserwatywny katolik? Też by go broniono w imię wolności słowa?
na lewica.pl w komentarzach jest dużo wyrozumiałości dla poglądów prawicowych, konserwatywnych, liberalnych itp. Ciekawe czy z wzajemnością na stronach prawicowych. Pewnie nie.
Jesteśmy (jesteście) aż tak tolerancyjni czy może dobrze wychowani?