Komentarze czytelników portalu lewica.pl Komentarze czytelników portalu lewica.pl

Przejdź do menu

Komentowany tekst

Radziewicz: Związki zawodowe mają ogromne spektrum działania

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz

kto pyta nie błądzi.

Jak karać bezrobotnych pobierających zasiłek a złapanych na pracy na czarno?

Czy traktować ich jak pospolitych złodziei okradających innych podatników czy jak ofiary transformacji ustrojowej?

Czy można postawić znak równości po miedzy osobą zatrudniającą na czarno a osobą która podejmuje pracę na czarno?
obie to osoby łamią prawo, zwłaszcza jak osobą zatrudniana na czarno jest bezrobotny

Czy bezrobotni nie powinni wykonywać w okresie pobierania zasiłku jakiś użytecznych społecznie prac: zbieranie śmieci w lesie, drobne prace ogrodnicze w parka, oskrobywanie przystanków autobusowych z nalepionych ogłoszeń?


autor: Cud2, data nadania: 2008-10-03 10:32:02, suma postów tego autora: 3207

Odp. 1. Nie powinno się 2. Nie powinni

Zasiłek dla bezrobotnych nie służy do utrzymania się w razie utraty pracy, lecz do pokrycia zwiększonych wydatków związanych z tej pracy poszukiwaniem. Jest to analogia diety delegacyjnej.
Nie należy mylić pracy dorywczej i pracy na czarno. Praca na czarno nie ma nic wspólnego z tym czy ktoś jest zarejestrowany jako bezrobotny, czy nie.

autor: west, data nadania: 2008-10-03 12:29:18, suma postów tego autora: 6710

@west

Zasiłek dla bezrobotnych nie służy do utrzymania się w razie utraty pracy, lecz do pokrycia zwiększonych wydatków związanych z tej pracy poszukiwaniem. Jest to analogia diety delegacyjnej.


Ciekawie to ująłeś. Wiesz ja nigdy się nie spotkałem z taką interpretacją zasiłku dla bezrobotnych pierwszy raz się spotykam. Myślę szersze uświadomienie bezrobotnym że zasiłek jest czymś w rodzaju bezpłatnej pożyczki a konto kosztów związanych z poszukiwaniem pracy mogło by zmniejszyć wymiernie ilość bezrobotnych.
Nigdy wprawdzie nie byłem bezrobotny ani nie znam żadnych bezrobotnych ale wydaje mi się że Oni bardziej traktują zasiłek jak zasiłek socjalny niż coś co ma im pomóc opłacić koszty związane z poszukiwaniem pracy: dojazdy,


autor: Cud2, data nadania: 2008-10-03 12:55:37, suma postów tego autora: 3207

Nie zrozumiałem niczego

Tym razem moje zdolności rozumowania przerosła już samo istnienie "Ogólnopolskiego Związku Bezrobotnych".

Jaki jest cel założenia takiego związku? Bo jak rozumiem bezrobotny to taki, który nie ma pracy, a chciałby. Czyli chciałby przestać być bezrobotnym. W jakim stanie psychicznym musi znajdować się taka osoba, aby wstąpić do takiego "związku"? A jeszcze ciekawsze: co kieruje założycielami???

OK, rozumiem "Ogólnopolski Związek Starych" albo "Związek Ludzi Bez Nóg" - oni też chcieliby zerwać ze swoim statusem, ale z oczywistych względów nie mogą.

No więc co, pytam raczej retorycznie, kieruje założycielami związku bezrobotnych w czasach, kiedy ofert jest więcej niż chętnych do pracy?

autor: marcin, data nadania: 2008-10-03 13:10:32, suma postów tego autora: 193

marcin

"Celami stowarzyszenia jest m.in.: przeciwdziałanie bezrobociu, ubóstwu i wykluczeniu społecznemu, tworzenie systemu obrony spraw i dobra bezrobotnych, reprezentowanie i obrona praw w zakresie praw konstytucyjnych i prawa UE, pomoc w załatwianiu różnych spraw życiowych, w zdobywaniu wiedzy i kwalifikacji przydatnych człowiekowi w aktywności zawodowej oraz działalności społeczno-politycznej poprzez organizowanie szkoleń, warsztatów, konferencji, integracja, zapobieganie patologiom społecznym, uzależnieniom w tym szczególnie wśród dzieci i młodzieży, poradnictwo obywatelskie, pomoc społeczna, w tym pomoc rodzinom i osobom w trudnej sytuacji życiowej oraz wyrównywania szans tych rodzin i osób, organizowanie grup samopomocowych"
Tu znajdziesz wyjasnienie po co jest ten związek

autor: socjal, data nadania: 2008-10-03 17:02:41, suma postów tego autora: 50

Kto pyta , otrzyma wyjaśnienie

Do cud 2: Czy powinno się karać człowieka za jego aktywność i zabieganie o środki na godne życie dla rodziny? Czy karząc rozwiążemy problem zatrudniania na czarno? Uważam, że nie. Pazerni na kasę przedsiębiorcy zatrudniają pracowników bez nawiązywania stosunku pracy, ponieważ pochodne od płac pozostają w zysku firmy, bez problemu wyrzucają ludzi z pracy , nie odpowiadają za zaistniałe wypadki w pracy. W ten sposób również nie przekraczają limitu zatrudnienia, który zmusza pracodawcę do wprowadzania regulaminu wynagradzania, zatrudnienia służb BHP itp…. Moim zdaniem Każdy człowiek pracujący życzyłby sobie, żeby był legalnie zatrudniony, miał ubezpieczenie i zapewnione godziwe wynagrodzenie za swoją pracę. Proszę zwrócić uwagę, że statystycznie tylko 10% bezrobotnych posiada prawo do zasiłku, reszta to osoby, które tylko posiadają status bezrobotnego. Żeby kogoś ukarać za łamanie prawa , trzeba ten fakt udowodnić. Biorąc pod uwagę tempo działania naszych służb kontrolnych, PIP, Policji Pracy itp. nie ma szansy na wyegzekwowanie prawa.
Zasiłek dla bezrobotnych jest pomocą finansową mającą na celu zapewnienie dochodu na życie w związku z utratą pracy, dlaczego więc taki człowiek nie dość, że utracił pracę to dodatkowo miałby być dyskryminowany skierowaniem do prac społecznie użytecznych. Nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia wprowadza mechanizmy mobilizujące osoby pobierające zasiłek do poszukiwania pracy, przez pierwsze 3 mies. Zasiłek będzie kształtował się na poziomie płacy minimalnej i co 3 mies. zasiłek ten będzie sukcesywnie malał.

autor: czerwona małpa, data nadania: 2008-10-03 18:20:17, suma postów tego autora: 105

jeszcze raz do cud 2

Cud 2, wspaniale, że nigdy nie doświadczyłeś upokorzenia jakim jest status bezrobotnego. Taki człowiek przecież musi żyć, czy wg. Ciebie zasiłek winien pokryć tylko koszty związane z poszukiwaniem pracy, czy głodny, brudny i byle jak ubrany ma odwiedzać pracodawców? Chyba nie.

autor: czerwona małpa, data nadania: 2008-10-03 18:27:21, suma postów tego autora: 105

do Marcina

proponuję naukę czytania ze zrozumieniem.

autor: czerwona małpa, data nadania: 2008-10-03 18:31:40, suma postów tego autora: 105

zwi ązek zawodowy?

Czytając wywiad z Barbarą Radziewicz można odnieść wrażenie, że osoba go przeprowadzająca uważa OZB za związek zawodowy (wskazuje na zarówno to pytanie: "Szefową związku zawodowego jest kobieta, to sytuacja rzadko spotykana. Jak to tego doszło? Jak układa się współpraca z kolegami?" jak i tok rozmowy je poprzedzający). O ilę się nie mylę OZB jest stowarzyszeniem, o czym jego szefowa w tekście wywiadu zresztą wspomina. Dlatego dziwi jej ustosunkowywanie się do pytań dotyczących jej działalności jako prac związku zawodowego. Jest wiele liderek związków zawodowych zarówno w OPZZ, FZZ, NSZZ "S" czy nawet i WZZ "Sierpirń 80, które z chęcią by opowiedziały o swoich doświadczeniach związanych z pełnioną funkcją.

autor: Kuba P, data nadania: 2008-10-04 09:36:18, suma postów tego autora: 700

"rynek pracy"

moze by tak - trzymajac sie nader slusznej idei Deklaracji Filadelfijskiej MOP z '44 roku, ze: praca nie jest towarem! (pracownik-czlowiek tez nie jest towarem) - znalesc wreszcie jakis synonim dla tego ochydnego sformulowania, ktore w ustach dzialaczy spolecznych brzmi wrecz jak osmieszenie siebie samych jakze oczekiwane przez neo(j)liberalow :(
mysle o tym juz od bardzo dawna... moze pomozecie .... /// :)

autor: holman, data nadania: 2008-10-04 13:56:14, suma postów tego autora: 178

"praca na czarno" nie istnieje

istnieje tylko nielegalne zatrudnianie osob - sformulowanie "praca na czarno" wymislili neo(j)liberalowie, aby - jak zwykle - zasiac w spoleczenstwie watpliwosci co do zakresu ewentualnej odpowiedzialnosci biednego pracownika-czlowieka, za kryminalne zachowanie pracodawcy, ktory jako jedyny byl jest i bedzie zobowiazany do zachowania wymaganych przez prawo i spolecznstwo procedur zatrudniania i przekazywania wszelkich z tym zwiazanych finansowych przelewow, zarowno wobec tego pracownika, jak i skarbu panstwa (spoleczenstwa) podatki zusy itp.

sprawa naruszen (zupelnie innych) ew. przepisow (o ile takie sa czy powinny byc) przez bezrobotnego nie zglaszajacego podjecia pracy (niewazne czy zalegalizowanej czy nie przez pracodawce) w celu dalszego firurowania w jakim spisie co umozliwia mu ew. otrzymywanie jakis swiadczen jest sprawa zupelnie odrebna ! nie majaca nic wspolnego z prawem pracy

ps. ww. poglady zasadniczo nie odbiegaja od obecnego polskiego prawa

autor: holman, data nadania: 2008-10-04 14:04:55, suma postów tego autora: 178

Do Kuby P

Jako osoba udzielająca wywiadu, pragnę wyjasnic wątpliwości dotyczące: 1. tożsamości OZB, to prawda, nasza organizacja jest zarejestrowana jako stowarzyszenie,pomimo, że w nazwie figuruje związek,
2. od 2000 roku do niedawna byłam również szefową związku zawodowego, Międzyzakładowej Organizacji Związkowej OPZZ,,Konfederacja Pracy" zrzeszajacej przede wszystkim pracowników szpitala Pro-Medica NZOZ w oraz założycielką dwóch zakładowych organizacji związkowych w 108 Szpitalu Wojskowym w Ełku oraz Zakładzie Opieki Zdrowotnej "OLMEDICA" w Olecku Sp.z o.o.Wobec powyższego uważam , że posiadam delegację do wypowiadania się również w sprawach związków zawodowych.

autor: czerwona małpa, data nadania: 2008-10-04 23:02:43, suma postów tego autora: 105

nielegalne zatrudnienie czy praca ,,na czaarno"

Gwoli jasności ,,praca na czarno" w potocznym języku oznacza w kolokwialnym języku, lub jak kto woli literackim, pracę nielegalną.

autor: czerwona małpa, data nadania: 2008-10-04 23:14:44, suma postów tego autora: 105

nic nie zrozumiales czerwona malpo

nie ma znaczenia czarnosc czy nie-legalnosci, a kwestia pracy i zatrudniania - chodzi po prostu o to - i tak jest tez w polskim prawie - ze to nie pracujacy robi zle i narusza prawo, a zatrudniajacy czyli pracodawca: nie ma wiec pracy na czarno, a zatrudnianie na czarno ! i tyle po prostu pracujacy sam sie do zusu i urzedu skarbowego nie zglosi i sam sobie umowy nie wypisze, bo to sa wylaczne obowiazki i odpowiedzialnosc pracodawcy - zgodnie z polskim kodeksem karnym ich nie wypelnienie nawet za zgoda pracownika (czy tez na jego prosbe) zawsze stanowi przestepstwo popelniane przez pracodawce - pracujacy w zadnym wypadku nie ponosi odpowiedzilanosci za dzialanie pracodawcy

autor: holman, data nadania: 2008-10-05 09:32:01, suma postów tego autora: 178

odp.

Pani Barbaro, nie kwestionuję prawa kogokolwiek do wypowiadania się na temat kondycji związków zawodowych. Chodziło jedynie o czytelność przekazu i nie wprowadzanie czytelnika w błąd. Jeśli dzieliła się Pani swoimi doświadczeniami jako liderka związku zawodowego to trzeba było o tym napomknąć w tekście. Tylko pogratulować aktywności społecznej i życzyć mniej chaosu - nie tylko w tekstach wywiadów.

autor: Kuba P, data nadania: 2008-10-05 10:10:14, suma postów tego autora: 700

Proponuję...

zmienić nazwę na OZZB: Ogólnopolski Związek Zawodowy Bezrobotnych. Członkostwo i prezesura, z definicji, są dożywotnie.

autor: marcin, data nadania: 2008-10-06 01:20:15, suma postów tego autora: 193

Dodaj komentarz