na horyzoncie pojawiają się nowe problemy społeczne (np. demograficzne), ja stosuję politykę, z której słynę. Twierdzę, że tych problemów nie ma, i wołam, że wystarczy podnosić podatki, a wszystko będzie OK.
STRUŚ
Dobrze, ze szuka sie przyczyn problemu poza serwowanymi w telewizji i radiu sloganami.
Niemniej jednak w wywod wkradl sie blad:
Artykul rozdziela podatki na placone na pracodawce i placone przez pracownika.
Niestety tak sie sklada ze wselkie podatki placi pracownik. Dodatkowy podatek nalozony na pracodawce poskutkuje w rezultacie albo podniesieniem ceny produktu, albo obnizeniem placy pracownika.
Dlaczego? Otoz jesli producent ma 6% zysku, to jesli zysk bedzie zmniejszony, to zamknie dzialalnosc i zaiwestuje w obligacje, ktore maja tez 6%. Jesli zysk wynosi 20%, jedyne co zmusi pracodawce do zmniejszenia dochodu bez przerzucania straty na pracownikow albo konsumentow to konkurencja innego pracodawcy.
tylko ze nie bierzesz pod uwage, ze jesli to pozostanie jedynym problemem, to zmuszenie politykow do nieemitowania obligacji niszczacych lad spoleczny o tak nieuczciwie wysokiej stopie zysku nie bedzie wcale takie trudne (po to sa wlasnie demokratyczne procedury) natomiast wplywu na postepowanie wielu silnych podmiotow kapitalowych na raz spoleczenstwo nie ma i miec raczej nie bedzie
Zawsze podkreślałem że tym mniej ludności ma jakis kraj np islandia tym jest bogadszy
A może by tak tę prawdę pokazać wodzusiom z SLD, SDPL, PD i innym podobnym do nich?
Oczywiście dobrze by ta wiedza zrobiła również flaszce Kwaśniewskiemu, Napierdalalskiemu, oraz Olewniczakowi.
Co z tego, że największy spadek przyrostu naturalnego nastąpił w latach 50 i 60. Ważniejsze jest to, że dopiero teraz te problemy pojawiają się. Mniej istotne jest spadek dzietności z 5,0 na 3,0 niż z 3,0 na 1,8 !!!!